
Kasiu Kasiu, widzę, że Kalifornijki naprawdę cię zaciekawiły


Pojemniki świetne Kasiu, koniecznie pokaż swoje podopieczne jak dojadą

Beatko Kasia ma dobrą sugestię z pojemnikiem. Jeśli tylko masz jakieś pomieszczenie, gdzie w zimie nie masz ujemnej temperatury, to hodowla da sobie radę. Ziemianka jest ok

U Ciebie faktycznie problemem mogą być zwierzęta leśne, które nie pogardziłyby dodatkowym "białkiem hodowlanym".
Beatko- ja z dżdżownicami zaznajomiłam się w drugim sezonie tymczasowego. Przy porządkowaniu terenu, tworzeniu pierwszych rabat i koszeniu pojawiły się w ogrodzie ogromne ilości i odpadów zielonych. Spalić nie można, wywieźć nie było czym i gdzie a górki rosły. Zaczęłam czytać o kompoście i sposobach przyspieszania rozkładu. Wtedy natrafiłam na artykuł o dżdżownicach i bardzo mnie to zainteresowało. Jak wiesz, jestem nieco zakręcona pod względem "eko" więc takie rozwiązanie wydawało mi się najwłaściwsze. Mój sąsiad ma ceglane kompostowniki wyłącznie na odpady kuchenne i w nich miał całą masę dżdżownic i podzielił się

Dla mnie zarówno ekologia jak i zachowanie równowagi jest niezmiernie istotne. Gdyby Kalifornijki miały zagrozić naszym dżdżownicom- nie zdecydowałbym się na wprowadzenie ich do ogrodu.