
Koleus Blumego cz.1
- georginja
- 500p 
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Koleus Blumego
Też mi te drzewka spodobały się , trzeba będzie spróbować swoje tak poprowadzić.  
			
			
									
						
							
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Koleus Blumego
Jak idzie Wam ukorzenianie sadzonek koleusa? U mnie coś ciężko, sadzonki chorują i gniją. Może ktoś ma jakieś dobre sposoby, bo chyba nic sie u mnie nie utrzyma. 
			
			
									
						
										
						
Re: Koleus Blumego
U mnie jak co roku dobrze się ukorzeniły.Pewnie problemy są z rodzajem ziemi.Część posadziłam w ziemi kupionej w pobliskim sklepie ogrodniczym i jest ok.A inne w ziemi z innego sklepu i na powierzchni zauważyłam biały nalot.Czyli są różne rodzaje ziemi,nie wszystkie się widocznie nadają  
 

			
			
									
						
							 
 
Pozdrawiam Ewa
			
						Re: Koleus Blumego
Może ukorzenianie to jedyny sposób na pozyskanie tej rośliny? Wysiane do korytka mi w tym sezonie nie wzeszły, a tak bym chciała mieć tę roślinę do donic na balkon. 
			
			
									
						
										
						
Re: Koleus Blumego
A zimuje ktoś? 
Mój teraz stoi na południowym parapecie w ciepełku i lepiej rośnie niż na dworze
			
			
									
						
										
						Mój teraz stoi na południowym parapecie w ciepełku i lepiej rośnie niż na dworze

Re: Koleus Blumego
Moje stoją na parapecie w sypialni,gdzie temperatura przekracza 21 stopni ..I zauważyłam,że delikatnie sobie rosną...
			
			
									
						
							Pozdrawiam Ewa
			
						- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Koleus Blumego
Ja zagapiłam się i nie schowałam ich przed przymrozkami. Koleusy są już jedynie wspomnieniem ale co ta, już niedługo znów można wysiać  
			
			
									
						
										
						
Re: Koleus Blumego
Dobrze Małgosiu, że udało Ci się ze wschodami. Mi nie wzeszedł ani jedniuśki, a taką miałam nadzieję, że do skrzynek przed wejście do domu.... 
i nic
			
			
									
						
										
						
i nic

- koniczynka2014
- 1000p 
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Koleus Blumego
Elu, musiałaś chyba mieć bardzo stare nasiona, bo one zawsze mi wschodzą bardzo gęsto i szybko.
			
			
									
						
							Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
			
						Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
- 
				Emilia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Koleus Blumego
Kocham koleusy. Trzy lata z rzędu wysiewałam po kilka paczek nasion i nic nie wzeszło . Chyba w następnym sezonie już nie będę próbowała i żyła nadzieją...W tym roku bardzo tanio kupiłam małe sadzonki i pięknie się rozrosły.
			
			
									
						
							I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
			
						Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Koleus Blumego
Koniczynka a jakiej firmy nasionka siejesz?
Moim koleusom zapewniłam chyba dobre warunki, bo wysiałam je w domu do kuwety i przykryłam folią. Odparowywałam, ale nic nie wzeszło-nasiona były nowe. W przyszłym sezonie zakupię gotowe roślinki i będę je dzieliła na szczepki Jednak z wysianiem spróbuję jeszcze raz.
 Jednak z wysianiem spróbuję jeszcze raz.
			
			
									
						
										
						Moim koleusom zapewniłam chyba dobre warunki, bo wysiałam je w domu do kuwety i przykryłam folią. Odparowywałam, ale nic nie wzeszło-nasiona były nowe. W przyszłym sezonie zakupię gotowe roślinki i będę je dzieliła na szczepki
 Jednak z wysianiem spróbuję jeszcze raz.
 Jednak z wysianiem spróbuję jeszcze raz.- koniczynka2014
- 1000p 
- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Koleus Blumego
To ja Wam na wiosnę dam sadzonki  Zawsze wschodzi mi tyle , że połowę muszę oddać ;-) Kupuję nasiona różne - Legutko , Vilmorin i jeszcze jakieś .
 Zawsze wschodzi mi tyle , że połowę muszę oddać ;-) Kupuję nasiona różne - Legutko , Vilmorin i jeszcze jakieś .
			
			
									
						
							 Zawsze wschodzi mi tyle , że połowę muszę oddać ;-) Kupuję nasiona różne - Legutko , Vilmorin i jeszcze jakieś .
 Zawsze wschodzi mi tyle , że połowę muszę oddać ;-) Kupuję nasiona różne - Legutko , Vilmorin i jeszcze jakieś .Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
			
						Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Re: Koleus Blumego
Koleusy są piękne, ta różnorodność wzorków na liściach, można stworzyć niesamowite kompozycje z nich, trzeba je tylko regularnie uszczykiwać aby się rozkrzewiły.
			
			
									
						
										
						- Ela_2015
- 500p 
- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Koleus Blumego
Witam.Też co roku je wysiewam i przechowuję.Lubię je za niesamowitą możliwość tworzenia kompozycji.
			
			
									
						
							Ela
			
						- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Koleus Blumego
Moje koleusy posiane, ale nie nastawiam się na jakieś wielkie koleusowe plony. 
Próbowałam już dwa lata z rzędu ze słabiutkim skutkiem. Rok ostatniej szansy. Jeśli się nie uda to koleusy odpuszczam na wieki, wieków...
			
			
									
						
							Próbowałam już dwa lata z rzędu ze słabiutkim skutkiem. Rok ostatniej szansy. Jeśli się nie uda to koleusy odpuszczam na wieki, wieków...
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
			
						Pozdrawiam Anka







 
 
		
