Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Stelli7  moje heliotropy rosną w  niewielkich doniczkach na wschodnim oknie i zdarzało się  ,że wracając rano z pracy zastawałam roślinki zupełnie oklapnięte . Myślę ,że dlatego zasychają im końcówki listków ,a może to grzyb tak jak piszesz. Roslinki hoduję amatorsko ,a heliotropy sieję drugi rok i uważam ,że nie jest to roślina łatwa w uprawie . U mnie na działce ( mam za mokro)nie sprawdził się i dlatego mam tylko dwie sztuki - na balkon.
			
			
									
						
										
						- Black Orchid
- 50p 
- Posty: 61
- Od: 14 lis 2014, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Jakiś czas temu zasialam moje heliotropy i nadal sa w malutkich doniczkach do rozsady.
Prosze o wskazowki po czym poznać ze sa gotowe do wsadzenia. Mam zamiar przenieść je do naprawde duzej donicy i skrzynki balkonowej.
I prosze powiedzcie mi co zrobić z ,dolkami' gdzie wykielkowaly aż 3 nasionak-posadzic je razem nierozdielając jakoś bryły? Nie chce by sie zagluszyły

 
 
			
			
									
						
							Prosze o wskazowki po czym poznać ze sa gotowe do wsadzenia. Mam zamiar przenieść je do naprawde duzej donicy i skrzynki balkonowej.
I prosze powiedzcie mi co zrobić z ,dolkami' gdzie wykielkowaly aż 3 nasionak-posadzic je razem nierozdielając jakoś bryły? Nie chce by sie zagluszyły



Basia -26 letnia amatorka hodowli kaktusów, sukulentów i storczyków
			
						- andziula30
- 200p 
- Posty: 338
- Od: 9 kwie 2012, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Moje dziś idą do podziału do donic. Jeden trafił mi się jakiś wybarwiony 

			
			
									
						
							

I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
			
						Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
- amarylis384
- 500p 
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Posadziłam do gruntu heliotropy ok. 10 maja. Potem zaczęły się nerwy, prognozy pogody były mało optymistyczne (przymrozki), 35 sztuk w gruncie i brak możliwości zabezpieczenia. Donoszę, że przeżyły co prawda liście zrobiły się ciemnofioletowe, ale jeżeli będzie cieplej to wrócą do naturalnego koloru. To nowe doświadczenie.
Pozdrawiam
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam

- kama_80
- 1000p 
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Moje też są w gruncie. Na mniejsze okazy (takie proszące się jeszcze o ciepłe mieszkanko i pikowanie) nałożyłam pierścienie z butelek 5l. Nic nie wymarzło, nie ucierpiało. Do kwitnienia im daleko więc coś za coś. W domu już się z tymi sadzonkami męczyłam.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Jola
			
						- gorzka
- 100p 
- Posty: 174
- Od: 7 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Witam czy usuwać przekwitnięte kwiaty heliotropu, czy jest szansa że zakwitnie jeszcze raz w tym roku, bo wydaje mi się że kiedyś okres kwitnienia był dłuższy ;(
			
			
									
						
							pozdrawiam Gocha
			
						- amarylis384
- 500p 
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Przekwitnięty kwiat usuń,  heliotropy kwitną do przymrozków, tylko pamiętaj o systematycznym dokarmianiu.
			
			
									
						
										
						- andziula30
- 200p 
- Posty: 338
- Od: 9 kwie 2012, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Kwitną moje siane,zapach mają fajny 

			
			
									
						
							

I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
			
						Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Starasz się go przechować, czy już go przymrozki załatwiły? Zawsze mi się marzył "wiekowy"  heliotrop z grubymi zdrewniałymi pędami, ale nigdy nie udało mi się  przechować przez zimę. Teraz znów próbuję. Jeden wykopany z gruntu już padł,nie podjął wzrostu po posadzeniu do doniczki, a drugi rosnący w doniczce od zawsze, stoi w chłodnym widnym miejscu i czeka na wiosnę   .
 .
Basia
			
			
									
						
										
						 .
 .Basia
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja też próbuję. W zeszłym roku się nie udało. W tym roku też marne szanse, bo za późno je schowałam i przymarzły.
			
			
									
						
										
						Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
A ja swoich nie zimuję z braku miejsca i czasu na ich doglądanie. Nie wiem też czy znowu wysieję bo naprawdę trochę jest zachodu i czasami opornie rośnie. Przez zimę przemyślę swoje nasadzenia na przyszły rok.  
			
			
									
						
										
						
- 
				Mariola54
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4850
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
Ja próbowałam kilka razy przezimować
i nigdy nie przetrwał do wiosny.
			
			
									
						
										
						i nigdy nie przetrwał do wiosny.

Re: Heliotrop - pielęgnacja cz.2
U mnie też na początku opornie rośnie-, za zimno mu i za ciemno nawet na południowym parapecie , ale jak już słonko   zaczyna mocno przygrzewać, rośnie w oczach.
 zaczyna mocno przygrzewać, rośnie w oczach.
Basia
			
			
									
						
										
						 zaczyna mocno przygrzewać, rośnie w oczach.
 zaczyna mocno przygrzewać, rośnie w oczach.Basia










 
 
		
