Miałam fajnego, takiego o dużych liściach biało zielonych i b długich pędach takich na conajmniej 4 metry ale podczas przesadzania usiłowałam ją rozplątać by nadać kształtu Pomagał mi w tym M i niestety tak go połamał, że po miesiącu został z niego suszek. Próbowałam reanimować ale niestety nie udało się. Mam kilka jej szczepek w doniczce, ale chyba się nie przyjmą

Difenbachia stoi u mnie w najjaśniejszym pomieszczeniu na oknie wschodnio południowym, więc płowi się w świetle. Mam nadzieję, że nie straci kolorku
