Krysiu, ja mam kilka takich roślin, których kiedyś nie uznawałam. Jedna to chryzantema, druga to irys.
Nie wyobrażałam sobie, że będę miała je w ogrodzie. A teraz mam ich pełno
To różowe to przetacznik. Jestem w szoku, że kwitnie do tej pory.
U mnie już większość liści na ziemi. Ale to i tak długo się wszystko trzymało
Beatko, to nie tawułki tylko rozchodniki. One już nie kwitną, ale wyglądają jeszcze całkiem znośnie. Trochę tego kwiecia by się uzbierało
Co do róż, to wole je podlewać. Bardziej boję się, że za bardzo się rozochocą pod kopczykiem przy takiej ciepłej pogodzie.
Zbierałam liście kosiarką, ale nie umiem wyczuć momentu kiedy kosz jest przepełniony. Wtedy na zewnątrz wylatuje masa poszatkowanych liści. A to nie jest za dobre dla trawnika. Chyba wolę grabienie
Mariolko, na pewno będzie trochę zgnilizny. Ale to jest naturalny nawóz. Można to wiosną albo zebrać jak ktoś nie chce na to patrzeć, albo zmieszać z ziemią. Ja robię to drugie. A dzięki liściom wszystko ma naturalne okrycie na zimę
Sabinko, jak na razie moje nie okrywanie lepiej wyszło niż sąsiadkowe okrywanie.
Jak pisałam kupiłyśmy obydwie Novalisa, Ja mam ona nie
Marcinki koniecznie kup, ale dlaczego nie chcesz chryzantem
Już dawno po marcinkach a chryzantemy nadal kwitną, a nawet część jeszcze nie zakwitła.
Lucynko, moje przemyślenia na temat okrywania zaczęły się po tej okropnej zimie kilka lat temu. Do stycznia było ciepło, a potem przyszedł gwałtowny mróz. Ja jak zwykle zostawiłam okopcowanie na ostatnią chwilę. Natomiast koleżanka okopcowała wcześniej. Wymarzło jej sporo róż. Myślę, że wczesne kopcowanie było potrzebne kiedy były u nas siarczyste mrozy. Na razie znowu zapowiadają ciepłą zimę, przynajmniej do stycznia. Zobaczymy jak będzie. Oczywiście, że nowe róże leciutko podsypałam wyżej, ale to nie kopcowanie.
Najlepiej było by je osłonić korą, która by zasłoniła je od wiatru i słońca, a przytrzymała wilgoć. Albo gałązkami iglaków
Jeszcze kwitnie Bonica
I Baroness
I złocień kupiony jesienią w Skierniewicach
Rouguchi niestety nie przetrwał przymrozków
