Zaczarowany ogród III

[cyma2704]

Dorotko rojniki, jak żołnierze na warcie, bardzo mi się w takiej fazie podobają. Moje nornica przekopała i niewiele zostało. Róża niesamowita, niechby wszystkie śmieci na świecie tak wyglądały.

[Dorota71]

Soniu, dziękuję. Płatki róż staram się zbierać na konfiturę.

[Maska]

Śliczna róża i mnie wcale nie przeszkadza jak śmieci ta żółta też ładniusia. Liliowiec to jest taki dwukolorowy czy jeden kwiat tak miał?

[Dorota71]

Marysiu, liliowiec w tym roku wszystkie takie kwiatki miał.
A żółta róża jest przyniesiona z przydrożnego rowu. Kiedyś, dawno temu stał tam stary młyn.

[Maska]

Dorotko
To tym bardziej mi się podoba, bo to róża z historią może na wiosnę poproszę Cię o patyczek Ja też mam trochę patyczków do zaoferowania

[Dorota71]

Marysiu, nie ma sprawy, chętnie wyślę, tylko uprzedzam, ona ma bardzo dużo, bardzo małych i bardzo gęsto osadzonych kolców. Postaram się zrobić zdjęcia.

Mam jeszcze jedną ładną różyczkę. Kwitnie zebrana w bukiety i ma małe kwiatki. Muszę tylko zdjęcia poszukać. A i kwitnie na różowo.

[Beaby]

Jak ładnie! Jakie cudne klimaty!
A ten las

[Dorota71]

Cały weekend w ogrodzie. Z racji tego, że pogoda sprzyja, cięłam iglaki. Zrobiłam też zdjęcia ale to później. Najpierw muszę je z telefonu na komputer przenieść. A jak zwykle diabeł ogonem nakrył.

I udało mi się jeszcze zebrać nasiona złotokapu, więc chętnych na nasionka zapraszam na pw.
Mam też wysuszone nasionka pigwy, też mogę wysłać. Owoce nie są duże ale bardzo smaczne. U mnie co roku z nich robiona nalewka.

[karolacha]

Och jakie cudne wspominki. Ślicznie u Ciebie a jaka duża róża, ta różowa. Czy to ta jadalna. Bo ja też mam , ale nie taka dużą Zdrówka życzę

[Dorota71]

Karolinko, ta róża jest jadalna, ja z niej konfiturę do pączków robię. Rozrasta się na potęgę.
Beatko, białobok , jak zresztą wszystko u mnie, dwa lata stał i się nie ruszał a później poszedł jak burza. Wiosną wygląda zjawiskowo!

I kilka zdjęć grudniowego ogrodu. Sporo dzisiaj popstrykałam.

[Madziagos]

Grudniowy ogród też ma swój urok - ja mam nadzieje jutro w końcu znaleźć trochę czasu, aby udać się do swojego.
Żółta róża, którą pokazałaś na poprzedniej stronie przypomina różę perską (rosa foetida).
Ciekawe, czy to czasem nie ona.

[Dorota71]

Madziu aż poszukałam sobie tej nazwy w wujka google.
Faktycznie wygląda na perską.


Kategoria: Róże historyczne. Tag: róża perska.


Odmiana ta jest bardzo stara (była znana już przed 1593 roku), pochodzi z terenów dzisiejszego Iranu, a do uprawy w Europie została wprowadzona przez Willoca w 1873 roku; tworzy duże krzewy o zwisających gałęziach; spotyka się ją w starych ogrodach i parkach; kwitnie na pędach dwuletnich i starszy w związku z tym nie powtarza kwitnienia.

Dzięki za podpowiedź.

[Maska]

Dorotko śliczna jest, bo kwiat jest nie taki napakowany i ma wyraźne pręciki takie jak mają puste róże. A pachnie?

[Dorota71]

A nie mam pojęcia.

[Madziagos]

W tym roku nabyłam drogą kupna taką różę oraz dwie jej odmiany w, jak mi się wydaje, tym samym miejscu, w którym ty znalazłaś informacje.
Sadzonka tej róży, odmiana ,,Persian Yellow" kwitła już w tym roku, dlatego przyszła mi na myśl w związku z Twoją różą.
Kwitła również ,,Bicolor" - na żywo jest wyjątkowo piękna - polecam.
Czekam za to na ,,Parkfeur" - ta budzi wielkie nadzieje - myślę, że zostaną one zweryfikowane już w przyszłym roku.