O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jaguś ;:196 zatęskniłam ;:167
Nie nie na pewno nie zapomniałam.
Ja w nowym miejscu zamieszkania, ogrodu praktycznie wciąż nie urządzam, ale kilka bukszpanów na Twoją cześć ( Baden Baden)
posadziłam a właściwie przesadziłam ze starego miejsca, na więcej na razie brak sił.Wszak dałam sobie wyciąć tarczycę i ... podobno trza się oszczędzać :wink:
Ściskam Cię mooocno ;:168
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Bardzo mi miło powitać Was w powiększonym Gronie Przyjaciół Forum, czyli TOP ELITY ;:180.
Spośród moich Gości za sprawą Administratorów i Moderatorów w tym czcigodnym gronie znalazły się:
Alexia ;:167 , AnaAn ;:167 , a_nie ;:167 , ASK_Anulla ;:167 , daffodil ;:167 , Dorotka 350 ;:167 , Elwi ;:167 , Madziagos ;:167 i PEPSI ;:167 .
Serdeczne, gorące gratulacje!!!


Ja zaś czuję, że, jak zwykle o tej porze roku, nakrywają mnie kolejne miękkie klosze. Pierwszy, to krąg lampy przy komputerze. Drugi - ciepło pokoju, w którym siedzę. Trzeci - rozmyte w mroku ściany mojego domu. I wreszcie czwarty - gęsta ciemność za jego ścianami. Przyznam szczerze, że ciężko się spod tych wszystkich kloszy wydobyć... ;:224.

A tymczasem z wojaży wróciła Lisica i zabrała do siebie Dekielka.


Obrazek

Obrazek


Ze zdjęciami krucho, bo mój ulubiony aparacik zaciął się, a nowy jeszcze dobrze mi nie znany - większość zdjęć wylądowała w koszu.
A pogoda? Jednego dnia było tak:

Obrazek

A następnego już tak ;:218:

Obrazek

Dziś już po śniegu nie ma śladu.


Sabinko kochana ;:196!
Ja przecież wiem, że te prognozy następnych suchych lat to nie Twoja wina. Wyobrażam sobie też jak Ci dokuczyła tegoroczna susza. Teraz wody jest pod dostatkiem, a każda następna kropla cieszy. Mogę bez skargi przesiedzieć te kilka miesięcy pod moimi kloszami, byle wody starczyło na bujną wiosnę i sympatyczne lato.


Marysiu Ambo, z tymi kotami w tym roku jakoś nie za bardzo się układało. Umykały spod obiektywu, nie mam takich fantastycznych ujęć jak w zeszłym roku. Najwięcej mam zdjęć kotów wiejskich, a moje - jak na lekarstwo ;:218. Najczęściej widzę prze okno jak grubas Szuwarek tryni się na płot sąsiadki i zmierza do ogrodów po drugiej stronie ulicy, a Ibrakadabra za nim. Ciekawe, co tam za atrakcje mają... ;:224.

Obrazek


Ewa, nie doczytałaś, Dekiel u mnie bywa na gościnnych występach, kiedy jego pani wyjeżdża.


Ech, Miriamku, z tymi zdjęciami coraz cieniej ;:218. Dla Ciebie znalazły się dwa z listopadową zimą. A potem, cóż, trzeba chyba będzie jakieś kotlety poodgrzewać, np. z pobytu w Zjednoczonym Królestwie. Dobrze, że trochę ich w archiwum jeszcze jest... Może jeszcze przez jakiś czas czytaj do tyłu... ;:224.

Obrazek

Obrazek


Dorotko świeżo uhonorowana serduszkiem ;:180.
Moje koty od początku były wrzucane na głęboką wodę, czyli w towarzystwo innych zwierząt. Ciągle przebywają w licznym gronie kotów, same wywodzą się z licznych kaszubskich miotów, więc nowy przybysz nie jest dla nich niczym szczególnym. Kiedy w domu był pies, przedstawiałam mu kolejne koty i moja wspaniała Nikita dobrodusznie przyjmowała je do stada. Nigdy nie było z tego powodu awantur.
Kocie amoroso między Ibrakadabrą i Szuwarkiem pokazywałam nieraz. Dekla zaś, leciwego kota w gościach, traktują z należnym szacunkiem.


Witaj, Sławku, mój Bracie - Kibicu. Nie mam Polsatu Sport, choć różne Polsaty mam, nie wiadomo po co. I tym sposobem umknęły mi bezpowrotnie trzy gole Ibrakadabry. A ponieważ już po trosze zbliża się koniec kariery mojego idola, możesz sobie wyobrazić stan frustracji imienniczki piłkarza i mojej;:219.

Za chwilkę ciąg dalszy...
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Pisze się...


Iga, witaj!
Kiedyś miałam psy i nie masz pojęcia, jak mi psa brakuje. Z ostatnią Nikitą przewędrowałam Pruszcz i jego okolice wzdłuż i w poprzek. Bardzo mi tych wędrówek brak. Psa nie mam, a samej jakoś głupio, więc towarzyszy mi ... samochód ;:306, i zadek rośnie ;:222.


Margo
, jeśli idzie o chryzantemy, to mogłabym mieć, ale te wcześnie kwitnące. W listopadowej szarzyźnie, kiedy szybko robi się ciemno i zimno, kiedy ogród już nie nęci - wydają mi się kwiatkiem do kożucha. Wolę już ten smętny, mchowo - zielony krajobraz. Na wesołość zaczekam do wiosny i to nie tej najwcześniejszej :uszy.

Obrazek


Łał, Lisico ;:oj, w jakich stronach Ty się obracasz... ;:224.
Ale bogactwo w Księstwie Lichtenstein jest do bólu dyskretne, aż ciężko je zauważyć...
No i okazało się, że to księstwo nie takie znów tajemnicze, bo Basia już tam była i nawet kawę w knajpce piła ;:224.
A skoro Dekielek Cię wzrusza, to jeszcze raz on wąchający kocimiętkę.

Obrazek


Kiedy Tamaryszek nas odwiedza, to na forum święto ;:oj.
Witaj więc w zielonych pokojach ;:180.
Trzmielinie koniecznie daj szansę. Kiedyś Cię zaskoczy.
Brzózki Doorenbos zauroczyły mnie u Marysi Mufki. U niej są już grubiutkie i czarujące tą śnieżnobiałą korą. Moje mają dopiero drugi rok, ale wierzę w nie, bo szalenie mi się podobają. Gdyby nie stare jabłonie, dostarczające błogosławionego cienia, posadziłabym tych brzóz więcej.


Anulko doceniona serduszkiem, witaj ;:180.
Rozumiem Twój dylemat z iglastymi, tym bardziej, że tyle złego o nich ostatnio napisano na forum.
A to, że brzydko się starzeją; a to, że korzeniami zabijają sąsiednie rośliny. Jednak całkowicie bez nich chyba jednak nie można. Tak jak piszesz, jesienią, zimą i wczesną wiosną nie ma ogrodu, tylko puste pole, po którym hula wiatr... ;:224. Z tego, co pamiętam, masz trochę miejsca, więc możesz je posadzić. Teraz jest taki olbrzymi wybór i dużych i małych. A duże drzewa (nawet lipy, które chyba chciałaś wyrzucić) są w ogrodzie potrzebne.
PS. Ktoś wysnuł teorię, że życie w bogatej i spokojnej Skandynawii jest tak nudne, że aż się prosiło, żeby je "umaić" wyimaginowanymi zbrodniami. A że twórcy utalentowani, to i wzięcie tych powieści wielkie.


Basiu ;:196, ja też się stęskniłam i to bardzo :!:
Trzeba Ci było opuszczać nasze Forum, żeby nas teraz tęsknoty żarły?
Czasem coś powiesz w wątku Różyczkowym, więc co nieco się o Tobie do mojej wiadomości przebije. Ale co to jest? Kropla w morzu. Wiem o nowym miejscu, wiem z czym się borykasz, teraz jeszcze operacja... Mam nadzieję, że udana i pewne sprawy się uspokoją. Zresztą, co ja mówię, niech się całe Twoje życie uspokoi i uprzyjemni ;:108.
I fajnie byłoby Cię tu częściej widzieć.


Dziś na dobranoc słoneczna Ibrakadabra i niezmordowana bakopa w skrzyni na tarasie.

Obrazek

Obrazek


Dzięki, buziaki i pozdrowienia - Jagi
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Wow, Jagoda światowo się u Ciebie zrobiło... Z przyjemnością przeczytałam najpierw wpis Lisicy, a potem dowiedziałam się od Ciebie o cudownym prezencie; obdarowano mnie serduszkiem... Pozwól, że u Ciebie podziękuję Administratorom i Moderatorom ;:167 . Jest mi bardzo miło... No cóż w pewnym sensie czuję się nie tylko wyróżniona, ale i zobowiązana :)
Póki co, też trochę trudno wydobyć mi się spod różnych kloszy... A ogrodowo - jeszcze dzisiaj będę sadziła hortensję ogrodową popcorn. Jeśli chodzi o róże ? kompletna stagnacja; żadna nowa panienka nie zamieszkała w moim ogrodzie :D

Jagódko, dziękuję i pozdrawiam ;:196
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi ;:196 !
Zajrzałam do Ciebie z rana, a tutaj już na wstępie taka wspaniała niespodzianka ;:oj Jest mi bardzo miło za wyróżnienie mojej skromnej osoby. Zupełnie nie wiem czym sobie na to zasłużyłam, ale z całego serca dziękuję Administratorom i Moderatorom. Szczerze mówiąc gdy zajrzałam dzisiaj na forum nawet nie zwróciłam uwagi na zmianę w swoim awatarze. Wstyd się przyznać, ale nie mam pojęcia czy jest gdzieś na forum taki wątek, w którym przyznaje się takowe serduszka :oops: . Może ktoś mnie oświeci w tym temacie?
Pozostałym wyróżnionym koleżankom serdecznie gratuluję ;:138 .

Wybacz Jagi za tę małą prywatę ;:196
Z Twojej odpowiedzi na koci temat wynika, że Ibrakadabra i Szuwarek są tak samo gościnni jak i gospodyni. To cudowne uczucie być mile widzianym gościem w zielonych pokojach. Może i ja będę miała okazję kiedyś w nich zagościć...Nie żebym się napraszała, ale pamiętna Twojego zaproszenia latem, gdy tylko będę w okolicach Gdańska nie omieszkam się przypomnieć :)

Zostawiam gorące uściski ;:168 i porcję czułości dla kotów.
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jaga zazdroszczę Ci tej bieli w ogrodzie u mnie szaro i buro / uwielbiał zimy ze śniegiem /, choć dziś piękne słońce .
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagi ;:196

Tak sobie łażę po FO, podczytuję, coś tam skrobnę i w całej swojej bezmyślności nie zauważyłam ;:167 .
Dopiero u Ciebie przeczytałam, że otrzymałam serduszko. Nie wiem czy płakać czy się śmiać ze swojej głupoty... ;:124
Z wrażenia zapomniałam co chciałam napisać...
Chyba muszę ochłonąć i potem sobie przypomnę...
Buzaki elitarne ;:196 ;:196 ;:196

PS. Lisico, pozostając w tematyce :wink: to w elitarnym kraju byłaś... z bogactwem to faktycznie chyba tak jest, że "trzeba do niego dorosnąć" - i to zarówno jednostkowo jak i grupowo. Po co się reklamować, skoro zna się własną wartość i ceni dyskrecję?
Ale ten castle mało przyjaźnie wygląda...Nie mogliby jakichś ładnych roślin na tej skarpie posadzić? Czy to sama skała?
A śnieg pewno niedługo im spadnie. (W Dolomitach armaty już idą na całego :heja ) Uściski ;:196
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7182
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jaguś, a może pod kloszami bezpieczniej? Przyjdzie czas, to się przez nie przeciśniesz i już. ;:196
Dobrze, że zajrzałam do Ciebie, bo serduszko inne mi świat przesłoniło i nie zauważyłam swojego. :uszy
Podobają mi się, zawsze mi się podobały drzewa obrośnięte bluszczem. Zastanawiam się jakie u siebie drzewo tak opleść? Jak na razie żadne się nie nadaje.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25219
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

A ja uwielbiam ten jesienno zimowy klosz.
Po wiosenno letnim szaleństwie muszę odpocząć.
Czas spędzony w ciepłym przyćmionym świetle lampki, przy komputerze lub z książką w ręku jest dla mnie czasem spokoju i wyciszenia.
Trwać to będzie do lutego, kiedy to zacznę budzić się z zimowego snu i czekać niecierpliwie na nadejście pierwszych dni, które pozwolą na pracę w ogródku
Do tego czasu cisza i spokój ;:173
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi, widzę, że zima dotarła do twojego ogrodu i przyniosła ze sobą "ciężkie klosze".. Ale wiesz, że pod kloszem wszystko rośnie szybciej i odpowiednio hartowane po odsłonięciu jest bujniejsze i piękniejsze niż to co nieosłonięte ;:108 Wydaje mi się, że czasem potrzebujemy takiego domowego zacisza, czasu podsumowań może nawet refleksji nie tylko o tym co działo się w ogrodzie, ale także o tym co zdarzyło się w naszym życiu. Nie mogę się doczekać twojej relacji z UK. Wyobrażam sobie, że znaczną część fotek zostawiłaś nam na zimowe wieczory ;:183
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

JagiS z zainteresowaniem obejrzałam zdjęcia ogródków angielskich.Uczciwie to wszystko przedstawiłaś.Miałam okazję być w Irlandii,tam widziałam podobne betonowe kwadraciki,zwane ogródkami.Tam też zafascynowana oglądałam wielkie jukki,jakie my hodujemy w doniczkach,trawy pampasowe 4-5 metrowe o ogromnych kłosach,żywopłoty z passiflory oraz metrowe fuksje rosnące w gruncie.Sprzyja im klimat.Cieszę się razem z tobą,że mogłaś spędzić czas z wnuczkami(przypominam,że skojarzenie z Rusałką było moje,nie dam sobie odebrać autorstwa ;:224 ) Ja też byłam wynajęta do wnuczka na kilka dni i wiem,jaka to radość(ale i trud,bo to 10 miesięczny szkrab)
Schnąć z godnością,tylko ty potrafisz dawać takie rady ;:215 Ale rzeczywiście nie pozwoliłaś ogrodowi zbrzydnąć przez ten trudny czas,wyglądał przyzwoicie.Pisałam,że wstawiasz zdjęcia z przyszłości i nawet ty nie wpadłaś na to,o co mi chodzi ;:204 Zdjęcia z 2016 roku?
Już blisko mam do...początku :lol:
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Aż się cofnęłam, żeby zobaczyć jak ta przyszłość będzie wyglądać. No nie jest źle. Kolejna kolorowa, ciepła jesień.
A jakie będzie lato? :D
U mnie dziś zapachniało zimą. Wdychałam tę woń z przyjemnością i marzyłam ...Obrazek
Zapomniałam wcześniej napisać ;:14 , pięknie kwitły kamasje od Ciebie. ;:136
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25219
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Podobno szykuje się kolejne gorące lato, ale na razie nie wierzę
Zbyt daleki okres, ale już w to, że zimy nie będzie jestem bardziej skłonna uwierzyć
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Ok, wiem, że się narażę, ale Gosia zmiłuj się...
Margo2 pisze:...... ale już w to, że zimy nie będzie jestem bardziej skłonna uwierzyć
...niektórzy zimę lubią ;:173 , dla niektórych to okres intensywnej pracy i zarabiania dudków na cały rok, a dla przyrody w naszym klimacie potrzebny okres odpoczynku itp itd
Ja nie wierzę, że zimy nie będzie :twisted: . Ma być "uczciwa" zima w górach, a w miastach czarne drogi :wink: I każdy powinien być wtedy zadowolony ;:136

Jagi kochana ;:167 co tak długo milczysz? Tobie to nie przystoi, oj nie ;:124

Buzaki poimprezowo-andrzejkowe ;:172
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

;:167

Kochane moje, najmilsze Panie, bardzo serdecznie proszę bez żartów !
Letni sezon jeszcze odległy, ale zima ma być puszysta, zamaszysta z grubą kołderką śniegu okrywającą wszystkie nasze prześliczne, jednak niezmiernie wrażliwe i delikatne, różane piękności ;:108

A Jagi, jestem pewna, milczy bo przygotowuje dla nas kolejne wejście smoka. Może wspominkowe a może coś z letnich podróży ... ;:224
Ściskam ciepło, już adwentowo i macham serdecznie, cierpliwie oczekując na Gospodynię wątku ;:196 :wit
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”