Oznajmiam, że wczoraj posadziłam wszystkie tulipany które miałam. Przydałoby się jeszcze kilkadziesiąt, ale na razie funduszy brak
Także z nowymi poczekam do nowego sezonu.
Muszę koniecznie wiosną dokładnie obfocić co gdzie już rośnie.
Więc miejsca na tulipany to wynik przerzedzenia rabat. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
U mnie prawie cały dzień pada
Teresko, bez sentymentu wycinam stare chore iglaki, ale bardzo się martwię o mojego dredzika przy tarasie. Zaczął żółknąć. Mówię sobie, że robi to większość iglaków, ale nie pamiętam, żeby ten tak intensywnie to robiła.
W tym roku systematycznie był podkopywany przez psa. Tego byłoby mi bardzo szkoda, bo akurat tutaj robi fajną robotę.
Jolu, zawzięłam się i posadziłam Miałam tylko kilkadziesiąt do posadzenia. Sytuacja finansowa mi się lekko skomplikowała i z kupna cebul wyszły nici. Muszą poczekać na przyszły rok.
U mnie do tej pory najniższa temp. to 0. Wszystko wyglądało do wczoraj rewelacyjnie. Nie wiem co dzisiaj bo nie widziałam ogrodu. Ja też wolę zdecydowanie ciepełko, ale bez przesady.
Wandziu, u mnie dzisiaj też prószył śnieg, ale roztapiał się błyskawicznie. Słoneczko ma jeszcze wrócić, także nie trzeba się martwić. Ogród faktycznie wygląda nieźle. O wiele lepiej niż w lato.
Ja swoich połowę cebul wiosną wykopałam, bo nie kwitły. Byłam bardzo zdumiona, że dwuletnie cebulki tak marnie wyglądają. Wykopałam i stwierdziłam, że cebulki, albo skarlały, albo to są nowe jeszcze nie zdolne do kwitnienia. Tylko co się stało ze starymi? Posadziłam teraz te wykopane zobaczymy co z nich wyrośnie
Aniu, sporo to mi w tym roku w ogóle nie kwitło. A drugiego kwitnienia to prawie w ogóle nie było. Dopiero teraz nieliczne zaczęły. Chryzantemy kwitną bardzo późno. Niektóre. U mnie tylko Tiki tik zakwitła w sierpniu. Reszta jeszcze czeka. Pąki mają nabrzmiałe więc już niedługo.
Wykopujesz dalie, sadzisz cebulki, a gdzie posadzisz dalie w przyszłym roku?
Czy cebulki sadzisz w donicach?
Ja zbieram liście dopiero jak wszystkie spadną, no chyba, że wcześniej jest trawnik do skoszenia. Jakoś mi się nie chce ganiać z grabiami w zimno. Syn mądrze myśli
Teresko, jesień nadeszła i Ty powróciłaś
Pomocnik ostatnio zaczął sam dokonywać przeróbek
Kopie mi pod wszystkimi rozłożystymi krzakami. Pewnie mieszkają tam gryzonie, ale do tej pory był grzeczny. Nie wiem co mu na starość odbiło.
Dzięki Tobie mam nadzieję ciszyć się kwiatami do mrozów
Beatko, taki wąż u mnie oznacza tylko że jest podlewanie. Nie wyznaczam rabat. Po prostu tnę trawnik i już. Wszystko na oko.
Ja tam nie sieję w domu. Sprzątam tylko wiosną stare sadzonki, jeśli nie przezyją zimy, a nasionka rozsiewam po całej działce.
Trawy są cudowne. Mam ich jeszcze za mało, ale nie mam ich już gdzie wcisnąć
Szkoda, że te zdjęcia są takie kiepskie. Sama musze przyznać, że w naturze dużo lepiej to wygląda
Zapomniałam, że czeka mnie jeszcze usuwanie całych łanów smagliczki. Jeśli tego nie zrobię będę miała w niej cały ogród