Kora wygłaskaj
Wiejski ogród Ewy cz.3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Ewciu ładnie pokolorowałaś swój post
U mnie też dzisiaj słonko świeciło i ogród wygląda radośnie, mimo że coraz mniej kwiatów kwitnie
Dzień ciepły, ale wieczór zimny, w prognozie na wschodzie w nocy 2 st, ciśnienie rośnie i dzień jutro słoneczny, a i pełnia
Będą pewnie przymrozki i powiem daliom żegnaj
Kora wygłaskaj
a Ciebie ściskam

Kora wygłaskaj
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Tak kolorowe posty sa piękne, barwy jesieni same się starają nas zaskoczyć różnymi odcieniami. 
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Ewo, piękną masz jesień. Jest na co popatrzeć. Fajnie wyglądają trawy.
Pozdrawiam - Justyna
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Ewcia mnie się Twój ogród bardzo podoba i pewnie jakbym go na żywo zobaczył to zdania bym nie zmienił, a że po wichurze pustawo...za rok już nie będzie śladu, drzewa się rozrosną i już się zagęści. Wstawiaj więcej zdjęć bo z wielką przyjemnością się je ogląda 
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Witam wieczorową porą.
Mamy już listopad i pocieszające jest tylko to, że coraz bliżej do wiosny.
Nocami troszkę mrozi, ale dnie są jeszcze ciepłe. W miarę moich bardzo małych obecnie możliwości staram się jeszcze coś działać.Dzisiaj w końcu posadziłam resztę tulipanów. Ostatnio sadzę wszystkie cebulowce w sporych doniczkach i dopiero zakopuję na rabatce. W ten sposób mam szansę wiosną zobaczyć kwiaty. Sadzenie bez osłonek u mnie odpada. Nornice do wiosny nie przepuszczą żadnej cebulce.
Misiu tak.....znamy się wirtualnie od lat paru.
Nie marudzę, choć mam powody.Zastanawiam się tylko jak by wyglądał mój ogród bez nornic, kretów, burz, gradobicia itp.
Przez 10 lat straciłam bardzo dużo roślin. Gdyby przynajmniej połowa z nich przetrwała do dziś, to mogło by być ciekawie.
Tereniu dzisiaj już sporo z kolorowych liści leży na ziemi.
Teraz to już chyba naprawdę pozostaje nam czekać na wiosnę.
Marysiu u mnie nocami mrozi, ale dzionki jeszcze piękne.
Wczoraj mieliśmy cudne słonko i 17 stopni. Zmienia nam się klimat. Dawniej pierwszego listopada wszystkie panie wyciągały z szaf futra, korzuchy i inne lisie czapy. Wyobrażasz sobie to teraz?
Kora wygłaskana, a ja Ciebie również ściskam.
Kasiulko niestety kolorki pomału się kończą. Jeszcze trochę i nie będzie co pokazywać, bo liście lecą na potęgę. Pozostaną nam wspomnienia, choć moje w tym sezonie są niezbyt ciekawe, ale za to z wielką niecierpliwością będę czekała co mi wiosna przyniesie.
Justynko dzięki za miłe słowa.
Trawy właśnie jesienią mają swoje pięć minut. Moim niestety mocno się oberwało w lipcu i nie wyglądają tak jak powinne, ale i tak trawiasta rabata przyciąga teraz wzrok.
Michałku nie ma szansy, by w ciągu roku nadrobić straty w ogrodzie. Straciłam zupełnie kilka nastoletnich drzewek i tego nie nadrobi się tak szybko, choć już coś tam na ich miejscu rośnie.
Bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba.
Więcej zdjęć? Ja już nie mam co focić. Coś tam dzisiaj cyknęłam , ale wyszły niewyraźne. No dobra niech już Ci będzie....., ale sorry za jakość.




Mamy już listopad i pocieszające jest tylko to, że coraz bliżej do wiosny.
Misiu tak.....znamy się wirtualnie od lat paru.
Przez 10 lat straciłam bardzo dużo roślin. Gdyby przynajmniej połowa z nich przetrwała do dziś, to mogło by być ciekawie.
Tereniu dzisiaj już sporo z kolorowych liści leży na ziemi.
Teraz to już chyba naprawdę pozostaje nam czekać na wiosnę.
Marysiu u mnie nocami mrozi, ale dzionki jeszcze piękne.
Wczoraj mieliśmy cudne słonko i 17 stopni. Zmienia nam się klimat. Dawniej pierwszego listopada wszystkie panie wyciągały z szaf futra, korzuchy i inne lisie czapy. Wyobrażasz sobie to teraz?
Kora wygłaskana, a ja Ciebie również ściskam.
Kasiulko niestety kolorki pomału się kończą. Jeszcze trochę i nie będzie co pokazywać, bo liście lecą na potęgę. Pozostaną nam wspomnienia, choć moje w tym sezonie są niezbyt ciekawe, ale za to z wielką niecierpliwością będę czekała co mi wiosna przyniesie.
Justynko dzięki za miłe słowa.
Trawy właśnie jesienią mają swoje pięć minut. Moim niestety mocno się oberwało w lipcu i nie wyglądają tak jak powinne, ale i tak trawiasta rabata przyciąga teraz wzrok.
Michałku nie ma szansy, by w ciągu roku nadrobić straty w ogrodzie. Straciłam zupełnie kilka nastoletnich drzewek i tego nie nadrobi się tak szybko, choć już coś tam na ich miejscu rośnie.
Bardzo się cieszę, że Ci się u mnie podoba.
Więcej zdjęć? Ja już nie mam co focić. Coś tam dzisiaj cyknęłam , ale wyszły niewyraźne. No dobra niech już Ci będzie....., ale sorry za jakość.




Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Ewciu widać jesień chociaż trawa jeszcze zielona (dopiero teraz zielona
). U mnie przymrozek też był ale lekki i teraz słonko wstaje
Siadam z kawą wygodnie i oglądam Twój ogród, jak dobrze jest wiedzieć gdzie się siada i na jaki ogród patrzy
Ja też nie sadzę żadnych cebulowych bezpośrednio do ziemi a i to bywa różnie, bo włażą górą albo przegryzą plastik takie to głodomory
Ewciu masz rację, że coraz bliżej wiosna, a po drodze piękny czas świąt i siania na parapetach.
W paru wątkach wspominamy czasy norek na Święto Wszystkich Świętych....mole ma ją używanie
Ściskam i życzę pięknego dnia

W paru wątkach wspominamy czasy norek na Święto Wszystkich Świętych....mole ma ją używanie
Ściskam i życzę pięknego dnia
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Witam miłych gości.
Marysiu u mnie też cebulki potrafią z doniczki wyparować , ale zawsze coś zostanie.
Szkodniki wzmogły swoją działalność.Pewnie robią zapasy na zimę. Na końcu ogrodu mam w tej chwili około setki wielkich krecich kraterów.
U mnie nocami mrozi i nawet chryzantemy się nie oparły.
Jedna od Ciebie na szczęście zdążyła pokazać żółty kolorek.
Jolu i tu jest problem, bo mam pewne przeciwności losu.
Zbiesił mi się aparat, a do tego staroć komp ledwo zipie, więc udzielam się na FO i dodaję zdjęcia tylko przy pomocy fona.
Druga przeciwność jest taka, że ciężko u mnie z ogarnięciem na zdjęciu szerszych widoków, bo stale mi coś zasłania.
Jest jeszcze trzecia i chyba najważniejsza.
Ja już nie mam co focić, bo ile razy można pokazywać to samo?
Ponieważ jednak jestem posłuszną dziewczynką, to mam parę wczorajszych fotek, a nawet właziłam na moją górkę, by zrobić zdjęcie, a to z moim kręgosłupem nie lada wyczyn, bo wszystkie czterołapy pod nogami mi się plątały.

url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/f92eee254a57348a]
[/url]










Marysiu u mnie też cebulki potrafią z doniczki wyparować , ale zawsze coś zostanie.
U mnie nocami mrozi i nawet chryzantemy się nie oparły.
Jedna od Ciebie na szczęście zdążyła pokazać żółty kolorek.
Jolu i tu jest problem, bo mam pewne przeciwności losu.
Druga przeciwność jest taka, że ciężko u mnie z ogarnięciem na zdjęciu szerszych widoków, bo stale mi coś zasłania.
Jest jeszcze trzecia i chyba najważniejsza.
Ja już nie mam co focić, bo ile razy można pokazywać to samo?
Ponieważ jednak jestem posłuszną dziewczynką, to mam parę wczorajszych fotek, a nawet właziłam na moją górkę, by zrobić zdjęcie, a to z moim kręgosłupem nie lada wyczyn, bo wszystkie czterołapy pod nogami mi się plątały.
url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/f92eee254a57348a]
[/url]









Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Ewuniu
cudne zdjęcia
Piękne widoki
Pozdrawiam cieplutko
Piękne widoki
Pozdrawiam cieplutko
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
EWO mimo nawałnicy która ogród trochę ogołociła jesień do Ciebie nadeszła piękna, jednak liściaste i trawy w okresie jesieni są urocze. Z liściastymi trochę zajęcia mamy ale inaczej do ogrodu byśmy sie nie wyczołgały.
Zaglądam do Ciebie często jednak rzadziej piszę tak jak wszędzie.
pozdrawiam jesiennie ale słonecznie
Zaglądam do Ciebie często jednak rzadziej piszę tak jak wszędzie.
pozdrawiam jesiennie ale słonecznie
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42392
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Hej Ewciu!
Warto było ! bo zdjęcia świetne! Jolu dziękuję
A na tym zdjęciu to chyba lewek http://www.fotosik.pl/zdjecie/905bc28fb90d464a
Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam Twoją no nie wiem jak nazwać altanę, miejsce wypoczynkowe i bardzo mi się spodobało. U mnie niemożliwe, bo zajęło by mi 3/4 szerokości szala
a przy tym jakie wygodne. Muszę tam jeszcze kiedyś poleniuchować i wypić kawę
Miłego wieczoru
Warto było ! bo zdjęcia świetne! Jolu dziękuję
A na tym zdjęciu to chyba lewek http://www.fotosik.pl/zdjecie/905bc28fb90d464a
Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam Twoją no nie wiem jak nazwać altanę, miejsce wypoczynkowe i bardzo mi się spodobało. U mnie niemożliwe, bo zajęło by mi 3/4 szerokości szala
Miłego wieczoru
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Jolu skalniak jest wielki, ale i tak choć trochę muszę na niego się wspinać i coś tam działać, bo zupełnie zarosną go pokrzywy i perz.
Nowa rabatka jest malutka i jeszcze nie skończona. Rośnie tam już klon jesionolistny, trochę wiosennych cebulek, jakieś pierwiosnki. Na wiosnę dostanie obrzeże i jakieś niskie bylinki.
Krysiu ja mam liście i igły, bo iglaków też mam parę, ale mimo pracy lubię taką kolorową jesień.
Ogród mocno oberwał i strat wiele, ale cieszy mnie nawet to, co zostało. Mam nadzieję, że zima obejdzie się łagodnie z moimi poranionymi roślinami.
Serdecznie pozdrawiam.
Tereniu ja również cieplutko Cię pozdrawiam, bo za oknem coraz zimniej. Widoczki jak widoczki......takie jesienne, ale na szczęście jeszcze słoneczne.
Marysiu jak tylko nam zdrowie pozwoli, to będziemy jeszcze piły kawkę pod altanką.
Wyobraź sobie, że K... ma wielką ochotę na następną budowlę ogrodową.
Zachciało mu się domku ogrodnika koło jego oazy.
Aż się tego boję, bo pewnie wszystko inne odłoży , a remonty dalej stoją. Z drugiej strony nie zabraniam mu, bo się chłopina zniechęci.
Lewek cały czas mi się pod nogami kręci i stara się wszędzie być pierwszy. Wszystkie moje sierściuchy żyją ze sobą w zgodzie. Razem jedzą, razem nocują i razem towarzyszą nam w codziennych pracach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Nowa rabatka jest malutka i jeszcze nie skończona. Rośnie tam już klon jesionolistny, trochę wiosennych cebulek, jakieś pierwiosnki. Na wiosnę dostanie obrzeże i jakieś niskie bylinki.
Krysiu ja mam liście i igły, bo iglaków też mam parę, ale mimo pracy lubię taką kolorową jesień.
Ogród mocno oberwał i strat wiele, ale cieszy mnie nawet to, co zostało. Mam nadzieję, że zima obejdzie się łagodnie z moimi poranionymi roślinami.
Serdecznie pozdrawiam.
Tereniu ja również cieplutko Cię pozdrawiam, bo za oknem coraz zimniej. Widoczki jak widoczki......takie jesienne, ale na szczęście jeszcze słoneczne.
Marysiu jak tylko nam zdrowie pozwoli, to będziemy jeszcze piły kawkę pod altanką.
Zachciało mu się domku ogrodnika koło jego oazy.
Lewek cały czas mi się pod nogami kręci i stara się wszędzie być pierwszy. Wszystkie moje sierściuchy żyją ze sobą w zgodzie. Razem jedzą, razem nocują i razem towarzyszą nam w codziennych pracach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
Oj Ewa jak u Ciebie ślicznie
wiadomo nawałnica, susza, jesień--ale u Ciebie rosną zarówno iglaki jak i trawy więc nawet jakby bylin nie było to jest ładnie. A u Ciebie jeszcze róże kwitną i piękne zdobne rabaty wiją się zakosami, tu i ówdzie altana, wiatraczek, przebarwione drzewko--jak tu nie sławić urodę tego miejsca
Z klapsami poczekamy 
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Wiejski ogród Ewy cz.3
EWUNIU ,pokazałaś nam zaczarowany ogród ,ale w realu jest o wiele piękniejszy .
Cebulowe oczywiście w osłonkach posadziłaś ,żeby Ci te głodomory nie wszamały .
Cebulowe oczywiście w osłonkach posadziłaś ,żeby Ci te głodomory nie wszamały .






