Jeśli nie masz swojego wątku, to może wstawiłabyś zdjęcie w moim
Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Ewo, nie mogę znaleźć Twojego wątku
, ze stopki też nie mogę wejść
Chciałam zobaczyć Wildeve u Ciebie w ogrodzie.
Jeśli nie masz swojego wątku, to może wstawiłabyś zdjęcie w moim
.
Jeśli nie masz swojego wątku, to może wstawiłabyś zdjęcie w moim
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Witaj Daysy
Widzę, że masz Grahama i Golden Celebration.
Ciekawa jestem , jak te róże w porównaniu wypadają.
Mam Tylko Grahama, którego nabyłam, bo akurat nie mieli na stanie Goldenki, którą chciałam.
Graham za szybko traci kwiaty i ma te kwiaty dość luźne. Jak widać na Twoim zdjęciu kwiat Golden
Celebration jest pięknie wypełniony. Czy może też utrzymuje się dłużej na łodydze niż kwiat Grahama ?

Widzę, że masz Grahama i Golden Celebration.
Ciekawa jestem , jak te róże w porównaniu wypadają.
Mam Tylko Grahama, którego nabyłam, bo akurat nie mieli na stanie Goldenki, którą chciałam.
Graham za szybko traci kwiaty i ma te kwiaty dość luźne. Jak widać na Twoim zdjęciu kwiat Golden
Celebration jest pięknie wypełniony. Czy może też utrzymuje się dłużej na łodydze niż kwiat Grahama ?
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, otwarcie wątku planuję na zimę.
Spróbuję coś wstawić dziś wieczorem.
Spróbuję coś wstawić dziś wieczorem.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Chcąc nie chcąc zostałam wywołana do odpowiedzi
, Temat w jakimś stopniu wiąże się z podsumowaniem sezonu od którego chciałam troszkę uciec i zostawić ten przywilej bardziej ode mnie doświadczonym.
Skoro jednak się nie udało spróbuję jakoś pomóc
Krysiu zbyt wiele nie powiem na ich temat, mam je drugi sezon, więc jak się domyślasz obie są na etapie budowania krzaczków.
Trudno byłoby mi wybierać między jedną i drugą niby obie podobne, a każda w swoim rodzaju. Niby kolor ten sam, ale w innym odcieniu. Nie umiałam tego zrobić już momencie zamówienia, dlatego przyjechały obie
Graham jest bardziej żółty, przy przekwitaniu zdecydowanie staje się jaśniejszy, kwiat jak sama zauważyłaś jest zbudowany z mniejszej ilości płatków. Golden raczej dobrze trzyma kolor.
Co do trzymania kwiatu to z uwagi na specyfikę tego lata trudno oceniać jednoznacznie, było bardzo sucho i upalnie. Obie róże rosły w różnych warunkach. Graham w pełnym słońcu, Golden troszkę schowana przed palącymi promieniami, jednak wydaje się, że ta druga lepiej poradziła sobie w takich warunkach.
Obie przetrwały lato w dobrej kondycji, chociaż Graham na pewno zbudował ładniejszy krzaczek. Z chorobami też sobie nieźle poradziły.
O zapach mnie nie pytaj
bo potrafię wyczuć tylko bardzo silne zapachy, tych nie stwierdziłam u żadnej, chociaż piszą, że mocniej pachnie Golden
Dla porównania
Graham Thomas




Golden Celebration nazwana przeze mnie "smoczycą" ze względu na.... zresztą zobacz sama .... Wyciągnięta, długa szyja zakończona kilkoma głowami i jedną rozwinięta paszczą. Tylko ognia brak




Nie umiem Ci powiedzieć, która lepsza, obie piękne, każda w swoim rodzaju, kwiaty Goldenki zdecydowanie ładniejsze i większe, tylko jak na moje oczekiwania było ich ciut, ciut za mało. Mam nadzieję, że z każdym sezonem będzie silniejsza a tym samym będzie więcej kwiatów.
Osobiście dokupiłabym jeszcze po jednej.
Ewuniu cierpliwie czekam
Skoro jednak się nie udało spróbuję jakoś pomóc
Krysiu zbyt wiele nie powiem na ich temat, mam je drugi sezon, więc jak się domyślasz obie są na etapie budowania krzaczków.
Trudno byłoby mi wybierać między jedną i drugą niby obie podobne, a każda w swoim rodzaju. Niby kolor ten sam, ale w innym odcieniu. Nie umiałam tego zrobić już momencie zamówienia, dlatego przyjechały obie
Graham jest bardziej żółty, przy przekwitaniu zdecydowanie staje się jaśniejszy, kwiat jak sama zauważyłaś jest zbudowany z mniejszej ilości płatków. Golden raczej dobrze trzyma kolor.
Co do trzymania kwiatu to z uwagi na specyfikę tego lata trudno oceniać jednoznacznie, było bardzo sucho i upalnie. Obie róże rosły w różnych warunkach. Graham w pełnym słońcu, Golden troszkę schowana przed palącymi promieniami, jednak wydaje się, że ta druga lepiej poradziła sobie w takich warunkach.
Obie przetrwały lato w dobrej kondycji, chociaż Graham na pewno zbudował ładniejszy krzaczek. Z chorobami też sobie nieźle poradziły.
O zapach mnie nie pytaj
Dla porównania
Graham Thomas




Golden Celebration nazwana przeze mnie "smoczycą" ze względu na.... zresztą zobacz sama .... Wyciągnięta, długa szyja zakończona kilkoma głowami i jedną rozwinięta paszczą. Tylko ognia brak




Nie umiem Ci powiedzieć, która lepsza, obie piękne, każda w swoim rodzaju, kwiaty Goldenki zdecydowanie ładniejsze i większe, tylko jak na moje oczekiwania było ich ciut, ciut za mało. Mam nadzieję, że z każdym sezonem będzie silniejsza a tym samym będzie więcej kwiatów.
Osobiście dokupiłabym jeszcze po jednej.
Ewuniu cierpliwie czekam
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
To prawda masz przecudną "smoczycę" i to o kilku głowach
... główna z otwarta paszczą z przodu, a te mniejsze rezerwowe z tyłu
-
Anastazja80
- 500p

- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
A mnie się marzy taka ''smoczyca'', ale póki co późno bo późno ale zamówiłam Variegatę di Bologna, Amber Cover też chciałam ale nigdzie nie było.
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy piękna ta twoja smoczyca ,już już miałam ją w koszyku ,a tu przyszedł katalog i to od samego Rosen Tantau i wpadłam po uszy 
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, przepraszam, że tak długo to trwało ale musiałam się przekopać przez parę tysięcy zdjęć. Coś mało fotografowałam te moje Wildeve, choć bardzo je lubię. To tak jak z dziećmi, najmniej czasu poświęca się tym, które nie sprawiają kłopotów i radzą sobie same.
Mam 2 szt. Wildeve. Sadziłam je jesienią 2012. Niestety, jak się z biegiem lat okazało, źle wybrałam im miejscówki. Posadziłam je od wschodu, pod różanymi mocarzami A Shropshire Led, w pobliżu zaborczej Colette i kolejnej pnącej St. Swithun. Całe to towarzystwo jadło, piło i korzystało ze słońca bez umiaru. Maleńkie Wildeve nie miały za dużo do gadania. Z czasem zaczęło im brakować nawet słońca. Latem od 13.00 znajdują się w cieniu sąsiadek.
To pierwsze kwiaty na prawej Wildeve. Z tyłu Colette (climber, Meilland 1994)

Młodziutka Wildeve to ten mały krzaczek na dole o drobnych liściach.

A to lewa Wildeve w lipcu '13

Prawa dwa tygodnie później

i obie

Po miesiącu prawa


Kilka dni później. Tu widać (prawa strona zdjęcia) jakie długie pędy wypuszcza. Ja je, na czas kwitnienia podpierałam, albo wplatałam w sąsiadujące róże.

We wrześniu pierwszego roku nadal kwitły.
A tu już 2015 ( z 2014 nie znalazłam zdjęć).

Biedne Wildeve zdominowane zupełnie przez 2 ASL przewieszające się nad nimi. Polewej St.Swithun w pełni głównego kwitnienia.
Tu lepiej widać co im zafundowałam. Wildeve można odróżnić po drobniejszych liściach.

Ale i tak usiłowały kwitnąć. Tu już tulą płatki do snu.


Taki pokrój prawa osiągnęła po 3 latach, rosnąc w coraz bardziej niesprzyjających warunkach.


Chciałam Ci to wysłać na PW ale nie wchodziło. Obejrzyj i daj znać to usunę, zostawiając wybrane przez Ciebie zdjęcie.
Mam 2 szt. Wildeve. Sadziłam je jesienią 2012. Niestety, jak się z biegiem lat okazało, źle wybrałam im miejscówki. Posadziłam je od wschodu, pod różanymi mocarzami A Shropshire Led, w pobliżu zaborczej Colette i kolejnej pnącej St. Swithun. Całe to towarzystwo jadło, piło i korzystało ze słońca bez umiaru. Maleńkie Wildeve nie miały za dużo do gadania. Z czasem zaczęło im brakować nawet słońca. Latem od 13.00 znajdują się w cieniu sąsiadek.
To pierwsze kwiaty na prawej Wildeve. Z tyłu Colette (climber, Meilland 1994)

Młodziutka Wildeve to ten mały krzaczek na dole o drobnych liściach.

A to lewa Wildeve w lipcu '13

Prawa dwa tygodnie później

i obie

Po miesiącu prawa


Kilka dni później. Tu widać (prawa strona zdjęcia) jakie długie pędy wypuszcza. Ja je, na czas kwitnienia podpierałam, albo wplatałam w sąsiadujące róże.

We wrześniu pierwszego roku nadal kwitły.
A tu już 2015 ( z 2014 nie znalazłam zdjęć).

Biedne Wildeve zdominowane zupełnie przez 2 ASL przewieszające się nad nimi. Polewej St.Swithun w pełni głównego kwitnienia.
Tu lepiej widać co im zafundowałam. Wildeve można odróżnić po drobniejszych liściach.

Ale i tak usiłowały kwitnąć. Tu już tulą płatki do snu.


Taki pokrój prawa osiągnęła po 3 latach, rosnąc w coraz bardziej niesprzyjających warunkach.


Chciałam Ci to wysłać na PW ale nie wchodziło. Obejrzyj i daj znać to usunę, zostawiając wybrane przez Ciebie zdjęcie.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Krysiu smok jak wiadomo ma zawsze zapasowe głowy, jeśli to smok wielogłowy
. Golden Celebration w tym roku kwitła właśnie takimi kiściami. Krzaczek niezbyt ładnie zbudowała, ale może to wina miejsca, bo trochę zasłonięta, albo złego przycięcia.
Patrzyła na wszystko z góry i robiła wrażenie, jakby miała za chwilkę wszystko, co jej przeszkadza, połknąć
Kwiaty jednak ma śliczne, wielkie i cudnego koloru. Muszę nad nią w przyszłym roku popracować
, może się da obłaskawić
Anastazjo Variegatę też kupiłam w tym roku wiosną, uraczyła mnie tylko jednym kwiatuszkiem, bardzo zresztą ładnym

Amber Cover niestety nie mam, ale widziałam u Dorotki, bardzo ładna róża, moja żółta to Golden Celebration
Tolinko, no cóż Ci mogę powiedzieć - współczuję rozterek, a zazdroszczę widoków
. Wiem, co się przeżywa oglądając katalogi, emocje sięgają zenitu, kiedy już, już masz uszykowaną listę, myślisz, no nareszcie masz te o których marzyłaś i nieopatrznie z ciekawości sięgasz do nowego katalogu i...... cała Twoja radość pryska jak bańka mydlana, bo przecież przed Tobą nowe ślicznotki i znowu serce bije mocniej, znowu kreślenie, dopisywanie..... i tak co sezon
. To się nigdy nie kończy
Ewuniu dzięki za piękne zdjęcia, nie usuwaj ich, są doskonałą reklamą dla Twojego nowego wątku.
Masz rację, że została połknięta przez swoje piękne koleżanki
. Już wiem, że nie rośnie zbyt wysoko i może spokojnie być na przodzie rabaty. Bardzo jestem jej ciekawa, zresztą jak wszystkich zamówionych. Dostałam własnie informację, że różyczki lada moment będą u mnie
Ogród masz cudny, mnie Twoje fotki nie przeszkadzają, wprost przeciwnie, oglądam je z ogromną przyjemnością i niecierpliwie czekam na moment, kiedy będę mogła podziwiać go wraz z innymi. Wątek zapowiada się baaardzo obiecująco, masz różyczki w kolorze, który zawsze budzi we mnie niesamowite emocje. Podziwiam z jaką konsekwencją kolorystyczną masz tworzony ogród, mnie niestety się to nie udało, zbyt wiele róż chciałam mieć u siebie. Nawet ostatnim zamówieniem wprawiłam siebie i innych śledzących mój wątek w niemałe zdziwienie
, żeby nie powiedzieć szok
.
Jeszcze raz dziękuję
i do szybkiego zobaczenia w Twoim wątku

Patrzyła na wszystko z góry i robiła wrażenie, jakby miała za chwilkę wszystko, co jej przeszkadza, połknąć
Kwiaty jednak ma śliczne, wielkie i cudnego koloru. Muszę nad nią w przyszłym roku popracować
Anastazjo Variegatę też kupiłam w tym roku wiosną, uraczyła mnie tylko jednym kwiatuszkiem, bardzo zresztą ładnym

Amber Cover niestety nie mam, ale widziałam u Dorotki, bardzo ładna róża, moja żółta to Golden Celebration
Tolinko, no cóż Ci mogę powiedzieć - współczuję rozterek, a zazdroszczę widoków
Ewuniu dzięki za piękne zdjęcia, nie usuwaj ich, są doskonałą reklamą dla Twojego nowego wątku.
Masz rację, że została połknięta przez swoje piękne koleżanki
Ogród masz cudny, mnie Twoje fotki nie przeszkadzają, wprost przeciwnie, oglądam je z ogromną przyjemnością i niecierpliwie czekam na moment, kiedy będę mogła podziwiać go wraz z innymi. Wątek zapowiada się baaardzo obiecująco, masz różyczki w kolorze, który zawsze budzi we mnie niesamowite emocje. Podziwiam z jaką konsekwencją kolorystyczną masz tworzony ogród, mnie niestety się to nie udało, zbyt wiele róż chciałam mieć u siebie. Nawet ostatnim zamówieniem wprawiłam siebie i innych śledzących mój wątek w niemałe zdziwienie
Jeszcze raz dziękuję
-
Anastazja80
- 500p

- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Daysy, nie strasz, naoglądałam się w necie fotek Variegaty i zamówiłam dwa krzaczki, a ty mówisz że u ciebie na razie był tylko jeden kwiatek. Wyobraziłam sobie że jak posadzę dwie obok siebie to będę miała potężny obsypany kwieciem krzak, ta Variegata to jakaś kapryśna tak w ogóle czy po prostu twoja zakaprysiła?
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Fajny duet Goldenki i Grahamka obie obficie kwitnące .Też zastanawiam się jak ciąć Muzykantów ,żeby stworzyły śliczny kompaktowy krzaczek .Młodzież ma sie dobrze i oby tylko nie zachciało się im wypuszczać młodych listków.Powinno się bardziej ochłodzić bo i czosnki za chwilkę zaczną się zielenić
Daysy wciąż mamy jakieś rozterki 
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Joanno/Anastazjo moja Variegata to młodziutka różyczka, sadzona wiosna tego roku, więc ma prawo nie kwitnąć.
To róża historyczna i z tego co wiem słabo powtarza kwitnienie, sądzę więc, że kwitnie na starszych pędach. W moim ogrodzie znalazła się dlatego, że jest mrozoodporna i pasuje do Souvenir du dr Jamain i Tuscany, tak przynajmniej sądzę.
Joasiu mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy już obie mogły podziwiać jej piękne kwiaty. Musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać
.
Jadziu obie znalazły się u mnie ponieważ jak zwykle nie mogłam się zdecydować, którą wybrać. Wiele dobrego słyszałam o Grahamie, ale mnie wpadła w oko Golden. Rozum podpowiadał Grahama, ale jakiś głosik szeptał .. weź Goldenkę, weź Goldenkę. Tym sposobem pogodziłam rozsądek i marzenie
.
Szkoda, że rosną daleko od siebie, ale to jak wiesz, można zawsze zmienić
O muzykantach trudno mi coś mówić, kupiłam raczej dorodne krzaczki, więc nie musiałam ich ciąć zbyt mocno, poza tym rosnące przy nich późne chryzantemy troszkę je zasłoniły, więc zbyt dużo nie widać. Muszę na wiosnę je zabrać i odsłonić Muzykantów.
Moje różyczki dopiero przyjdą. Po raz pierwszy kupowałam róże w zagranicznej szkółce i jestem ciekawa jakości sadzonek.
U mnie Jadziu wszystko uśpione, nic się nie wyrywa do wznowienia wegetacji, ale ja z tych chłodniejszych rejonów jestem
To róża historyczna i z tego co wiem słabo powtarza kwitnienie, sądzę więc, że kwitnie na starszych pędach. W moim ogrodzie znalazła się dlatego, że jest mrozoodporna i pasuje do Souvenir du dr Jamain i Tuscany, tak przynajmniej sądzę.
Joasiu mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy już obie mogły podziwiać jej piękne kwiaty. Musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać
Jadziu obie znalazły się u mnie ponieważ jak zwykle nie mogłam się zdecydować, którą wybrać. Wiele dobrego słyszałam o Grahamie, ale mnie wpadła w oko Golden. Rozum podpowiadał Grahama, ale jakiś głosik szeptał .. weź Goldenkę, weź Goldenkę. Tym sposobem pogodziłam rozsądek i marzenie
Szkoda, że rosną daleko od siebie, ale to jak wiesz, można zawsze zmienić
O muzykantach trudno mi coś mówić, kupiłam raczej dorodne krzaczki, więc nie musiałam ich ciąć zbyt mocno, poza tym rosnące przy nich późne chryzantemy troszkę je zasłoniły, więc zbyt dużo nie widać. Muszę na wiosnę je zabrać i odsłonić Muzykantów.
Moje różyczki dopiero przyjdą. Po raz pierwszy kupowałam róże w zagranicznej szkółce i jestem ciekawa jakości sadzonek.
U mnie Jadziu wszystko uśpione, nic się nie wyrywa do wznowienia wegetacji, ale ja z tych chłodniejszych rejonów jestem
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
No to Daysy nie masz zmartwień ja trochę się obawiam ,bo już kiedyś tak straciłam róże,bo jesienią zaczęły wegetację .Mam nadzieję ,ze róże przyszły późno i nic takiego im się nie przydarzy, a wtedy dostałam je we wrześniu .Moi Muzykanci są już u mnie 2 lata i trochę zaszalały w tym sezonie i wyglądają jak czupiradła każda gałązka w inną stronę .Do wiosny mam czas na myślenie .Jestem ciekawa tych zagranicznych sadzonek ,chociaż moje serbki przyszły jako miniaturowe sadzonki z lichutkimi korzonkami , a teraz po 3 latach są dorodnymi krzaczkami
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2015 -cz.II
Oj to zaczęłam się martwić o róże. Dostałam z wysyłkowej w październiku, ale rosną, dostały listeczki i wegetacja trwa. Mogą zmarznąć , jak pisze Jadzia
No , nie przeżyłabym , wybrałam same cudeńka 






