Krety i walka z nimi !

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kra52
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 31 maja 2008, o 09:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Post »

O kretach i walce z nimi można znależć wiadomości pod tym adresem

Link zmoderowany § 2 pkt d Regulaminu Forum. Xipe
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Dynka
500p
500p
Posty: 520
Od: 4 sty 2008, o 22:14
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

TAD pisze:"Dynka" , miałaś wczoraj nocne natchnienie literackie?
:lol: użyam funkcji kopiuj i wklej .............................. :roll:
Nie zawsze to co jest lżejsze jest przyjemniejsze!
Mój ogród...
Moje donice
Geo
100p
100p
Posty: 104
Od: 15 lut 2008, o 14:19
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Geo pisze: Ja będę próbować naftaliny. :roll:
No dobra. sobie spróbowałam. :?
Drań wyrzucił naftalinę z tunelu i zakleił dziurę ziemią.
Rozważam zalanie tuneli betonem. :roll:
Awatar użytkownika
tok76
100p
100p
Posty: 196
Od: 18 paź 2008, o 07:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŻORY
Kontakt:

Post »

Ja też próbowałam walczyć z kretami. Niestety zawsze kret wygrywał... cwany! Nie podziałał odstraszacz dżwiękowy, rurki te ze sklepu z zapadkami,kot... Stałam całymi dniami ze szpadlem i czekałam. Po ok 2 tygodniach mi się znudziło, a kret dalej buszował i skutecznie niszczył mi ogród. Odstraszacz podkopywał albo rył obok niego - widocznie ja miałam jakiegoś głuchego kreta :P , rurki pomimo tego ,że bardzo starannie zakładałam,były całe zatkane ziemią(chyba był za gruby i nie chciał się zmieścić :D ). Kot leżał przy kopcach, ale po jakimś czasie i jemu się znudziło. Co zrobiłam? Posłałam męża do sklepu by kupił coś skutecznego. Wrócił z trutką Normix chyba za 6,5 zł. Oczywiście nie wierzyłam ,że zadziała. Po około tygodniu do półtorej po kretach nie było śladu ,a ja mam spokój do dziś. U sąsiadów kopiec na kopcu więc krety chyba nie przeniosły się na zimę w korytarze głębiej położone(bo tak robią).
Pozdrawiam, Gosia
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Błagam, napisz,że chciałaś mu pomachać tym szpadlem :shock:
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

zobaczyłam świeży kopiec podeszłam i cichutko bez ruchu stałam 0,5 godz.gotowa skoczyć mu na plecy.Niestety chyba słyszał jak szłam bo też się przyczaił.Musiałam jechać do miasta więc sobie odpuściłam.Ale go dopadnę...................
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Aszka pisze:zobaczyłam świeży kopiec podeszłam i cichutko bez ruchu stałam 0,5 godz.gotowa skoczyć mu na plecy.Niestety chyba słyszał jak szłam bo też się przyczaił.Musiałam jechać do miasta więc sobie odpuściłam.Ale go dopadnę...................
Dobrze że nie skoczył Ci na plecy :;230
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
shymek
100p
100p
Posty: 122
Od: 3 lis 2008, o 07:35
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

Witam wszystkich walczących z kretami ;:163 :D
Słyszałem od znajomych że są jakieś tabletki czy coś w tym stylu, które są rewelacyjne w walce z kretami. I wiem na pewno że coś takiego jest bo będąc niedawno w sklepie ogrodniczym w małym miasteczku, kupujący przede mną poprosił tajemniczo sprzedawcę o "...to dobre na te co kopią". Sprzedawca pogrzebał pod ladą i podał zawiniątko. Kiedy zapytałem o ten "tajemniczy" środek sprzedawca lekko mnie spławiając powiedział że na jego stosowanie potrzebuje ukończyć jakiś kurs. Myślę że jest to jakiś cholernie toksyczny środek i pan za ladą sprzedaje go tylko zaufanym. Moze ktoś się z tym spotkał lub wie co to za "tabletki"?
Właśnie mam zamiar rozpocząć pojedynek z moim kretem, który wybrał sobie moją świeżo wyrównaną i obsianą trawką skarpkę, mając do dyspozycji 14a działki na których jeszcze nie ma nic ;:192
Pozdrawiam
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Gdzieś tam spotkałem się z radą, żeby złapać i z lekka posmarować towotem.
Wtedy obrazi się i sam sobie pójdzie.
Mordowania nie zalecam, bo to nieekologiczne, a w dodatku kilka innych przychodzi na pogrzeb i jeszcze bardziej ryją.
Awatar użytkownika
tok76
100p
100p
Posty: 196
Od: 18 paź 2008, o 07:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŻORY
Kontakt:

Post »

Błagam, napisz,że chciałaś mu pomachać tym szpadlem
_________________
Nie Agnieszko!!! Chciałam go zatłuc, bo miałam go serdecznie dość. Wiem ,że tak się nie robi,ale byłam tak zdesperowana ,że nie obchodziły mnie żadne przepisy. :twisted:
Pozdrawiam, Gosia
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

GEO napisał
Mój personalny kret załatwił je w ten sposób że pozatykał je grubą warstwą ziemi
To nie Twój personalny kret załatwił te rurki, tylko Ty, zostawiając przy zakładaniu pułapki w krecim korytarzu sporo ziemi, które kret jak spychacz wepchnął do środka pułapki tak że nie było już dla niego miejsca, a że pułapka ma swoją pojemność, to zmieściła się w nim tylko ziemia którą pozostawiłeś . Niestety, nie ma nic za darmo, kreta bez problemu złapiemy w pułapkę, tylko zakładając ją trzeba to zrobić dokładnie i precyzyjnie wmontowując ją w kreci korytarz, jak chirurg wszczepiając bypassy pacjentowi, niedokładne zakładanie pułapki, zazwyczaj się kończy tym że w pułapce mamy ziemię , a kret dalej hasa po ogrodzie.

Na swoim ogrodzie złapałem ich już ponad setkę, większość żyje na polach oddalonych kilkaset metrów, na początku skuteczność miałem niską, właśnie przez to zapychanie ziemią pułapki, gdy zacząłem to robić z większą precyzją , i dokładnie czyściłem kreci korytarz z ziemi którą nanosiłem przy wkładaniu pułapki, prawie za każdym razem w zastawionej pułapce znajduje się kret, żywy kret, który po chwili ryje ale 100 metrów dalej , na polach. Pozdrawiam. Tadeusz..
Awatar użytkownika
Dynka
500p
500p
Posty: 520
Od: 4 sty 2008, o 22:14
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

shymek pisze:Witam wszystkich walczących z kretami ;:163 :D
Słyszałem od znajomych że są jakieś tabletki czy coś w tym stylu, które są rewelacyjne w walce z kretami. I wiem na pewno że coś takiego jest bo będąc niedawno w sklepie ogrodniczym w małym miasteczku, kupujący przede mną poprosił tajemniczo sprzedawcę o "...to dobre na te co kopią". Sprzedawca pogrzebał pod ladą i podał zawiniątko. Kiedy zapytałem o ten "tajemniczy" środek sprzedawca lekko mnie spławiając powiedział że na jego stosowanie potrzebuje ukończyć jakiś kurs. Myślę że jest to jakiś cholernie toksyczny środek i pan za ladą sprzedaje go tylko zaufanym. Moze ktoś się z tym spotkał lub wie co to za "tabletki"?
Właśnie mam zamiar rozpocząć pojedynek z moim kretem, który wybrał sobie moją świeżo wyrównaną i obsianą trawką skarpkę, mając do dyspozycji 14a działki na których jeszcze nie ma nic ;:192
Pozdrawiam
Trafił ci się esteta :))
Nie zawsze to co jest lżejsze jest przyjemniejsze!
Mój ogród...
Moje donice
Awatar użytkownika
karmad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 264
Od: 3 maja 2008, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa / Grodzisk Mazowiecki

Post »

Wiesz ''TAD'' ja tylko przedstawiałem jeden z zasłyszanych sposobów:) osobiście z powodzeniem stosuję odstraszacze ultradzwiękowe. A tak przy okazji co sądzicie o świecach dymnych?
Tatuś od 24-12-2008
Awatar użytkownika
shymek
100p
100p
Posty: 122
Od: 3 lis 2008, o 07:35
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post »

zaaplikowałem mojemu estecie świece dymne Bros i jak na razie mam z nim spokój. co prawda nie wpadam jeszcze w euforie ale na razie jest dobrze więc może ... jest szansa że już pożegnaliśmy się na zawsze ;:198
Awatar użytkownika
bartelsz
200p
200p
Posty: 318
Od: 11 cze 2007, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Popieram Tadeusza tylko pułapki i cierpliwy montaż umożliwia sukces.Przez lata walczyłem ze świecami, karbidem, trutkami, odstraszaczami i ultradźwiękami na moich 1500m przenosił sie o parę metrów dalej i szalał. Zrobiłem sobie dwie rurki pułapki. W ubiegłym roku 6 załapanych w tym 2 i na działce spokój i cisza. Mówię Wam luksus gdy sie gleba nie podnosi :D
Pozdrawiam
Bartek
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”