Danusia Mój ogród cz.4

[iwona0042]

Witaj Danusiu, drzewa jeszcze zielone, ale na trawie już rano biało, a deszczu nie ma i sucho, no ale pięknie jest to fakt

[Maska]

Danusiu widać że już aparat możesz pewnie dzierżyć w obu dłoniach, bo zdjęcia śliczne jesienne Bardzo mi się podobają! Na pierwszym zdjęciu widzę drzewo pozbawione całkowicie liści, to u mnie jeszcze takich nie ma, ale wiatr pracuje nad tym Śliczne trawki masz. Ciekawa jestem czy moja pigwa zaowocuje w przyszłym roku skoro w tym miała pierwsze kwiaty

[Tacca]

Iwonko, susza okropna. eM co dzień coś przesadza i leje dużo wody, rachunki za wodę będą ładne. Tylko pigwa jest zadowolona bo dostała dużo wody z oczka, a dziś nie widać że poszło w glebę 2000 l. Właśnie skończyliśmy obrabiać szklarnię i skrzynie z pomidorami, eM wywiózł pełną taczkę zielska na kompost. W szklarni zostały 2 papryki dzwonki, mają spore owoce, może jeszcze dojrzeją. Dwie szt wsadziłam do doniczek i zabrałam do domu.
Marysiu, dziękuję za pochwały, jeszcze sporo mi brakuje do Twoich umiejętności. To łyse drzewo to jabłonka przesadzana miesiąc temu. Zgubiła wszystkie liście ale żyje. Twoja pigwa jak miała już pierwsze kwiaty to powinna mieć w przyszłym roku pierwsze owoce.

[Tajka]

Danusiu u Ciebie łagodniejszy klimat, szkoda tylko, że masz tak sucho. U nas padało mocno ostatnio, ale już deszcz także by się przydał.
Jakie cudne drzewo pigwowe. Z daleka wyglądają, jak cytryny.
Pozdrawiam.

[Tacca]

Tereniu, klimat mam zdecydowanie łagodniejszy niż w lubelskim. Pigwa dopiero nabiera masy i kolorków.



Pomidory uprzątnięte, zrobiło się miejsce na chryzantemy.

























Zebrałam już część żurawiny.

[karolacha]

Ojej jak u Ciebie jeszcze ładnie żurawina piękny szkarłat , różyczki...A chryzantemy w donicach trzymasz w pomieszczeniu ?

[Tacca]

Karolinko, u nas pomimo przymrozków wszystko jest zielone. Kilka chryzantem mam dla dekoracji i rozmnożenia w gruncie. Pozostałe w tygodniu wykopałam i wsadziłam do doniczek. Będą na cmentarz. Stoją na dworze tylko na noc opuszczam foliowe zasłony.

[karolacha]

Ale masz tu fajny zakątek podoba mi się

[Maska]

Danusiu daj spokój, Ty wieloletnia ogrodniczka a ja dopiero trzy lata na serio sadzę i pielęgnuję rośliny, oraz mam czas je obserwować
Świetne masz to miejsce pod zadaszeniem, a ile chryzantem ale masz rację można coś hodować, bo one tak łatwo się rozmnażają U mnie dużo żurawiny (owoców) wyschło, bo nie byłam w stanie wszystko podlewać

[Tacca]

Karolinko, dziękuję, ja ten zakątek bardzo lubię. To takie przytulne miejsce do posiedzenia i do pracy przez cały rok.
Marysiu, ja dużo rzeczy robię na wyczucie i często nie ma to nic wspólnego z moją wiedzą, a doświadczenia czasem zaskakują a czasem rozczarowują.
Przycisnęłam eMa z przesadzaniem w czasie suszy i aż się bałam co to będzie jak jabłonka się zmarnuje. Na szczęście eM zaczął już rozważać zastępcze nasadzenie. Jabłonka żyje, ale jakoś ma marne pąki, może nadciągające deszcze poprawią jej kondycje. Jabłka ma bardzo smaczne, niestety rosła w miejscu nieodpowiednim, strasznie się męczyła i w tym roku, w kilka dni zrzuciła wszystkie kwiaty.
To miejsce do posiedzenia jest bardzo praktyczne.
Folia osłania wiosną warzywa, mam zaciszne miejsce do robienia rozsad. Zwijam ją jak jest ciepło i bezwietrznie. Latem pomidory, ogórki i fasola osłaniają ławki przed palącym słońcem, jak wieje wiatr opuszczam folię z jednego albo z dwóch boków.
Zimą wszystkie boki są osłonięte. Teraz w skrzynkach rosną sałaty rzymskie, na zimę dosadzę sałatę lodową. W tym zacisznym kąciku mogę przez cały dzień coś robić, przesadzać, coś pomalować i takie tam różne.
Kiedyś miałam zasłony wodoodporne, ale jak zasłoniłam się szmatą i cały ogród znikał z pola widzenia to było nie fajnie.
Teraz, przynajmniej na razie jestem zadowolona z pomysłu. Może jak zasłonię folią z wszystkich stron to nie jest zbyt estetycznie, za to przez cały rok jest praktycznie.

[Tacca]

Wreszcie pada. Temperatura jest przyzwoita, deszczyk spokojnie siąpi, jest bezwietrznie. Bardzo się cieszę.

[JAKUCH]

U mnie też dzisiaj siąpiło dobre i to, bo najpierw śnieg, a dzisiaj deszczyk.Fajnie jak masz gdzie schować roślinki i mają światło.

[anabuko1]

Żurawina pysznie wygląda .a co z niej robisz?/
I te twoje pigwy- ładne.Może i ja doczekam się takich moich.Przesadzona, to teraz będzie rosła, swobodnie.
Chryzantemki -oj sporo masz ,będzie co ogladać

[rafik5678]

Hej
Takie małe pytanko czy te chryzantemy to kupiłaś czy są "twojej produkcji"? Jeśli są twojej to jak wyhodowałaś.

[Tacca]

Jadziu, ta przechowalnia dla roślin dobra jest przy niewielkich przymrozkach. Zimą nic tam nie trzymam, za to ławek i stołu nie muszę sprzątać. Od wczoraj ciągle pada.Może wreszcie rośliny się napiją wody i ziemia nie będzie taka zbita.
Aniu żurawina na razie czeka w kolejce, chyba zaleję tylko syropem, jeszcze nie zdecydowałam.
Pigwa dopiero od niedawna nabrała objętości, owoce rosną aż miło patrzeć. Ty też w końcu doczekasz się. Rzeczywiście sporo mi wyszło chryzantem.
Rafał, witam w moim ogrodzie. Chryzantemy kupiłam bardzo malutkie w ubiegłym roku, miały dosłownie jedną gałązkę i odrobinę korzonków. Kupiłam 10 szt po 70 gr, na targach. Pięć od razu zjadły ślimaki. Pięć udało mi się uratować. Na zimę przygięłam zmarznięte łodygi, dodatkowo położyłam troszkę igliwia. Wiosną długo nie widziałam śladu życia, aż nagle zaczęły wychodzić młodziutkie sadzonki. Poczekałam aż kikutki będą miały po kilka cm i zaczęłam dzielić. Część oddałam sąsiadowi, bo nie miałam już gdzie wsadzać. Parę dni temu, jak zaczęły się przymrozki wykopałam prawie wszystkie i wsadziłam do doniczek. Na rabatach zostawiłam trzy szt na rozmnożenie i dla dekoracji.