Widać, że musisz bardziej na siebie uważać. Ze zdrowiem nie ma żartów.
Ładnego asterka nabyłaś.
Kicia taka śliczna, a zachowuje się jak tygrysek?
Moja lubi bardzo poprzytulać się, poleżeć u mnie na kolanach, ale tylko w domu. Na działce nawet dotknąć się nie pozwoli. Ale może po prostu boi się, żeby jej zbyt wcześnie do domu nie zabrać. Podczas wkładania do transporterka też broni się pazurkami, ale bardzo delikatnie.
Wypuszczenie kur na niepożądane rośliny fantastyczny pomysł. Pamiętam, jak moja mama grodziła przed ptactwem domowym rośliny, na których jej zależało, bo jak wpadły do ogródka, to zostawiały takie spustoszenie jak szarańcza.
Dobrej nocy. Kolorowych snów. A przede wszystkim dużo zdrówka.




