Liliowce - uprawa od podstaw(dla początkujących)

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Mazowszanka09
100p
100p
Posty: 167
Od: 26 lis 2009, o 16:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam
Tadeuszu, bardzo dziękuję za post. Odpowiadam dopiero teraz, po powrocie do Warszawy z weekendu na działce rekreacyjnej, gdzie mam ogród. Liliowce rzeczywiście przeżyły i obecnie prawie wszystkie mają się całkiem dobrze. Jeszcze w sierpniu, po usunięciu suchych liści i przycięciu o połowę resztki pozostałych. jeszcze zielonych, podlałam je i na wszelki wypadek opryskałam Armitsarem.
Pierwsze po 3 miesiącach suszy większe deszcze spadły dopiero 7 i 8 września; potem jeszcze kilka razy padało i dopiero praktycznie w październiku liliowce ożyły, wyrosły im nawet nowe liście. Najsłabiej jeszcze wyglądają te, które przesadziłam lub podzieliłam na wiosnę, nie wyszło im to w tym roku na dobre. Dlatego mam pytanie, czy jeszcze np. po 20.10 mogłabym przesadzić kilka liliowców, m.in. te, które najgorzej zniosły suszę, a rosną w eksponowanym miejscu. Na ich miejsce dam odporniejsze. Poza tym 8 kęp rosnących obok siebie liliowców w różnych fioletach wygląda na rabacie smutno. Zgromadzenie ich w jednym miejscu nie było dobrym pomysłem.
Pozdrawiam
Basia B.
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam.Akurat na FB poruszony podobny temat.Najlepiej już w tym okresie po 15 .10.roślin nie przesadzać.Nie wiemy jaka będzie pogoda w następnych dwóch miesiącach,a szkoda było by je stracić kiedy mróz złapie i będzie trzymał.Rośliny jeszcze nie weszły w stan spoczynku i mogło by im to bardzo zaszkodzić.zrobisz to spokojnie na wiosnę kiedy rozpoczną wegetację.I widzisz sama jak liliowiec jest wytrzymały po swoich roślinach ale z przesadzaniem lepiej nie przeginać.Pozdrawiam i zapraszam na FB.
Mazowszanka09
100p
100p
Posty: 167
Od: 26 lis 2009, o 16:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam,
Dzięki za radę, Tadeuszu. Pytałam, ponieważ w tym roku, w okolicy, gdzie znajduje się mój ogród, nie tylko lato, ale i wiosna była sucha. Pewnie dlatego liliowce, które przesadziłam wiosną, słabo to zniosły. Żyją, ale nie rozrosły się, chociaż podlewałam je podczas suszy. Natomiast w pierwszej połowie września ziemia po deszczu zwilgotniała tylko do głębokości szpadla, niżej była nadal bardzo twarda. Dlatego przyszło mi do głowy przesadzanie liliowców dopiero w październiku.
Pozdrawiam
Basia B.
Krula
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 27 lis 2015, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

;:19 Witam, pozdrawiam .Klasyfikacja liliowców według liści to jednocześnie ich mrozoodporność.
Dormanty:strefa 3a od -40°C do -37°C
Semievegreen: 4a od -35°C do -32°C
Evegreen: 5a od -29°C do -26°C
Z tego zestawienia widać, że najmniej odporne są evegreeny.Mimo, że rośliny mają zdolności przystosowania się do zimy-można je okrywać.Szczególnie te kupione na jesieni i w pierwszym roku. Naturalnym sposobem zabezpieczenia jest pozostawienie zwiędłych liści liliowca na kępie do wiosny.
W rejonie nadmorskim gdzie mieszkam, strefa mrozoodporności to od 6b do 7a (-21°C do -15°C). Nie okrywam swoich liliowców-zostawiam to naturze. :uszy
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Ośmielę się stwierdzić, że trwałość ulistnienia, nie jest tym samym, co mrozoodporność.
Wiele odmian liliowców pochodzi z południowych stanów Ameryki Północnej, a w tamtym klimacie zupełnie inne temperatury występują i warunki zimowania liliowców znacząco odbiegają od naszych warunków klimatycznych. Ponadto hodowcy tak namieszali w krzyżówkach, że sami nie sa pewni co jest dor., sev. lub ev.

Po zimie 2010- 2011 wymarzło mi więcej odmian dor. niż ev.
Krula
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 18
Od: 27 lis 2015, o 14:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Witam i pozdrawiam.W swoim opisie o mrozoodporności liliowców nie sugeruję, że te dwie cechy są ze sobą powiązane. Tak to jest podawane przez hodowców i sprzedawców.Jeśli chcę kupić liliowca i pytam,czy był sezonowany przynajmniej przez rok na wolny powietrzu-to jest wtedy problem! Jeśli chodzi o drugą część odpowiedzi to podpisuję się pod nią obiema rękami. W 2014r kupiłem nasiona pajęczaków w USA. Okazało się, że sprzedawca pochodzi ze stanu przy granicy z Kanadą. 85 procent wzeszło, z tego 75 procent zakwitło w 2015 roku.Z tymi innymi cieplejszymi nasionami to bywało różnie. ;:233
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Sposób napisania tej informacji właśnie to sugeruje.
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Grażyno zauważyłaś bardzo trafnie występującą w ostatnim czasie sytuację.Mogę to definitywnie potwierdzić u siebie.Mam problem z opisaniem siewek do rejestracji.U mnie odmianowe evergriny zanikły w listopadzie a odbijają na koniec grudnia.Z kolei dormandy mają zielone liście nadal.Z siewkami jest podobnie.Ubiegłej zimy miałem okryte sadzonki i za pierona nie umiałem tak jesienią jak i wiosną stwierdzić czy to ev,sev,czy dormand.
Wydaje mi się że w obecnych odmianach jest taka duża ilość genów poszczególnych rodzajów że dana roślina wariuje przy tak zmiennych warunkach pogodowych.
Zdecydowałem że poszczególne sadzonki będę opisywał bardzo ogólnie bo margines błędu będzie i tak stosunkowo duży.
Sprowadziłem dwa sezony wcześniej odmianę Open Season od Pierce który jest dormandem i kupiłem go po to by zapylać nim evergriny,a on zachowuje się jak evergrin.Oczywiście są odmiany u mnie które definitywnie pokazują czym są,a są to odmiany z północnych rejonów stanów.Pozdrawiam Tadeusz
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Tadeusz, nie Ty jeden masz taki problem. Ostatnio czytałam, że sami amerykańscy hodowcy mają problem z tą identyfikacją :-) W ich warunkach klimatycznych i tak rozległych obszarach, jest to poważny problem. Co prawda dla celów rejestracji podaje się typ ulistnienia w warunkach miejsca hodowli, ale potem, w miejscach uprawy nie zawsze się to potwierdza.

Są sugestie, aby nie kierować się zewnętrznymi objawami trwałości ulistnienia, a stopniem twardości tkanki merystemu wzrostu, w okresie spoczynku.

Pomieszanie genów mrozoodporności i trwałości ulistnienia, czyli stopnia uśpienia rośliny, wiąże się z jeszcze innym problemem, możliwością braku kwitnienia odmian z 'głębokiego południa USA' w rejonach północnych i odwrotnie.

Sama zauważyłam podobne zjawisko u siebie. Mam od kilku lat odmiany, zakupione już z Polski, które jeszcze wcale u mnie nie kwitły. Spotkaliście się z takim czymś?

PS. Tadeusz. Jeśli znasz rodziców, to nie ma problemu, sugeruj się ich charakterystyką.
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1865
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Kupiłam w lidlu 2 opakowania (w każdym po 2 sztuki)-po raz pierwszy będę miała takie cudo w ogródku. Kupiłam pod nazwą "stella de oro" nawet nie wiedząc jak wygląda w rzeczywistości (zdjęcie na opakowaniu było oczywiście, ale najpierw kupiłam dopiero czytam i cieszę się na mój zakup). Bulwy (kłącza) już są kiełkujące i chciałabym zapytać doświadczonych czy mogę je wsadzić teraz do ogródka, czy na razie je wsadzić do doniczki i później do gruntu?, jeśli najpierw do doniczki to kiedy mogę wysadzić na miejsce stałe? w kwietniu czy dopiero po połowie maja? Z góry dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika
LadyK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1282
Od: 11 wrz 2015, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Ja w ubiegłym roku jak pedziłam liliowca w doniczce to wysadzałam dopiero w maju.
Stella de oro to takie drobne żółte kwiaty ma. To niska odmiana ale dość obficie kwitnie mi się w dwa lata rozrosła na ładną kępkę.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Awatar użytkownika
Kleksik
200p
200p
Posty: 323
Od: 24 mar 2012, o 19:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witaj Ninia :wit,
Nie jestem profesjonalnym hodowcą a amatorem ale liliowców przez ponad 20 lat trochę się mi uzbierało. Większosć moich liliowców jak kupowałam w sklepie albo te kupowane w internecie sadziłam w donicach jeżeli nie miałam wczesniej przygotowanego miejsca lub pogoda nie sprzyjała sadzeniu do gruntu czyli była bardzo wczesna wiosna. Sadzonki sadziłam w miarę spore donice a nie małe doniczki. Roslinka mogła się nawet ukorzenić. Donice z zadołowanymi roslinkami trzymałam w nieogrzewanym, widnym ganku. W zależnosci od pogody wysadzałam na miejsce stałe tak ok. połowy kwietnia albo później. Przesadzałam na miejsce stałe z maksymalnie dużą bryłą ziemi. Stellę możesz posadzić w skrzynkę bo z pewnoscią nie ma dużych sadzonek tylko malutkie. Jak nie ma mrozu to możesz skrzynkę trzymać na powietrzu, Stella jest odporna na niesprzyjające warunki ale ponieważ to młodziutkie sadzonki to na noc przestaw w chłodne miejsce ale nie do domu bo za ciepło.

Powodzenia
Pozdrawiam
Katarzyna
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam serdecznie
Bardzo fajnie jak taki zakup cieszy.Też to przerabiałem na początku mojej drogi liliowcowej.Ale jest zawsze pewne ale.Nie mamy pewności co w tych kapersach jest i co nam wyrośnie na ogrodzie,co jest bardzo częste z takimi zakupami.Oczywiście jeżeli ktoś bierze to pod uwagę No Problem.Być może stella nie będzie czym innym, bo zazwyczaj kiedy powinno być coś innego to jest Stella de Oro.Możesz ją dać do ziemi ale nie za głeboko,około 1cal od gruntu do czubka wzrostu.Nakryj ją czymś jeszcze bo mogą być przymrozki.stella jest bardzo żywotna zresztą wszystkie liliowce więc powinno być dobrze.Kiedy za parę lat wyrośnie Ci w dużą kępę kwitnącą przez całe lato to będzie dopiero cieszyć oko.Pozdrawiam Tadeusz
Ismena
500p
500p
Posty: 706
Od: 5 sty 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Witam!

Dzisiaj u nas było dużo słonka i wszyscy ruszyli do ogrodów. Z liliowcami Stella de Oro to miałam pecha, jak kupowałam na Allegro irysy japońskie z hurtowni to wszystkie przysłali liliowce Stella de Oro. Ja rozmawialam z samym szefem i miał mi przysłać irysy japońskie ale 3 miesiące oczekiwania wprowadziły mnie w dołek psychiczny, zażądałam zwrotu pieniędzy i po tygodniu otrzymałam, ale nie obyło się bez straszenia policją. Liliowce Stella są bardzo ładne ale ile ich można zmieścić we wszystkich zakątkach. Dodatnią cechą jest to ,że kwitną do mrozów. Tadeo może masz inne odmiany co tak długo kwitną. Ogólnie liliowce wyglądają nieżle, tylko trzeba być ostrożnym z całkowitym odkrywanie , przynajmniej w naszym klimacie. Ja czyszczę , obcinam i zostawiam a pożniej wszystko delikatnie zgrabię i mróz nie będzie taki grożny. Ciemierniki młode przykryte gałązkami igliwia dobrze wyglądają a 30 letnie nie przykryte mają bardzo mało pąków a zawsze było po 150 szt.
Pozdrawiam
Ismena
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1865
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -Hemerocallis cz.12

Post »

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, cieszę się, że będą kwitły do aż przymrozków.
Kleksik, chyba wsadziłam w małe doniczki, czy zaczekać aż trochę się ukorzenią i przesadzić w większe czy już teraz w te większe.
tadeo chyba zaczekam z sadzeniem do gruntu, bo od poniedziałku, po wsadzeniu do doniczek puściły już liście długości ok.10cm-jak wczoraj weszłam na poddasze zajrzeć do nich to aż zamarłam z wrażenia, ale termometr wskazywał 12 stopni-więc muszą już tam chyba pozostać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”