Witajcie kochani, jakoś nie mogę się pozbierać, ciągle jakieś niedomagania, ciągle lekarze i to prywatnie trzeba wszędzie, bo tak to kolejki po kilka miesięcy, wolała bym do pracy i nie myśleć o dolegliwościach, ale jak na razie to jeszcze nie da rady
Marysiu jak bym chciała łagodnej zimy, ale i deszczu trochę, a tu nocne przymrozki i sucho strasznie niestety
Lucynko moje dyniowate rosną na kompoście co roku, jest im tam ciepło i przytulnie
Maryniu ja lubię odwiedzać te miejsca o różnych porach roku, zawsze jest co podziwiać, a i nasionka jakieś skubnąć
Karolka oj pewnie, że dobrze
Bogusiu wojażuję, póki jeszcze można, póki jesień cudna trwa
Zuziu tym winobluszczem co roku się zachwycam, czekam aż zarośnie mi cały domek
Aniu proszę bardzo
Marysiu taka jesień jest śliczna, nie lubię pluchy jak każdy chyba, ale teraz to i deszczu potrzeba, więc jak popada to ie będę się złościć tylko w końcu w domu za prace się wezmę
Tereniu
Jacku
Miłko, to i nazbierałam małe co nie co
Kasiu jak ja lubię te pierzaste, oj żebym miała możliwości trzymać je, już by u mnie biegały
Jadziu tak, masz racje, uwielbiamy wojaże i korzystamy póki można
A teraz zdjęcia na przeprosiny dla Was za to, że tak rzadko do Was ostatnio zaglądam
Danusiu zobacz jak ładnie się przyjęła i rozrasta się cudnie
I na koniec smacznego
