Kochani moi
Jesteście fantastyczni!!!
Wszystko, co pokazaliście i opisaliście postawiło mnie choć na chwilę do pionu.
Elu Ten ogród w Licheniu naprawdę jest piękny. Wpisuję sobie go na listę miejsc do odwiedzenia. Lawenda i róże to moje ulubione zapachy
Kobei nigdy nie miałam ale chyba najwyższa pora zasiać

tzn na wiosnę
Wituś Sadzonki malin zapowiadają sporo słodyczy już za kilka miesięcy

Czy to będzie wczesna malina?
Za te śliwki dałabym się pokroić na drobne- dostałam takiego ślinotoku, że chyba się zaraz utopię

Ale zapach takich śliwek i smak jest nie do zastąpienia
Mnożarka piękna i naprawdę zazdroszczę Ci takiego miejsca. Ja pewnie znikałabym tam na kilka godzin dziennie i niczego więcej nie musiałabym mieć. No może jeszcze kawy
Ale te wszystkie młode, świeżo- zielone roślinki sprawiają, że co raz bardziej tęsknię za wiosną.
Masz rację- już niedługo zaczynamy siewy- ja w grudniu begonie
Beatko Ty wiesz, że bardzo lubię rudbekie i sprawiłaś mi ogromną radość ale wypatrzyłam koło nich tajemnicze drzwiczki

Do czego one służą? Czy to od wędzarni jakiejś?
KasiuJak zobaczyłam pięknie usadowione cebulki od razu zachciało mi się kopać

Patrząc na kształt rabaty od razu widzę łany przepięknych kolorów wkomponowane w otoczenie a zarazem wyeksponowane na pierwszym planie.
Będzie pięknie
Koniecznie pokaż tą rabatę, jak zacznie się feeria barw
No i zdjęcie różyczki
Irenko Bardzo podobają mi się Twoje zakupy a zwłaszcza kwiatek ciemny z białymi obwódkami. Wszystkie zapowiadają się pięknie i chyba takich u nas nie ma. Czy trzeci na górze to jakaś szałwia?
Bardzo Wam dziękuję- to najlepsze lekarstwo dla mnie

Oglądając zdjęcia od Was, uśmiech miałam "od ucha do ucha" i każdy kolejny post sprawiał, że moja dusza radowała się ze zdwojoną siłą
Faktycznie walczę nadal z choróbskiem. Jestem bardzo, bardzo zmęczona wieczorami- jutro zaczynam inhalacje (ze dwie muszę zrobić obowiązkowo) więc mam nadzieję, że w końcu będę mogła "normalnie" oddychać a kaszel nie będzie powalał na kolana
Jeśli nie zacznie przechodzić obiecuję wizytę u lekarza
Mamuś- tego kawałka powyżej nie czytaj bo będziesz się martwiła
hi, hi
Beatko- właśnie cmokałam nad waszymi kwiateczkami i innymi zielonościami a tu od Ciebie kolejne wpadają
Chwila nieuwagi
