Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi

[Kasiula17]

Zuza tyle cebul toż to przecież ogrodniczy sklep.
Jak to zakwitnie to wiosną będzie u Ciebie kozielski..
Masz cudne bukiety tylko podziwiać bo na ogród też nie chodzę, leje. śniedek ślicznie wygląda, uwielbiam go a wiesz ze sie go wykopuje.

[gracha]

Kolorowy zawrót głowy będzie na wiosnę od tych wszystkich cebul,chyba jeszcze polecę dokupić ,żeby nie być gorszą

[Wanda7]

Żal mi każdego pustego miejsca i cały zaplanowany wcześniej efekt diabli biorą.

Lucyna świetnie to ujęła! Na tym też polega mój problem. Na początku zostawiam puste miejsce między roślinami i cieszę się, że jest tak przejrzyście. Z upływem czasu chodzę koło takiej rabaty i myślę sobie, ze przecież mogłaby się tam zmieścić jakaś mniejsza hortensja albo róża... i w końcu wychodzi jak zawsze

[Iwonka1]

Pochodziłam sobie po Twoim ogrodzie, popatrzyłam, pozachwycałam się Troszkę się zadomowiłam Zawsze z podziwem patrzę na Wasze starannie zaplanowane i uporządkowane rabatki Tu rabatka biała, tu fioletowa a tu pastelowa U Was mi się to nawet podoba ale zupełnie nie jest w moim stylu Moje rabatki to totalny misz-masz , ale ja tak lubię. I nawet nie wiem z czego to wynika Zawsze tak miałam
Takiego dziwnego śniedka (tylko mój był pomarańczowy) też kiedyś miałam, ale nie wiedziałam, że się go wykopuje i mi zginął Szkoda, bo są śliczne.
Widać, że swojemu ogrodowi poświęcasz wiele uwagi a on odwdzięcza Ci się pięknym kwitnieniem
A niemoc ogrodowa od czasu do czasu dopada każdego Czasami dobrze ponicnierobić
Będę zaglądać

[plocczanka]

Zuziu, patrzę i oczom nie wierzę! Własnym oczom!
Zdaje się, że opustoszyłaś cały sklep bądź stoisko ogrodnicze z cebul wiosennych.
Wiosnę będziesz miała niezwykle bogatą zarówno w różnorodność roślinną i rozmaitość barw.

[sweetdaisy]

Miłeczko, ja teraz już wolałabym mieć połowę tych cebul które mam, ze względu na fakt że uwielbiam ( ) je sadzić. Ja też w zeszłym roku byłm zbulwersowana że tojad mi nie zakwitł. W tym roku myślałam że też nie zakwitnie, ale w końcu dał radę. One chyba tak późno kwitną. Zamiast zatrwiana masz szarłat
Soniu, nie bardzo byłam przekonana na ten zatrwian, ale powiem Tobie że to bezproblemowa roślinka i długo kwitnie poimo pierwszych mrozów. Ja kupiłam nasiona w paczuszce nie jako mieszanka ale jednokolorowe - taki ciemny niebieski. Pomimo wześniejszych wątpliwości przekonał mnie na plus. Jak resztz przekwitła dawał jeszcze mocny akcent kolorystyczny w ogrodzie. aha, i na suszki fajnie się nadaje, nie gubi koloru.
Te nasiona rozplenic w doniczkach trzymać w domu?
Aneczko, czytałam że Queen'ów już nie dostałaś, Ty to masz zdrowie po tym całym sadzeniu ( i to w doniczkach ) jeszcze dodatkowych cebul szukać Moja różanka wciąż w budowie, na razie przesadzałam byliny, które rozmiarem okazały się niezgodne z założeniami i burzyły wygląd (np zbyt wysokie z przodu poszły teraz na tył itp). Trzeba rozplanować i posadzić jeszcze róże.I chyba na ten sezon koniec. W przyszłym roku znów będę oceniać efekty i ewentualnie kombinować kolejne zmiany
Sabina, ja zamiast mówić sobie "a teraz różowiutki. Jaki on będzie fajny, a jak posadzę obok niego jeszcze kilka różowiutkich - ach, to dopiero będzie efekt..." raczej biadolę chol....a tu znów korzenie tujowe do wykarczowania przed wsadzeniem kolejnej paczki cebul, a tam do licha znów łopatki nie mogę wbić bo kamlot jakiś mi przeszkadza... Jeszcze do tego ziemie w dołkach trza wymienić bo wszędzie piach... normalnie bajka z tym sadzeniem
Tulap, a nie chcesz wpaść do mnie posadzić jeszcze trochę cebulek jak już masz taką wprawę?
Kaśka, a widziałaś wpis przed Twoim ile Mati cebul wsadził? Tam to będzie dopiero kozielski
Śniedka tak, wiem że się wykopuje. Na razie siedzi sobie wciąż w donicy, a donica jest pod dachem, więc mróz go ominął i kwitnie nieprzerwanie
Gracha, cebul nigdy dość, ale sadzenia zawsze
Wandziu, u ciebie wszystko rośnie na kupie Ale na tak pięknej kupie, że nie jeden taką kupę chciałby mieć nie wyłączając oczywiście i mnie
Iwonka, witam kolejną pozytywnie zielono nakręconą osóbkę Chętnie pooglądam ten Twój ogrodowy misz-masz, kiedy wąteczek? Oczywiście zaglądaj, czuj się jak u Siebie
Lucynko, taki mam zamysł mieć bujną wiosnę. Tak się naoglądałam wiosny tutaj na Fo, że amok cebulowy mnie w tym roku ogarnął Ja w tym roku nie miałam wiele wiosennych nasadzeń, koniecznie czas był to zmienić
----------------
Kochani ratujcie - dziś przyjechały różyce. Ok 18 jak byłam w domu włożyłam wszystkie do wiadra z wodą. Niestety jutro nie ma szans abym je wysadziła do gruntu, najwcześniej w sobotę. Czy one do soboty mogą w tej wodzie stać?!? Aneczka pisała że mogą stać 4-24 godz. Moje stały by ok 40 godz. Co zrobić żeby dały radę doczekać do soboty?

[Wanda7]

Mogą stać do soboty. Przed posadzeniem skróć zarówno pędy, jak i korzenie.
Napisz kochana, jakie odmiany zakupiłaś. Ciekawam bardzo Już samo czytanie nazw sprawia mi wielką przyjemność.

[aneczka1979]

O tym jak bardzo nie cierpię sadzić cebul,oraz jak bardzo bolesne dla mojego ciała to było doświadczenie, miałam zapomnieć wiosną, wraz z pierwszym pojawiającym się kiełkiem... Jak widać już powinnam się leczyć w najlepsze, bo moja skleroza musi być "mocno posunięta do przodu" skoro tak szybko zapomniałam i już szukam kolejnych (na ten czas) potworów do posadzenia.

Ewcia powiedziała mi, że golasy w wiadrze mogą moczyć się 3-4 dni!

[sweetdaisy]

Wandziu, dziękuję za szybką odpowiedź Kamień spadł mi z serca A zakupione różyczki to:

Róża wielkokwiatowa CHARMING PIANO?
Róża rabatowa GARDEN OF ROSES?
Róża parkowa ARTEMIS?
Róża okrywowa The Fairy x2
Róża rabatowa PASTELLA?
Róża rabatowa POMPONELLA ?
Róża okrywowa LARISSA?
Róża wielkokwiatowa SOUVENIR DE BADEN-BADEN?
Róża wielkokwiatowa SCHÖNE MAID?
Róża parkowa ALEXANDRA-PRINCESSE DE LUXEMBURG?

Aneczko, i Tobie dziękuję za potwierdzenie

Dziewczyny nie wiecie jaką ulgę poczułam. Już miałam zamysł po ciemnicy z łopatą dziury pod różyce kopać, raz po raz odpowiadając sąsiadom że nie, nikogo nie zaciukałam i grobu dla nikogo nie szykuje po nocach

[Tulap]

Ooooo,co jak co ale róż to NIE zazdroszczę
Mimo tego że kwiaty to i niektóre mają ładne.
Ale nie zmienię zdania,co by nie było większość czasu to są kolczaste badyle

[aneczka1979]

Dziewczyny nie wiecie jaką ulgę poczułam. Już miałam zamysł po ciemnicy z łopatą dziury pod różyce kopać, raz po raz odpowiadając sąsiadom że nie, nikogo nie zaciukałam i grobu dla nikogo nie szykuje po nocach

Normalnie chyba się w Tobie zakocham! Uważaj! ... mam do Ciebie całkiem niedaleko...
A jak patrze na Twą listę różanych panien , to mam wrażenie że ta odległość zmniejsza się jeszcze bardziej. Nie mogłabym wybrać inaczej! Prawie jota w jotę moje typy!

[sweetdaisy]

Aneczko, a my to zdaje się kiedyś na jakieś pifffko żeśmy się już umawiały Zaproszenie wciąż aktualne
Oj fajnie by było się kiedyś spotkać na plotuchy tak w zielonym realu

[dorcia7]

Moje róże jutro przyjadą z F ,a później jeszcze od Ewci

[PUMA72]

Zuza, do mnie również już przyszły róże (wtorek) a sadzić mam zamiar w sobotę,-niedzielę, ja wsadziłam do wiaderka z wodą potrzymałam kilka godzin potem wylałam wodę i zasypałam korzenie w wiaderku ziemia i trochę zwilżyłam ziemię. W zeszłym roku tak samo przetrzymałam róże do czasu sadzenia i było ok.

[aneczka1979]

Zuzka ja na to spotkanie jestem bardzo chętna! Poczekajmy maja, czerwca, gdy w ogrodach jest najpiękniej. Ależ byłoby fajnie, jakby ten plan wypalił!