Agnieszko dziękuję.

Zakładamy wątki nie tylko po to, żeby ktoś wychwalał nasze ogrody. Wielu jest takich pasjonatów, jak ja, którzy bez doświadczenia, od niedawna tworzą rabaty. Sami się uczymy, poznając ogrody i korzystając z doświadczeń innych.

Ja nie boję się pokazywać porażek i nieudanych eksperymentów, może ktoś już podobnych błędów nie popełni. Wygląd ogrodu, to odzwierciedlenie charakteru właściciela, jego potrzeb i inspiracji, które czerpiemy z nasadzeń, które nam się podobają. Na szczęście każdy ogród inny, nie spotkałam jeszcze dwu takich samych, jak nie ma takich samych osobowości. Twórz własny wątek,

też nie miałam wielu zdjęć, nie mówiąc o ich jakości.
Aniu trawy ładnie się rozrastają. Dziś stałam w oknie i już obmyślałam, które trzeba przesadzić.

Jeżówki, które posadziłam w sierpniu, wrześniu jeszcze mają pąki i mimo chłodów kwitną. Zaglądałam do długoterminowej pogody i gdyby się sprawdziła, to pod koniec miesiąca jeszcze mogłyby być temperatury ponad dziesięć stopni. Może różom udało by się jeszcze rozwinąć pąki.
Marysiu miskanty jednak lubią pełne słońce, może w dojrzałym ogrodzie więcej cienia.

Z deszczu bardzo się cieszę, moje zimozielone łatwiej przeżyją zimę, jak będą nawodnione. Sporo bylin zostawiam z liśćmi, trochę chronią korzenie zimą, bo śniegu coraz mniej u nas.

Liści z rabat też nie sprzątam, bo mając 5 m od płotu zagajnik brzozowy, wykonywałabym syzyfową pracę. Trawnik M przejeżdża kosiarką i zbiera liście.
Kasiu dziękuję.

Mam białą odętkę, ale ona dość ekspansywna, a ta rabata z białymi jest wąziutka. Musiałabym ją cięgle ograniczać. Wiosną posadzę już takie rośliny, żeby jak najmniej przerabiać.

Wczoraj wsadziłam tam 21 tulipanów liliokształtnych.

Te róże, które kupuję będą na skarpie przy tarasie. Dokupiłam trochę dobrej, gliniastej ziemi i pomieszałam z rodzimą piaskową. Może dadzą radę.
Ulsi miło mi,

witam kolejną zakręconą ogrodniczkę. Zaglądaj i inspiruj się, też korzystam z pomysłów innych osób.

Nigdy nie da się skopiować dokładnie, ale mając wzór rabaty, która nam się podoba, łatwiej tworzyć własną. Żywopłot mam ze Szmaragdów sadzonych co 80 cm, mają dać szczelną zasłonę, bo dom stoi blisko drogi. Na razie nie mam sąsiadów, ale jak zaczną się budowy na okolicznych działkach, chciałabym już mieć trochę spokoju. Wiosną były po raz pierwszy cięte na jednakową wysokość. Co roku będę je równać. Hosty w zależności od odmiany są w różnym stadium, od zielonych do żółtych liści.
