Na końcu wydmy cz.2
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na końcu wydmy cz.2
U mnie niestety szałwia się nie wysiewa.
A szkoda, bo ją uwielbiam
A szkoda, bo ją uwielbiam
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Gosiu, a rozsypujesz nasionka
Jak wyrywam szałwie zawsze dokładnie trzepię wyrwanymi roślinami nad rabatą. Ona bardzo późno wschodzi.
Maja, masz może dwumetrową białą angielkę, no może prawie dwumetrową
Czekam na zdjęcia.
Jak wyrywam szałwie zawsze dokładnie trzepię wyrwanymi roślinami nad rabatą. Ona bardzo późno wschodzi.
Maja, masz może dwumetrową białą angielkę, no może prawie dwumetrową
Czekam na zdjęcia.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Na końcu wydmy cz.2
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Majeczko, Tranquillity, na Twoich zdjęciach jest piękna. Ma chyba dość duże kwiaty, a kolejną zaletą są sztywne pędy.
Czyli do rozważenia, nie koniecznie w tym miejscu w którym planuję. A może dość już angielek
Czyli do rozważenia, nie koniecznie w tym miejscu w którym planuję. A może dość już angielek
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu śliczna grządka różana! ładnie skomponowana i uporządkowana czego czasem mi brakuje w ogrodzie. Ty znajdujesz cebulki a ja tak znajduję ciągle nie posiane nasiona 
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Większość prac w ogrodzie zakończona, zostało tylko usypanie coś koło osiemdziesięciu kopczyków.
Nadchodzi czas wspomnień i podsumowań. Miniony sezon był trudny ze względu na suszę. Nieustanne stanie z wężem, które i tak nie wiele dawało. Pierwsze kwitnienie róż po łagodnej zimie było obfite, zwłaszcza róże historyczne kwitnące raz podbiły moje serce. Gdybym miała więcej miejsca na pewno dokupiłabym więcej róż nie powtarzających kwitnienia, zwłaszcza, że jesienna powtórka była poniżej oczekiwań. Niektóre róże odmówiły dalszej współpracy, zrzucając pąki lub pokazując zdeformowane kwiaty.
Zastanawiałam się jak podejść do podsumowania. Najprościej byłoby w porządku alfabetycznym, ale kolekcjonując róże zwracam dużą uwagę na hodowcę i taki będzie klucz tego zestawienia.
Byłam ciekawa, kogo róż mam najwięcej i sama się zdziwiłam, David Austin i Dominique Massad na pierwszym miejscu po 12 róż. Zaraz za nimi Meilland 10 i Tantau 11 ( tu są różni hodowcy w jednej firmie).
Czyli austinki idą na pierwszy ogień.

Ambridge Rose, to moja pierwsza róża Davida Austina zakupiona wiosną w 2012. Róża bezproblemowa, łapie pod koniec sezonu kilka czarnych plamek, ale zaczyna kwitnienie bardzo wcześnie, co roku jest w czołówce i powtarza z przerwami przez cały sezon. Kwiaty mają piękny morelowy kolor przechodzący do bladego różu, utrzymujące się kilka dni na krzaku, dośc odporne na deszcz i słońce. Krzaczek jest niewielki nie osiąga metra.









Nadchodzi czas wspomnień i podsumowań. Miniony sezon był trudny ze względu na suszę. Nieustanne stanie z wężem, które i tak nie wiele dawało. Pierwsze kwitnienie róż po łagodnej zimie było obfite, zwłaszcza róże historyczne kwitnące raz podbiły moje serce. Gdybym miała więcej miejsca na pewno dokupiłabym więcej róż nie powtarzających kwitnienia, zwłaszcza, że jesienna powtórka była poniżej oczekiwań. Niektóre róże odmówiły dalszej współpracy, zrzucając pąki lub pokazując zdeformowane kwiaty.
Zastanawiałam się jak podejść do podsumowania. Najprościej byłoby w porządku alfabetycznym, ale kolekcjonując róże zwracam dużą uwagę na hodowcę i taki będzie klucz tego zestawienia.
Byłam ciekawa, kogo róż mam najwięcej i sama się zdziwiłam, David Austin i Dominique Massad na pierwszym miejscu po 12 róż. Zaraz za nimi Meilland 10 i Tantau 11 ( tu są różni hodowcy w jednej firmie).
Czyli austinki idą na pierwszy ogień.

Ambridge Rose, to moja pierwsza róża Davida Austina zakupiona wiosną w 2012. Róża bezproblemowa, łapie pod koniec sezonu kilka czarnych plamek, ale zaczyna kwitnienie bardzo wcześnie, co roku jest w czołówce i powtarza z przerwami przez cały sezon. Kwiaty mają piękny morelowy kolor przechodzący do bladego różu, utrzymujące się kilka dni na krzaku, dośc odporne na deszcz i słońce. Krzaczek jest niewielki nie osiąga metra.









- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu rok dla róż był trudny to fakt
Muszę koniecznie usiąść i spisać swoje róże i hodowców.Jestem ciekawa,który u mnie przoduje...
Ambridge Rose nie mam u siebie,ale Twoja ładnie się prezentuje
Czekam na dalsze panny 
Ambridge Rose nie mam u siebie,ale Twoja ładnie się prezentuje
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na końcu wydmy cz.2
Bardzo ciekawa róża. Jeśli nie jest ekspansywna warto się zastanowić na nią, szczególnie, że masz o niej tak dobre zdanie
U mnie róże też zawiodły jeśli chodzi o powtórne kwitnienie. Ale mam nadzieje, żę przyszły rok będzie lepszy
U mnie róże też zawiodły jeśli chodzi o powtórne kwitnienie. Ale mam nadzieje, żę przyszły rok będzie lepszy
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, fajniutka ta róża szczególnie na obrzeża, a kwiat od razu mi się spodobał, bo przypomina trochę kolorystykę Queen of Sweden, taki delikatny nienachalny róż
Piszesz, że to był ciężki sezon, a ja dodam od siebie, że sam początek był fantastyczny dopiero później się posypało. Nic nie zapowiadało takiej suszy. Przecież zdjęcia z czerwca to było mistrzostwo świata- wszystko aż kipiało od kwiatów i kolejnych pączków.
Ciekawa jestem jak to będzie za rok. Podobno zapowiadają jeszcze większe susze i upały.
Piszesz, że to był ciężki sezon, a ja dodam od siebie, że sam początek był fantastyczny dopiero później się posypało. Nic nie zapowiadało takiej suszy. Przecież zdjęcia z czerwca to było mistrzostwo świata- wszystko aż kipiało od kwiatów i kolejnych pączków.
Ciekawa jestem jak to będzie za rok. Podobno zapowiadają jeszcze większe susze i upały.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu, też robisz przegląd różyczek
Fajnie, dokształcę się trochę.
Ambridge Rose na twoich zdjęciach wygląda bardzo zachęcająco, choć ja pewnie wolałabym mniej brzoskwini. Ciekawa jestem jej w realu.
Ambridge Rose na twoich zdjęciach wygląda bardzo zachęcająco, choć ja pewnie wolałabym mniej brzoskwini. Ciekawa jestem jej w realu.
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Marysiu, ta śliczna rabata jest w ogrodzie Majki. U mnie takiego uporządkowania nie ma
Nasiona mam poupychane w różnych miejscach i co roku obiecuję sobie , że nie kupię nowych, ale zawsze zimą coś wpadnie w łapki.
Aniu, zrobiłam sobie spis w komputerze i trochę się nim pobawiłam, szeregując panny w różne zestawienia. Wyszły fajne wnioski. Sam zeszyt nie daje takiego spojrzenia na całokształt.
Sabinko, ona ma w sobie zdecydowanie więcej moreli i im późniejsze kwitnienie tym moreli jest więcej, co nie przeszkadza jej przebarwiać się do bladego różu.
Zazwyczaj nie zwracam uwagi na długoterminowe prognozy pogody, bo one się nie sprawdzają, ale czasami poddaję się presji i kupuję większą ilość drewna na zimę.
Czerwiec był udany
Gosiu, co roku mamy taką samą nadzieję, a potem pogoda weryfikuje nasze oczekiwania.
Jolu, muszę pomyśleć o małym spotkanku.
Nasiona mam poupychane w różnych miejscach i co roku obiecuję sobie , że nie kupię nowych, ale zawsze zimą coś wpadnie w łapki.
Aniu, zrobiłam sobie spis w komputerze i trochę się nim pobawiłam, szeregując panny w różne zestawienia. Wyszły fajne wnioski. Sam zeszyt nie daje takiego spojrzenia na całokształt.
Sabinko, ona ma w sobie zdecydowanie więcej moreli i im późniejsze kwitnienie tym moreli jest więcej, co nie przeszkadza jej przebarwiać się do bladego różu.
Zazwyczaj nie zwracam uwagi na długoterminowe prognozy pogody, bo one się nie sprawdzają, ale czasami poddaję się presji i kupuję większą ilość drewna na zimę.
Czerwiec był udany
Gosiu, co roku mamy taką samą nadzieję, a potem pogoda weryfikuje nasze oczekiwania.
Jolu, muszę pomyśleć o małym spotkanku.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu już jestem przygotowana na podglądanie serialu różanego.
Ambridge Rose cudna, układ płatków i brzoskwiniowy kolor wyjątkowe. Będę się uczyć, bo posadziłam parę róż, a pewnie na tym się nie skończy.
Świetny pomysł z robieniem zestawienia w komputerze.
Szałwia omszona nigdy mi się nie wysiała. 
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Soniu, wydaje mi się, że z Gosią rozmawiałyśmy o szałwii omączonej Salvia farinacea, roślinie jednorocznej.
Szałwia omszona Salvia nemorosa też mi się nie wysiewa. Próbowałam wysiać zebrane nasiona, bez rezultatu. Zdecydowanie lepiej otrzymać nowe rośliny z podziału.
Choroba zwana różyczką jest mocno zaraźliwa i nie do wyleczenia.
Szałwia omszona Salvia nemorosa też mi się nie wysiewa. Próbowałam wysiać zebrane nasiona, bez rezultatu. Zdecydowanie lepiej otrzymać nowe rośliny z podziału.
Choroba zwana różyczką jest mocno zaraźliwa i nie do wyleczenia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42394
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na końcu wydmy cz.2
Ale blamaż ! faktycznie chyba mi coś na oczy padło
Majka się ucieszy
Aniu, ale ja jakoś bałaganu z Twoim ogrodzie to nie widziałam
Aniu, ale ja jakoś bałaganu z Twoim ogrodzie to nie widziałam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Na końcu wydmy cz.2
Aniu przepraszam źle napisałam, myślałam o omączonej.
U mnie omszona wysiewa się setkami, większość wyekspediowałam za płot.
Zostawiłam tylko miniaturową, ale i ona daje spory samosiew, z siewek wyrasta podstawowy gatunek. 




