
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu zakupy super ,masz co sadzić a latem będzie co podziwiać.Ja trzymałam swoje dwa dni w wodzie i myślę,że też jakoś przetrwają bo ziemia sucha to chociaż sobie popiły przed wsadzeniem.Oj będzie latem co oglądać ,już się nie mogę doczekać twoich jak i swoich,niech zdrowo rosną 

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Witaj, Zuziu!
No i czego ja się boję?
Bałam się sadzić róże przed zimą w obawie, by mi nie zmarzły . Takie młodziutkie!
A tu okazuje się, że niemal wszyscy sadzą o tej porze roku.
Ciągle człowiek się czegoś uczy.
Pozdrawiam i powodzenia w sadzeniu różyczek.
No i czego ja się boję?

Bałam się sadzić róże przed zimą w obawie, by mi nie zmarzły . Takie młodziutkie!

A tu okazuje się, że niemal wszyscy sadzą o tej porze roku.
Ciągle człowiek się czegoś uczy.
Pozdrawiam i powodzenia w sadzeniu różyczek.

Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu, piękne te sadzonki! Grube łodygi i gęste korzenie. Nic dziwnego, że tak Ci ładnie rosną!
Skąd Ty je bierzesz?? Ja nowa w tych sekretach różanych...
Skąd Ty je bierzesz?? Ja nowa w tych sekretach różanych...
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9840
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Kupiłaś same piękności, a krzaki są dorodne! Będziesz miała na co patrzeć w przyszłym roku! Ja też mam róże do posadzenia, ale moje w donicach. Myślę, że ze spokojem mogą Twoje poleżeć we wiadrze. Nic im nie będzie. 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza wow jaki piękny widoczek tyle krzaczków
Może i będziesz miała trochę pracy przy sadzeniu,ale za to na wiosnę co się będzie działo.Ja osobiście wolę sadzić róże niż cebule tulipanów,bo one zakwitną kilkakrotnie,a cebulowe tylko raz
Wciąż zastanawiam się,czy wcisnę ze dwie róże na jesieni...waham się i co z tego wyniknie?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu


Wciąż zastanawiam się,czy wcisnę ze dwie róże na jesieni...waham się i co z tego wyniknie?

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Aniu co wyniknie? No wiadomo przecież! Kupisz. 

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
No to zbzikowałysmy na punkcie sadzenia róz, widze ,że Ty tez . Dpbrze wygladają te krzewy, silne no i oby dały radosc jak zakwitną w przyszłym roku 

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12185
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza nasiona rozplenicy trzymaj w suchym miejscu w torebce papierowej lub innym pojemniku.
Wysiej dopiero w marcu, kwietniu. Piękne bukiety różane w wiadrach,
jak u Aneczki. Różanki będą już w czerwcu pilnie obserwowane. 



- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Tulap, no ci ty opowiadasz, przecie róże startują zaraz po cebulowych, a liściory to i całą zimę potrafią utrzymać jak jest lekka, jakież badyle? A co o krótkości kwitnienia powiesz o swoich 800 posadzonych cebulach?!?
Dorcia, różana choroba szaleje nieprzerwanie i jak widać nie bardzo chce odpuścić... może to i dobrze
PUMA72, ja jeden z pomysłów na przetrzymanie moich róż miałam też taki jak Twój, ale jak Aneczka podpowiedziała mi (wiedza zaczerpnięta od mega różanki) że one tak to i 4 dni mogą się moczyć na golasa, to postały sobie w tej wodzie aż do czasu wysadzenia w sobotę.
Aneczka ja na ten pomysł jestem jak najbardziej za. Podpisuję się pod nim obiema łapkami
Beata, podziwiałam już u Ciebie Twoją nową różaną rabatę
Z zaciekawieniem będę podglądała jak się rozwija wiosną
Lucynko, to jest też moje pierwsze jesienne sadzenie róż. Jakoś tak zawsze wolałam kwiat na wiosnę sadzić, ale przełamałam się i sama z ciekawością będę patrzyła czy efekty będą lepsze niż z sadzenie wiosennego
Agnieszka, dobra sadzonka to podstawa sukcesu różanego. Sama się o tym przekonałam kupując w sieciówkach róże słabo przekorzenione i ze słabymi pędami głównymi. czasami warto zapłacić parę złociszy więcej, ale otrzymać sadzonki które zamienią się w olbrzymie różane krzaczory
Miłeczko, czytałam że też już walczysz z sadzeniem róż. Ja po swoich rąk i pleców nie czuję. Mam nadzieje że w przyszłym roku się odwdzięczą za mój trud i znój
Aniu-Annes 77 , "Wciąż zastanawiam się,czy wcisnę ze dwie róże na jesieni...waham się i co z tego wyniknie?
" Haha, już czytałam co z tego wynikło, otóż bez zamówienia jesiennego ani rusz
Aneczko, o to to
Karolcia, oj tak, ale będziemy w przyszłym roku podziwiać swoje nabytki na fo. A ile różanych zachciewajek się przez to znów natworzy...
Soniu, nasiona rozplenicy suszę, bo zbierałam utaplane w wodzie i korze. Zobaczymy czy coś się z tego uda, ale powiem Tobie że bardzo słaba ta rozplenica, po pierwszych przymrozkach już padła
Spróbuje sadzić dość wcześnie żeby mnie troszkę dłużej pocieszyła niż ta kupiona pod koniec tego sezonu. Róż sama jestem ciekawa na wiosnę, bo tegoroczne wiosenne zakupy w większości mnie rozczarowały.
--------------------
Jak już niektórym pisałam, wczoraj udało mi się posadzić wszelakie zaległości różano-cebulowe. Okupiłam to niestety strasznym bólem pleców, barków, rąk i nóg. Przez najbliższy tydzień palcem w ogrodzie nie kiwnę
Teraz akcja regeneracja. Obecnie siedzę sobie z kubkiem dobrej kawy i wyglądam przez okno na ogród podziwiając gdzieniegdzie sterczące kopczyki. Przy sadzeniu wpadłam na genialny pomysł - pamiętacie jak pytałam o pachnące rośliny do korytka pod okno? W tym roku posadzone tam były maciejki, zapach w pomieszczeniu po otwarciu okien - bezcenny. Niestety nie trwało to zbyt długo, maciejki wyciągnęły się i pachniały coraz słabiej nie mówiąc już o tym że szpeciły strasznie. I tu powrócę do mojego pomysłu - otóż zaszczytne miejsce pod oknem (nie w donicy, w rabacie podokiennej) otrzymała najbardziej z pachnących zakupionych moich różanek - SCHÖNE MAID. Teraz bardzo jestem ciekawa efektu, oby było jak mam w zamyśle 
Kochani cudownej niedzieli dla wszystkich
Dorcia, różana choroba szaleje nieprzerwanie i jak widać nie bardzo chce odpuścić... może to i dobrze

PUMA72, ja jeden z pomysłów na przetrzymanie moich róż miałam też taki jak Twój, ale jak Aneczka podpowiedziała mi (wiedza zaczerpnięta od mega różanki) że one tak to i 4 dni mogą się moczyć na golasa, to postały sobie w tej wodzie aż do czasu wysadzenia w sobotę.
Aneczka ja na ten pomysł jestem jak najbardziej za. Podpisuję się pod nim obiema łapkami

Beata, podziwiałam już u Ciebie Twoją nową różaną rabatę


Lucynko, to jest też moje pierwsze jesienne sadzenie róż. Jakoś tak zawsze wolałam kwiat na wiosnę sadzić, ale przełamałam się i sama z ciekawością będę patrzyła czy efekty będą lepsze niż z sadzenie wiosennego

Agnieszka, dobra sadzonka to podstawa sukcesu różanego. Sama się o tym przekonałam kupując w sieciówkach róże słabo przekorzenione i ze słabymi pędami głównymi. czasami warto zapłacić parę złociszy więcej, ale otrzymać sadzonki które zamienią się w olbrzymie różane krzaczory

Miłeczko, czytałam że też już walczysz z sadzeniem róż. Ja po swoich rąk i pleców nie czuję. Mam nadzieje że w przyszłym roku się odwdzięczą za mój trud i znój

Aniu-Annes 77 , "Wciąż zastanawiam się,czy wcisnę ze dwie róże na jesieni...waham się i co z tego wyniknie?



Aneczko, o to to

Karolcia, oj tak, ale będziemy w przyszłym roku podziwiać swoje nabytki na fo. A ile różanych zachciewajek się przez to znów natworzy...

Soniu, nasiona rozplenicy suszę, bo zbierałam utaplane w wodzie i korze. Zobaczymy czy coś się z tego uda, ale powiem Tobie że bardzo słaba ta rozplenica, po pierwszych przymrozkach już padła

--------------------
Jak już niektórym pisałam, wczoraj udało mi się posadzić wszelakie zaległości różano-cebulowe. Okupiłam to niestety strasznym bólem pleców, barków, rąk i nóg. Przez najbliższy tydzień palcem w ogrodzie nie kiwnę


Kochani cudownej niedzieli dla wszystkich

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza, piękne zamówienie poczyniłaś
Żadnej z zamówionych przez Ciebie róż nie mam, ale będę je podziwiać i obserwować w Twoim ogrodzie
Rzeczywiście dorodne różyce do Ciebie dojechały
Szczęściara z Ciebie, że już wszystkie masz posadzone
, teraz możesz już tylko siedzieć i podziwiać
Wygląda na to, że Aneczka miała rację
Jedna ze szkółek też podaje, że róże w wodzie mogą stać nawet cztery doby.
Na razie tylko nabieram ochoty na założenie swojego wątku, może na wiosnę





Wygląda na to, że Aneczka miała rację

Na razie tylko nabieram ochoty na założenie swojego wątku, może na wiosnę

- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
No tak, wpierw robota, potem odchorowanie
no niestety tak to jest a my się rwiemy do roboty jakby nie można było rozłożyć na raty, ale takie jestesmy -widzę to z obserwacji
No tak maciejka kwitnie jakis czas, potem trzeba wymienić, może ta róza to dobry pomysł
Zobaczysz :)Może Cię ponasladujemy 


No tak maciejka kwitnie jakis czas, potem trzeba wymienić, może ta róza to dobry pomysł


- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Wstaję dziś rano do pracy a tu mróz, wszędzie biało i skrobanie szyb. Teraz pięknie świeci słoneczko, ale co przymroziło ostałe roślinki to przymroziło. Ta biedna resztka w pączkach już teraz to chyba nie da rady się otworzyć
No nic, w weekend porządki i pousuwanie zmarzluchów. I znów krajobraz zmieni się na przerwę zimową. Szkoda bo w dzień ładnie cieplutko i słonecznie, a w nocy mróz robi czystki w ogrodzie 
U Was też tak przymroziło?


U Was też tak przymroziło?
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Te jesienne w pączkach dadzą rady
wiec powinny dać radę i cieszyć jeszcze.
Miłego dnia zyczę.


Miłego dnia zyczę.

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza, kapitalne krzaczorki, jak zwykle dorodne i rozrośnięte od Ewci
A odmiany również przypadają mi w większości do gustu. Będziemy podziwiać. Wiosną również chcę zamówić Garden of Roses, The Fairy i Artemisa. Pomponellę i Pastellę już mam i jestem z nich baaardzo zadowolona. Tak tylko ci dodam, żebyś nie wierzyła w opisy na temat malutkiej Pomponelki. Moja Pomponella strzela pędami, które mają ponad 1 m długości
i rozpycha się nimi na boki..
Czytałam też o twoich utarczkach podczas sadzenia cebulowych i teraz muszę ci przyznać rację. Korzeni i kamieni w ziemi nikomu nie zazdroszczę, bo niestety nawet względnie przyjemną pracę zamieniają w piekło.


Czytałam też o twoich utarczkach podczas sadzenia cebulowych i teraz muszę ci przyznać rację. Korzeni i kamieni w ziemi nikomu nie zazdroszczę, bo niestety nawet względnie przyjemną pracę zamieniają w piekło.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9840
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Nie zastąpisz maciejki niczym innym! Najbardziej pachnąca róża jej nie zastąpi! Maciejka ma niezwykłą zdolność rozsiewania swojego zapachu. Na razie jest niedoścignioną mistrzynią, choć i róże są takie, że jak przechodzisz, to czujesz, ale nie aż tak!
Ja swoją maciejkę zasłoniłam kannami. Donicę postawiłam na tarasie altany, tuż za nią w gruncie posadziłam kanny. Jak urosły, ona akurat przekwitła
Ja przy sadzeniu róż tłumaczyłam im, że warto się postarać, bo jak nie, to wykopię. Obiecałam im opiekę, ale bez przesady, bo jak zakwitną dalie, to już się nimi nie będę zajmować


Ja przy sadzeniu róż tłumaczyłam im, że warto się postarać, bo jak nie, to wykopię. Obiecałam im opiekę, ale bez przesady, bo jak zakwitną dalie, to już się nimi nie będę zajmować

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6