Szkodniki w ogrodzie: krety, dziki, sarny,zające
- elli3
- 100p
- Posty: 132
- Od: 19 maja 2009, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okol. Lubina/Dolny Śląśk
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
No właśnie!
Badziew toto jest jeśli chodzi o jakość wykonania.Do tej pory nie mogę zrozumieć jak takie G..... może kosztować aż tyle kasy.Ale kupiłam bo pierwszy kupił mój sąsiad no i on pierwszy to testował u siebie. U niego zdało egzamin,to i ja kupiłam. szkoda mi było tych pieniędzy jak nie wiem, ale teraz uważam że koszt zakupu kretołapa w porównaniu do tego co wcześniej wydawałam na te wszystkie odstraszacze,karbidy i całą resztę wcale nie jest taki tragiczny bo on faktycznie u mnie zadziałał tzn: wybił wszystkie krety,które ryły po moim ogrodzie.Teraz jeśli tylko pojawia się kolejne kretowisko to zakładam kolejną petardę i czekam, góra dwa dni.Warunek zadziałania jest taki, że trzeba zebrać ziemię z kretowiska i odsłonić korytarz.Po założeniu petardy korytarz musi zostać odsłonięty,bo kret podobno nie lubi przeciągów i wraca żeby zatkać dziurę no i wtedy bum.Czasem trzeba było przestawić petardę w inny kopiec bo okazywało się się,że nie trafiłam w ten co trzeba.Ale teraz już na bieżąco.
Nie oglądałam filmiku z YT bo mam za słabe łącze,ale jak będę gdzieś u znajomych to obejrzę.
W skrócie: plastykowy badziew, który na pewno nie powinien dwustu złotych kosztować ale działa skutecznie.
Jeśli chodzi o karczowniki, to jak zmniejszyła się populacja kreta na moim ogródku to zdarzało się i karczownika ubić.A tak generalnie to populację karczowników skutecznie ograniczyłam przez częste koszenie trawnika i trzy kotki(wysterylizowane).które przy krótko utrzymanym trawniku dość dobrze poradziły sobie z tematem.Wspomagałam się też trutką na gryzonie.
Walczę z nimi cały czas ale to już nie jest to, co było na początku.Zdarzają się szkody jeszcze ale sporadyczne.A teren mam trudny bo z trzech stron pole nieuprawne i nieużytki.Masakra.
Badziew toto jest jeśli chodzi o jakość wykonania.Do tej pory nie mogę zrozumieć jak takie G..... może kosztować aż tyle kasy.Ale kupiłam bo pierwszy kupił mój sąsiad no i on pierwszy to testował u siebie. U niego zdało egzamin,to i ja kupiłam. szkoda mi było tych pieniędzy jak nie wiem, ale teraz uważam że koszt zakupu kretołapa w porównaniu do tego co wcześniej wydawałam na te wszystkie odstraszacze,karbidy i całą resztę wcale nie jest taki tragiczny bo on faktycznie u mnie zadziałał tzn: wybił wszystkie krety,które ryły po moim ogrodzie.Teraz jeśli tylko pojawia się kolejne kretowisko to zakładam kolejną petardę i czekam, góra dwa dni.Warunek zadziałania jest taki, że trzeba zebrać ziemię z kretowiska i odsłonić korytarz.Po założeniu petardy korytarz musi zostać odsłonięty,bo kret podobno nie lubi przeciągów i wraca żeby zatkać dziurę no i wtedy bum.Czasem trzeba było przestawić petardę w inny kopiec bo okazywało się się,że nie trafiłam w ten co trzeba.Ale teraz już na bieżąco.
Nie oglądałam filmiku z YT bo mam za słabe łącze,ale jak będę gdzieś u znajomych to obejrzę.
W skrócie: plastykowy badziew, który na pewno nie powinien dwustu złotych kosztować ale działa skutecznie.
Jeśli chodzi o karczowniki, to jak zmniejszyła się populacja kreta na moim ogródku to zdarzało się i karczownika ubić.A tak generalnie to populację karczowników skutecznie ograniczyłam przez częste koszenie trawnika i trzy kotki(wysterylizowane).które przy krótko utrzymanym trawniku dość dobrze poradziły sobie z tematem.Wspomagałam się też trutką na gryzonie.
Walczę z nimi cały czas ale to już nie jest to, co było na początku.Zdarzają się szkody jeszcze ale sporadyczne.A teren mam trudny bo z trzech stron pole nieuprawne i nieużytki.Masakra.
pozdrawiam ANIA
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Polecam na krety najlepszy odstraszacz, do tego bardzo humanitarny - dużego psa a najlepiej dwa
Krety nie lubią hałasu nad głową, a taki "niedźwiadek" potrafi sporo nahałasować biegając.
Metoda sprawdzona przeze mnie osobiście.
U mnie w ogrodzie zawsze było mnóstwo krecich kopców, a od kiedy są pieski, krety wyniosły się za ogrodzenie.

Krety nie lubią hałasu nad głową, a taki "niedźwiadek" potrafi sporo nahałasować biegając.
Metoda sprawdzona przeze mnie osobiście.
U mnie w ogrodzie zawsze było mnóstwo krecich kopców, a od kiedy są pieski, krety wyniosły się za ogrodzenie.
Pozdrawiam, Bogusia
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
u mnie po zimie strasznie dużo kopców coś trzeba zrobić ale co
?
?
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 12 paź 2014, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe świętokrzyskie
Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Mam negatywne doświadczenia z odstraszaczami, butelkami itp. To generalnie strata pieniędzy. Skuteczne jest w tym przypadku tylko rozwiązanie ostateczne (oczywiście dla kreta). Wiem, wiem, zaraz usłyszymy, że to przecież pożyteczne stworzenie, że pędraki itd. Wszystko ok, jeśli mamy ogród "naturalny". Ale jeśli dużym nakładem sił i środków uzyskamy równy, ładny trawnik - to nie ma wyjścia: albo my albo kret.
Właściwie jest jeszcze jedno wyjście - siatka przeciw kretom, ale jak już trawnik jest, to raczej odpada.
Tak to mniej więcej wygląda, niestety.
Właściwie jest jeszcze jedno wyjście - siatka przeciw kretom, ale jak już trawnik jest, to raczej odpada.
Tak to mniej więcej wygląda, niestety.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 12 paź 2014, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe świętokrzyskie
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
W odpowiedzi na zwróconą uwagę posypuję głowę popiołem i przepraszam za moją poprzednią wypowiedź dotyczącą kretów.
Postaram się w przyszłości lepiej dobierać słowa, a czasem przemilczeć to czy owo.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i ekipę moderującą
Dziękujemy bardzo, pomid.
Postaram się w przyszłości lepiej dobierać słowa, a czasem przemilczeć to czy owo.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i ekipę moderującą

Dziękujemy bardzo, pomid.
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Panowie i panie ja wymiękam ... nowo zasiana trawa na całym ogródku, sprawdzałem co dzień lub dwa, jakiś kopiec się trafił, pół metra przekopane później długo spokój. Trawka ma może 6cm, dziś przychodzę i masakra, aż siadłem i pół godziny gapiłem się bezradny na to co zastałem.
Trzy zdjęcia i filmik: http://1drv.ms/1GbhmSE
Piszę do Was z prośbą, co to może być bo obstawiałem kreta, teraz zastanawiam się czy to nie ryjówka jakaś czy nornica. Na kreta kupiłem Vigonez żel, tylko by go zastosować muszą być kopce, a tu ich tak jakby nie ma.
Trzy zdjęcia i filmik: http://1drv.ms/1GbhmSE
Piszę do Was z prośbą, co to może być bo obstawiałem kreta, teraz zastanawiam się czy to nie ryjówka jakaś czy nornica. Na kreta kupiłem Vigonez żel, tylko by go zastosować muszą być kopce, a tu ich tak jakby nie ma.
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Mieliśmy zatrzęsienie kretów . Pewnej soboty mąż wymyślił sobie że przerzuci traktorem dwa kilkuset kilogr. głazy . Okazało się to nie lada wyczynem - traktor chodził ok. 3 godzin . Nie wiem czy te drgania i ten hałas coś spowodował ale do dzisiaj nie ma śladu po kretach




duduś
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Axles jest to robota kreta. U mnie identycznie obecnie ,,rozpierniczył" trawnik. Jeśli masz czas to da się takiego drania przypilnować i wysłać
. Musisz tylko wiedzieć w jakich godz u Ciebie robi obchód. Jak na nic nie trafi może jeszcze trochę poryć i widać jak podnosi się ziemia.Tak ryje gdy gleba jest wilgotna. U mnie obecnie oczyszcza ,,fugi" od trelinek. Ciekawe kiedy go w końcu ,,przygniecie".

Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Jolek, a co mam zrobić z tymi kretowiskami mam je udaptac czy co? Aż nerwy człowieka ile czasu i pieniędzy poszło a teraz trawka z korzeniami na górze leży. Poprzydeptywać to nogą czy co?
Nie mam możliwości być na ogródku i obserwować.
Nie mam możliwości być na ogródku i obserwować.
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Ja także polowałam, widziałam podnoszącą się ziemię ...ba , nawet ogonek krecika wystającego z dziurki.Jolek pisze:Axles. Musisz tylko wiedzieć w jakich godz u Ciebie robi obchód. Jak na nic nie trafi może jeszcze trochę poryć i widać jak podnosi się ziemia.




Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Mam jeszcze dwie rzeczy w zanadrzu w sumie to żel odpada bo potrzeba kretowisk (kopczyków) a nie tuneli.
Mam świece zawierające jakieś związki siarki spróbuję tego.
Ale co do pytania o korytarze, mam je udeptać, czy zostawić tak? Co zrobić by trawa na wiosnę była w miare równa po tych przejściach.
Mam świece zawierające jakieś związki siarki spróbuję tego.
Ale co do pytania o korytarze, mam je udeptać, czy zostawić tak? Co zrobić by trawa na wiosnę była w miare równa po tych przejściach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Kretowisko rozgrabić równiutko, trawa przerośnie.
Pozdrawiam! Gienia.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3026
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Axles nie udeptuj. Jśli masz możliwość to tunelowe ścieżki zlej wodą aby ziemia sama się usadziła z młodą trawką. Wtedy będzie widać czy i gdzie będziesz musiał dosypać ziemi lub zrobić dosiewkę. Małe kopczyki rozgrab delikatnie lub usuń tą ziemię. Nie pozwól aby ziemia z kopczyków ,,osiadła" na trawce. Jeśli kret zamieszkuje Twoją okolicę to musisz liczyć się z częstym takimi niespodzankam. Jak masz możliwość to sprawdź obejście za płotem z której str on nadchodzi i jeśli masz możliwość to zalać czymś te otwory aby inne jego szlakiem nie nadchodziły.
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Ale jak widzicie na zdjęciach i filmie ja nie mam kopczyków prawie wcale, kilka ciągnących się kilka metrów wałów i to też mam odgarnąć cały tunel, zalać wodą a nadmiar ziemi zabrać?
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Szkodniki w ogrodzie;krety, dziki i sarny
Axles..te kilka metrów ciągnących się wałów nie odgarniaj.
. Zrób w jednym miejscu otwór aby wsadzić węża i zalewaj wodą aż wszystkie tunele zapełnią się wodą. Ziemia osiadzie sama...nadmiaru nie będzie. U mnie po takim zabiegu zawsze jej brakowało. 

