Przepraszam, że tak późno, ale dopiero teraz znalazłam ten post. Pąki pojawiają się na najmłodszych pędach. Moje liście też są jasno zielone. Nawożę je sporadycznie biohumusem. Widocznie to jej wystarczy.dukra13 pisze:Mirabilis też mam kalamondynę rośnie dobrze niestety słabo kwitnie i nie tworzy zalążków. Nawoziłam ją całe lato nawozem do cytrusów. Liście są takie mało zielone. Ciągle muszę ją przycinać. Gdybyś mogła to zerknij na jakich pędach tworzy kwiaty i owoce. Być może tutaj popełniam bląd.
Serdecznie pozdrawiam.
Cytrusy - uprawa i rozmnażanie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
Musi być jakaś przyczyna tej sytuacji, na pewno tak się nie powinno dziać. Może to oczywiście doprowadzić roślinę do śmierci, ale trzeba ją ratować! Być może to wina szkodników, na roślinie lub w glebie, być może ją przelałeś. Nawoziłeś ją? Jeśli tak, to jakim nawozem i w jakim dawkowaniu? Jeśli jest bardzo mała, może być to przesilenie związane z owocem. W tym okresie niestety cytrusy często zrzucają liście, przydałoby się zapewnić roślinie niższą temperaturę i wtedy podlewać bardzo rzadko, tak żeby cytryna mogła zacząć zimować. Jeśli możesz, to dodaj zdjęcia, łatwiej będzie coś ustalić ;)szymon2020 pisze:Moja cytryna skiernewicka wydała owoc, który już zerwałem, ale troche przed zerwaniem zaczęła opuszczać liście tak około 1 na tydzień i tak już dzisiaj zostało 5 liści. To znaczy, że umiera, czy jeszcze na następny rok wypuści młode?
Pozdrawiam, Marcin ;)
Czy ktoś mógłby pomóc mi w zidentyfikowaniu mojego cytrusa? Przejrzałam zdjęcia ale nadal mam wątpliwości czy to mandarynka czy może kalamondynka?
Kupiony został w Leroy Merlin kilka miesięcy temu ale jakoś nie miałam czasu się nim lepiej zająć, więc nic z nim nie robiłam tylko podlewałam. Od dołu opadło mu sporo liści odkrywając tym samym niezbyt piękny pień
Za to w bardzo krótkim czasie wypuścił nowe pędy na których naliczyłam 12 maleńkich owoców. Roślinka nie wygląda jednak za ciekawie dlatego bardziej zależałoby mi na jej zagęszczeniu. Co powinnam z nim teraz zrobić? Oberwać już owoce? Te małe też, czy dać im podrosnąć? Na razie stoi na parapecie przy zachodnim oknie w nieużywanym pokoju (kaloryfer tam nie grzeje); czy na zimę musze go przenosić do garażu? Wyczytałam już że owoce można jeść
Podlałam go kilka razy wodą z dodatkiem biohumusu ale po lekturze tego tematu kupię jakiś nawóz do cytrusów.





- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Tak jak u Szymona2020 wyglądały moje cytrusy wtedy jak dałam im nawozy w zbyt dużym stężeniu .
Zamęczyłam kilka , wytrzymała tylko skierniewicka i mandarynka . Bez względu na to czy cytryna jest przenawożona czy zatopiona przesadziłabym jak najprędzej w świeże podłoże . Jeśli podejrzeważ przenawożenie na odtrutkę dobry jest Dolovit ( przesadzić tak czy tak trzeba ) .
Na zdjęciu niżej moja ,,znajda "jeszcze przed kąpielą. Drastycznie w ciągu lata nie mam czasu na nic , dlatego swoją cytrynkę wysadziłam luzem do ziemi w tunelu , tam gdzie wilgoć podciąga samoczynnie , w cieniu pod winogronem . Nie widziałam nawet kiedy kwitła , ani kiedy zawiązała owoc . Tę metodę na ratowanie cytrusów polecam wszystkim którzy sobie nie radzą z uprawą , albo z innych przyczyn mają osłabione cytrusy oczywiście o ile dożyją do wiosny . Po pobycie w ziemi roślina się wzmacnia i potem łatwiej sobie z nią radzić , na pewno lepiej jest podlewać niż zostawić gdzieś samopas , wtedy będzie mieć duże przyrosty , a liście zyskają piękną ciemnozieloną barwę . Poprzedną cytrynę miałam ok. 20 lat i parę razy bywała na odtruciu . Największy owoc jaki udało mi się wychodować ważył 850 g , największa liczba cytryn 27 szt. Przez kilka lat mieliśmy po wiaderku owoców , wszyscy w domu się przejedli ( rozdawałam też) dlatego moja cytryna zmieniła właściciela , a teraz zaczynam od nowa .
Niżej mała zagadka , choć to nie cytrus , ale inna roślina ciepłolubna , fotki zamieściłam tutaj , bo chyba nie opłaca się dla niej zakładać osobnego wątka . Przemo wie , chwilowo proszony o wstrzymanie się z rozwiązaniem .

Pozdrawiam . kozula
Zamęczyłam kilka , wytrzymała tylko skierniewicka i mandarynka . Bez względu na to czy cytryna jest przenawożona czy zatopiona przesadziłabym jak najprędzej w świeże podłoże . Jeśli podejrzeważ przenawożenie na odtrutkę dobry jest Dolovit ( przesadzić tak czy tak trzeba ) .
Na zdjęciu niżej moja ,,znajda "jeszcze przed kąpielą. Drastycznie w ciągu lata nie mam czasu na nic , dlatego swoją cytrynkę wysadziłam luzem do ziemi w tunelu , tam gdzie wilgoć podciąga samoczynnie , w cieniu pod winogronem . Nie widziałam nawet kiedy kwitła , ani kiedy zawiązała owoc . Tę metodę na ratowanie cytrusów polecam wszystkim którzy sobie nie radzą z uprawą , albo z innych przyczyn mają osłabione cytrusy oczywiście o ile dożyją do wiosny . Po pobycie w ziemi roślina się wzmacnia i potem łatwiej sobie z nią radzić , na pewno lepiej jest podlewać niż zostawić gdzieś samopas , wtedy będzie mieć duże przyrosty , a liście zyskają piękną ciemnozieloną barwę . Poprzedną cytrynę miałam ok. 20 lat i parę razy bywała na odtruciu . Największy owoc jaki udało mi się wychodować ważył 850 g , największa liczba cytryn 27 szt. Przez kilka lat mieliśmy po wiaderku owoców , wszyscy w domu się przejedli ( rozdawałam też) dlatego moja cytryna zmieniła właściciela , a teraz zaczynam od nowa .

Niżej mała zagadka , choć to nie cytrus , ale inna roślina ciepłolubna , fotki zamieściłam tutaj , bo chyba nie opłaca się dla niej zakładać osobnego wątka . Przemo wie , chwilowo proszony o wstrzymanie się z rozwiązaniem .


Pozdrawiam . kozula
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Dolomit to nawóz wapniowo - magnezowy . Przydaje sie dla roślin wapniolubnych lub sytuacjach awaryjnych w przypadku przenawożenia - łagodzi skutki . Jak czuję że mogłam jakiejś roślinie ,,przedobrzyć '', rozsypuję niewielką ilość na powierzchni podłoża i polewam wodą . Wapń zwiąże resztki nawozów i złagodzi stres przenawożonej rośliny. Jeśli roślina jest kwasolubna musi wystarczyć przesadzenie . Ostatnio raczej nie mam wpadek typu przenawożenie , wcześniej zdarzyło się parę razy . Mam nadzieję , że uratujesz swoją cytrynę , w sumie one wtrzymują dużo .
Gratulacje dla Mommy , tych roślin chyba nie ma za dużo w domach . Z niecierpliwością czekam na pierwsze owoce , tymczasem rosną bez opamiętania .
Pozdrowienia . kozula
Gratulacje dla Mommy , tych roślin chyba nie ma za dużo w domach . Z niecierpliwością czekam na pierwsze owoce , tymczasem rosną bez opamiętania .
Pozdrowienia . kozula