
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
A u mnie wystają patyczki bambusowe. 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
A u mnie nic nie wystaje ... Pewnie dlatego ciągle do czegoś dokopuję się przez 'przypadek' ...
No nieprawda. Tej jesieni powtykałam patyczki, chociaż też nie wszędzie, a tylko przy nowych nasadzeniach.
Heloł, Zuzia!
U mnie też wiatr chce głowę urwać, do tego deszcz i mokro na ulicach, ale mnie to nie przeszkadza, bo nosa za drzwi mieszkania dzisiaj nie wychyliłam.
Najgorsze jest to, że wiatr wszystkie liście z drzew pozrzucał i nie jest już kolorowo za oknami.
W domu ciągle remont.
Jakoś tak się to wszystko ślimaczy, ale co tam, byle do wiosny!
Radosnego świętowania dla Ciebie i bliskich.

No nieprawda. Tej jesieni powtykałam patyczki, chociaż też nie wszędzie, a tylko przy nowych nasadzeniach.

U mnie też wiatr chce głowę urwać, do tego deszcz i mokro na ulicach, ale mnie to nie przeszkadza, bo nosa za drzwi mieszkania dzisiaj nie wychyliłam.

Najgorsze jest to, że wiatr wszystkie liście z drzew pozrzucał i nie jest już kolorowo za oknami.

W domu ciągle remont.


Radosnego świętowania dla Ciebie i bliskich.


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Moniko, dziś 11 listopad, a na dworze u mnie 15,5 stopnia
Wieje nadal i pada, ale to akurat dobrze że przed zimą rośliny porządnie się napiją
Jak tak dalej będzie to nasze tulipany zaczną z ziemi na jesień zamiast na wiosnę wyłazić
Olka, spacery całkiem jeszcze przyjemne, jak tak ciepło to nawet deszcz nie przeszkadza, parasol, kalosze i wio
Wandziu, u mnie też przy mocnych wichurach zdarzają się przerwy w dostawie prądu. Dopiero wtedy widać, jak już jesteśmy od niego uzależnieni. Światło, telewizja, internet, lodówka a nawet pralka czy zmywarka - jak prądu zabraknie to zaczyna się kłopot, nie mówiąc że trzeba się nauczyć robienia najprostszych rzeczy bez użycia mechanicznych sprzętów. Dobrze że to tak rzadko się zdarza
Soniu, u mnie na szczęście nornice pokazują się bardzo rzadko, a odkąd przyplątał się nasz czarny sierściuch to jakoś wcale ich nie widuję. Oby tak zostało, bo słyszę że walka z nimi to jak z wiatrakami...
Kasia, u mnie ten wiatr już czwarty dzień. Dobrze że choć deszcz przywiało
Agniesz-ka, u mnie z jednej strony domu posprzątał wiatr liście tak jak u Ciebie, a po drugiej porozrzucał po całym trawniku. Chyba żebym nie miała za dobrze
Beata, wiatr wieje u mnie już czwarty dzień, na szczęście szkód nie robi, roślin nie łamie. Mgieł już nie widzę, zbyt wietrznie na mgły. za to ciepełko przyjemne się utrzymuje cały czas
Aneczka, oznaka to że czas najwyższy zakończyć sadzenie cebul
Agnieszka - AguJa, ja też teraz wykorzystuje sposób ze znacznikami. Z tym, że żeby były mniej widoczne używam opisanych nożyków plastikowych, przezroczystych. Widać je akurat tak, żebym wiedziała że tam coś jest i co to jest, a nie rzucają się tak w oczy jak białe
Niestety w zeszłym roku nie wpadłam na taki pomysł i niektóre cebule siedzą sobie w ziemi cichaczem, żeby wyskoczyć na mnie w momencie sadzenia w tym miejscu ich cebulowych następców 
Sabinka, Olka, Aneczka, taj jak pisałam już do AguJi - żeby zapobiec nasadzaniu jednych cebul na drugie teraz też używam już znaczników. Moja ziemia wygląda powoli jak jeżozwierz z plastikowych nożyków
Lucynko, aż szkoda że wiatr pozrywał u Ciebie te piękne kolorowe liście które pokazywałaś u siebie. Piękny to był widok
Remontu nie zazdroszczę z powodu wiecznego bałaganu, ale za to jak potem będzie piknie
To tak jak z remontami drogowymi - najpierw się narzeka na utrudnienia i korki, za to potem się śmiga po równiutkich drogach aż miło
Jak to mówią, zawsze musi byc ciut gorzej, żeby potem mogło być lepiej
Radosnego świętowania 
--------------------
Cieplutko na dworze aż miło. Szkoda że ten wczesno-październikowy mróz poniszczył większość roślin, bo przy tej pogodzie mogłyby jeszcze długo i pięknie rosnąć. Niektóre, te które były na tarasie lub ganku pod dachem oparły się mrozikowi i cały czas rosną sobie w najlepsze.

Przez to ciepełko i niektóre różyczki znów się zbierają na kwiaty


Magnolia zawiązała takie cóś, ciekawe czy będzie z tego w przyszłym roku kwiat
Z pączków rodków na pewno będą kwiaty

Deszczyk sobie pada i podlewa wszelką zieleninkę


Miłego dzionka



Olka, spacery całkiem jeszcze przyjemne, jak tak ciepło to nawet deszcz nie przeszkadza, parasol, kalosze i wio

Wandziu, u mnie też przy mocnych wichurach zdarzają się przerwy w dostawie prądu. Dopiero wtedy widać, jak już jesteśmy od niego uzależnieni. Światło, telewizja, internet, lodówka a nawet pralka czy zmywarka - jak prądu zabraknie to zaczyna się kłopot, nie mówiąc że trzeba się nauczyć robienia najprostszych rzeczy bez użycia mechanicznych sprzętów. Dobrze że to tak rzadko się zdarza

Soniu, u mnie na szczęście nornice pokazują się bardzo rzadko, a odkąd przyplątał się nasz czarny sierściuch to jakoś wcale ich nie widuję. Oby tak zostało, bo słyszę że walka z nimi to jak z wiatrakami...

Kasia, u mnie ten wiatr już czwarty dzień. Dobrze że choć deszcz przywiało

Agniesz-ka, u mnie z jednej strony domu posprzątał wiatr liście tak jak u Ciebie, a po drugiej porozrzucał po całym trawniku. Chyba żebym nie miała za dobrze

Beata, wiatr wieje u mnie już czwarty dzień, na szczęście szkód nie robi, roślin nie łamie. Mgieł już nie widzę, zbyt wietrznie na mgły. za to ciepełko przyjemne się utrzymuje cały czas

Aneczka, oznaka to że czas najwyższy zakończyć sadzenie cebul

Agnieszka - AguJa, ja też teraz wykorzystuje sposób ze znacznikami. Z tym, że żeby były mniej widoczne używam opisanych nożyków plastikowych, przezroczystych. Widać je akurat tak, żebym wiedziała że tam coś jest i co to jest, a nie rzucają się tak w oczy jak białe


Sabinka, Olka, Aneczka, taj jak pisałam już do AguJi - żeby zapobiec nasadzaniu jednych cebul na drugie teraz też używam już znaczników. Moja ziemia wygląda powoli jak jeżozwierz z plastikowych nożyków

Lucynko, aż szkoda że wiatr pozrywał u Ciebie te piękne kolorowe liście które pokazywałaś u siebie. Piękny to był widok





--------------------
Cieplutko na dworze aż miło. Szkoda że ten wczesno-październikowy mróz poniszczył większość roślin, bo przy tej pogodzie mogłyby jeszcze długo i pięknie rosnąć. Niektóre, te które były na tarasie lub ganku pod dachem oparły się mrozikowi i cały czas rosną sobie w najlepsze.


Przez to ciepełko i niektóre różyczki znów się zbierają na kwiaty





Magnolia zawiązała takie cóś, ciekawe czy będzie z tego w przyszłym roku kwiat




Deszczyk sobie pada i podlewa wszelką zieleninkę





Miłego dzionka

- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu masz rację ,gdyby nie te przymrozki to do dziś było by jeszcze pięknie,kolorowo i kwitnąco a tak to już nieliczne kwitną.Tobie się udało,że uchowały ci się jeszcze takie co kwitną i cieszą oczy.Faktem jest ,że u mnie też niektóre róże jeszcze będą może kwitły,chyba ,że znów jakiś przymrozek je załatwi.Ja czekałam na deszcz i cieszę się,że pada bo podlewa a sucho jest jak ciort.Piękne zdjęcia :)Miłego dnia 

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Ano szkoda,ze przymrozki tyle nam zmarnowały. Ale u Ciebie cos tam jeszcze się ostało
Magnolia ma pąk kwiatowy. Róze też jeszcze w pąkach. ja też mam róże w małych pa kach, ciekawe czy zdążą zakwitnąć, ale pewnienie bo pąki malitkie. Podobn8ie chryzantemy, mam jedną całą w małych pąkach a u innych obcięłam przekwitłe kwiatki i też od spodu rosną pąki--ale czy zdązą
wątpię , zwłaszcza,że od łykendu zimniej
No ale cudów nie wymagajmy w listopadzie
chociaż czemu nie 

Magnolia ma pąk kwiatowy. Róze też jeszcze w pąkach. ja też mam róże w małych pa kach, ciekawe czy zdążą zakwitnąć, ale pewnienie bo pąki malitkie. Podobn8ie chryzantemy, mam jedną całą w małych pąkach a u innych obcięłam przekwitłe kwiatki i też od spodu rosną pąki--ale czy zdązą




- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Pogoda dała nam w sierpniu popalić , to teraz nas rozpieszcza na całego.
Takie plusowe temperatury w tym czasie....
...a my byśmy tak chciały do końca roku a potem od nowa.
I końca nie ma z tym grzebaniem w ogrodzie...Innymi latami bym już zapadła w sen ogrodowy a tymczasem tylko się myśli co tu jeszcze wsadzić...
Takie plusowe temperatury w tym czasie....

...a my byśmy tak chciały do końca roku a potem od nowa.

I końca nie ma z tym grzebaniem w ogrodzie...Innymi latami bym już zapadła w sen ogrodowy a tymczasem tylko się myśli co tu jeszcze wsadzić...

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu rzeczywiście ciepło na dworze,u mnie szaro dziś,ale popaduje,a roślinki się cieszą.
Twoja magnolia ma pąk kwiatowy,to jej pierwszy? Mam jedną magnolię,która też ma tylko jeden pąk,jeszcze nigdy nie kwitła i już się cieszę na kwiat
U mnie też kilka róż ma jeszcze grube pąki,może uda się im rozkwitnąć?
Ostatnio przesadzałam Rhapsody w inne miejsce i przez przypadek wykopałam cebulkę tulipana już z kiełkiem,aż strach się bać
Twoja magnolia ma pąk kwiatowy,to jej pierwszy? Mam jedną magnolię,która też ma tylko jeden pąk,jeszcze nigdy nie kwitła i już się cieszę na kwiat

U mnie też kilka róż ma jeszcze grube pąki,może uda się im rozkwitnąć?
Ostatnio przesadzałam Rhapsody w inne miejsce i przez przypadek wykopałam cebulkę tulipana już z kiełkiem,aż strach się bać

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza, nie masz się co martwić wyrastającymi tulipanami. O ile dobrze pamiętam to jakieś dwa lata temu tulipany zaczęły wychodzić na przełomie grudnie i stycznia - takie było ciepło, a później przyszedł ostry mróz. Nic im jednak nie było i ładnie kwitły
A co się tyczy wsadzania cebulowych i oznaczania miejsca.. Niestety u mnie to nie przejdzie. Próbowałam wsadzać plastikowe rureczki (takie jak do napojów), ale mam upierdliwe sroki, które wszystko wydzierają z ziemi
Później zbieram te rureczki po całym ogrodzie. Pozostaje mi albo zapamiętać co i gdzie, albo sadzić jedno na drugim 

A co się tyczy wsadzania cebulowych i oznaczania miejsca.. Niestety u mnie to nie przejdzie. Próbowałam wsadzać plastikowe rureczki (takie jak do napojów), ale mam upierdliwe sroki, które wszystko wydzierają z ziemi


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12185
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza jak miło zajrzeć do ciebie.
Tyle kolorów się uchowało, a petunia i hortensja to już cud.
Ciepło dziś wyjątkowo, u nas 16 stopni, przycinałam klony.


Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu, miło popatrzeć o tej porze roku jeszcze na kwitnące roślinki w dodatku letnie 
U mnie tylko wrzosy jeszcze ładnie kwitną i cieszą oko..no i trawa zielona domaga się ostatniego koszenia przed zimą... ale poczekam na
dzień.

U mnie tylko wrzosy jeszcze ładnie kwitną i cieszą oko..no i trawa zielona domaga się ostatniego koszenia przed zimą... ale poczekam na

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Niestety też nie mam patentu na oznaczanie cebulowych i dlatego czasem zdarza mi się, że kopnę łopatą i przecinam jakąś ukrytą w ziemi cebulę na pół. Boli tak samo jakbym sama siebie skaleczyła 
Niech deszczyk nam pada, bo na zimę roślinki potrzebują nawilgocenia.

Niech deszczyk nam pada, bo na zimę roślinki potrzebują nawilgocenia.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza ale żeś się potargała.
Kochana jak tam smakowały rogale Marcińskie? Wysłałaś mi jednego?
Hortensja pięknie się bieli. Śliczne ząbkowane płatki.
Ciekawa jestem Czy Twoje różane pączki rozkwitną? Mam pąki na Swany i tkwią tak już od dwóch tygodni i nic. Tak samo z Pomponellą. Nie powiem mogły by się rozwinąć, prawda?

Kochana jak tam smakowały rogale Marcińskie? Wysłałaś mi jednego?

Hortensja pięknie się bieli. Śliczne ząbkowane płatki.
Ciekawa jestem Czy Twoje różane pączki rozkwitną? Mam pąki na Swany i tkwią tak już od dwóch tygodni i nic. Tak samo z Pomponellą. Nie powiem mogły by się rozwinąć, prawda?

- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Witaj Zuza - obawiam się że na zakwitniecie róż już za późno - dzionek za krótki
. Nie umiem rozpoznać czy to pąk liściowy czy kwiatowy na magnolii , bo niestety potrafią spłatać figla i to co miało być kwiatkem
. Ale nic to byle do wiosny przekonamy się Hortensja przepiękna , a na zewnątrz dalej cieplutko - dobrze bo ja mam jeszcze moc prac ogrodniczych zaplanowanych na jutro 



Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7203
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
To te petunie jeszcze kwitną? Też ładne, bardzo nawet. One z tych drobniejszych?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu, zazdroszczę Ci tego, że możesz jeszcze obserwować swoje roślinki.
Ja niestety na razie jestem wyłączona z tej przyjemności, ale w poniedziałek na pewno nie odmówię sobie wyprawy na działkę. Podejrzewam, że moje różyczki też jeszcze pokazują swoje kwiatki. W ubiegłym roku jeszcze w grudniu kwitły.
Drzewa w mieście już ogołocone z liści. Jedynie wierzba płacząca jeszcze się nie dała.
Dobrej nocki i duża

Ja niestety na razie jestem wyłączona z tej przyjemności, ale w poniedziałek na pewno nie odmówię sobie wyprawy na działkę. Podejrzewam, że moje różyczki też jeszcze pokazują swoje kwiatki. W ubiegłym roku jeszcze w grudniu kwitły.
Drzewa w mieście już ogołocone z liści. Jedynie wierzba płacząca jeszcze się nie dała.
Dobrej nocki i duża
