Jesień zagląda do wiejskiego ogrodu cz. 27

[Maska]

Martusiu mgła dzisiaj więc może grzyby rosną, ale i wiatr strąca orzechy więc gimnastyka od rana Jedź na grzybki i daj znać czy są, a ja oczywiście życzę bogatych zbiorów i szczęśliwej drogi

Ewciu ten rok jest łaskawy i mamy trochę owoców, bo ja nie stosuję chemii, ale dwa lata temu ktoś przyciął mi drzewa na wiosnę nowym opryskiwaczem prysnęłam tymiankówką z dodatkami naturalnymi i może to pomogło Zamykam niektóre dobra w słoiki, bo nie zjemy wszystkiego a w zimie chciałoby się Najwięcej nasuszyłam moich antonówek i będzie zdrowe chrupanie

Jadziu jakieś przymrozki mają być, ale czy u nas to nie wiem Dzisiaj brzydka pogoda i nie wiem czy nie zajmę się porządkami w domu, bo w ogrodzie wieje

Julciu szybko wciągnęło wodę i znowu sucho, ale za to może jest w studni? Muszę też posadzić czosnek, a mam plany reorganizacyjne i nie wiem jak to wszystko pogodzić Czy zostawiasz montbrecję w ziemi, bo tam gdzie się zapodziała jakaś wsadzona dwa lata temu to w lecie kwitła. Może potrzebuje więcej czasu żeby się rozrosnąć? Nie wiem czy mojej nie okryję i nie zostawię na grządce? Julciu róże kwitną do mrozów więc powinny jeszcze pokazać kwiatki
Przejrzałe jabłka? nie wiem ja robię ocet z obierek i gniazd nasiennych, a z jabłek to może dobry byłby cydr

Alu dziękuję za zaproszenie z którego oczywiście skorzystałam, żeby sprawdzić co u Ciebie w ogrodzie.
Słońca to u mnie dzisiaj nie będzie, ale może będzie w inny sposób ładny dzień

Życzę dobrego dnia!

[Srebrnygaj]

Pięknie kwitną jeszcze róże i dalie. U mnie niestety już był przymrozek i po daliach

[julcia1]

Wiesz Marysiu chyba z kroksmią zrobię tak samo, może jedynie ciut wykopię jako rezerwę na wszelki wypadek. W tym roku nawet na bukiecik nie zakwitła a już zżółkła jesiennie.

[Maska]

Iwonko u mnie był lekki przymrozek w polu w miejscu otwartym ale w ogrodzie nic nie przymarzło. Ka nawet dalie okryłam firankami bo bardzo chciałabym zebrać nasiona. Dzisiaj zimno ale przymrozków nie zapowiadają.

Julciu to jest myśl ! zrobię tak samo Moje mają jeszcze zielone liście i nawet zaglądałam czy nie ma jakiegoś kwiatostanu, ale nie. Więc część do piwniczki, a część pod włókniną...a może nawet jakimś kartonem okryję jakby zapowiadali duże mrozy

[Lisica]

Witaj Marysiu

Właśnie odebrałam paczuszkę z Twoimi chabrami. Serdecznie dziękuję, będę z ciekawością czekać co z nich wyrośnie.
Podziwiam Cię za cierpliwość w sianiu dalii. Po co je siać? Nie lepiej sadzić karpy? Masz przecież różne ładne dalie, a one wszystkie mają karpy.

Zobacz jakie piękne dalie udało mi się wyhodować.



Tak wyglądały przedwczoraj. Ta czerwona to Babylon Purple, a różowa to Lavender Perfection.
Pozdrawiam serdecznie.

[plocczanka]

Marysiu, a u mnie dzisiaj było! W sensie że słońce. Ale ja go nie użyłam, bo siedziałam w markecie i nie potrafiłam się zdecydować co do wyboru niezbędnego wyposażenia łazienki. Pół dnia straciłam i wróciłam taka zmęczona, że nawet na działkę nie miałam ochoty.
Taka ze mnie nietypowa baba. Nie znoszę łazić po zakupy, poza roślinnymi oczywiście.
Ciepełka, Maryś i kolorowych snów.

[Maska]

Witaj Lisico!
I jak tu nie lubić swojej poczty Było po 15 i nawet nie pytałam czy wyjdzie od razu....i wysłali
Dalie sieję od czasu kiedy dostałam nasiona od Zosi i wyrosły prześliczne kształtem, nietypowe dalie. Niestety przymrozek zniszczył rośliny i prawie nie miałam nasion. Nie mam piwnicy z prawdziwego zdarzenia a jedynie taką malutką pod schodami, gdzie przechowuję zapasy, teraz też owoce i cebulki z karpami. Przechowują się z różnym skutkiem, potem rozpoczynają kwitnienia albo i nie więc siane były pewne.
Mam karpy np. taka



Miałam ich bardzo dużo, ale przepadły nie wiem z jakiego powodu
Mnie się podobają takie pajączki




Bardzo się cieszę że u Ciebie też zagości coś z wiejskiego
I ja Cię pozdrawiam serdecznie

Lucynko ja też nie baba bo nie lubię ...nienawidzę chodzić po sklepach, galeriach i wybierać. Już od jakiegoś czasu wchodzę często do tego samego sklepu i wybieram najczęściej tej samej firmy buty. Kupno butów u mnie trwa 10 minut, za to ułażę się z moim M tu już chodzimy godziny, a czasem nawet dni To samo z zakupami do domu. Raczej szukam wcześniej w necie, a potem przeżywam zetknięcie z rzeczywistością Rośliny też oglądam ale kupuję szybko
Słonko wykorzystałam ale w ciepłej kurtce i kapturku na głowie, bo zimno i bardzo wiało Wieczorem to już odczuwalna oscylowała chyba blisko 2-3 st.
W domu jeszcze korzystamy z ciepłych murów
Spokojnej nocy i wesołych snów

Na dobranoc ostatni mieczyk!



















dojrzewa pigwóweczka!

[wsiania]

O, to dołączę do klubu tych, co nie lubią po sklepach łazić. Spożywcze robię bez problemu, ale ubrania albo buty... Pewnie dlatego noszę jeszcze trochę ciuchów z czasu studiów Ale co tam, Marysiu, przypomniałaś mi o daliach, przecież wiosną miałam Ci dać nasiona z tej mojej pająkowej Karpa niestety nie przeżyła, ale nasionka mam odłożone - wsadzę do koperty i wyślę od razu, bo znów mi ucieknie. Trzeba było mnie puknąć w czółko

[Maska]

Aniu byłam pewna, że nasionek nie udało się zebrać, bo z tymi daliami nie jest tak prosto Zobaczymy jakie karpy w tym sezonie wyrosną

[wsiania]

Jesienią jeden kwiat się ładnie zasuszył, drugi niestety nie. Natomiast wiosną okazało się, że karpa poległa, ale jeszcze dwa kwiatostany były suche, więc zebrałam. Miałam Ci je dać, jak byliście u nas, ale zapomniałam Posiejesz wiosną, może coś urośnie. A z tych dalii, co mi przetrwały, to nawet nie wiem dokładnie które, bo zakwitnąć zdążyły dwie (te, co w tamtym roku były najwyższe) i przymrozek je ściął. Już wykopałam, czekają w moim ogrodniczym królestwie.

[JagiS]

Marysiu!
Pigwóweczkę będziesz robić? A ja swój pigwowiec razem z owocami oddałam Filozofowi .
Jak zobaczył jakie duże są owoce, to aż zapiał z zachwytu, a krzak podzielił na trzy części i założył małą plantację .

Miłej jesieni - Jagi

[plocczanka]

Ależ śliczny ten niebieski mieczyk!
Kasztany, kasztany ....
Bardzo lubię te błyszczące wśród kolorowych liści rudzielce.
No i pigwówka - pychota! U mojego sąsiada jakoś malutko owoców pigwowca w tym roku i nie mam sumienia prosić go o spółę.
Po raz pierwszy nie będę robić nalewki z pigwowca. A może sąsiad nie zbierze owoców.... Nie zawsze zbierał.
Miłego popołudnia, Marysiu.

[PEPSI]

Z owoców pigwowca moja ciocia robiła takie cóś w słoiczkach, dodawało się to do herbatki zamiast cytryny. Ale nie wiem jak to robiła.
Masz białego asterka...może machniom
Kasztany zawsze urocze, Zuza na bieżąco przynosi ze szkoły worki kasztanów, bo rosną u nich na boisku solidne okazy kasztanowców. I mam ludziki i koniki kasztanowe w całym domu. I szkoda, że mitem jest ich dobroczynne działanie nasenne

[wsiania]

Małgosiu moja teściowa kroi owoce pigwowca w drobną kosteczkę, wrzuca do słoika przesypując cukrem lub miodem, a potem odlewa sok i resztę przesmaża na dżemik albo też takie zasypane pasteryzuje. Kwaśne to to, że aż wykręca, ale na przeziębienie rewelacja!
Maryś tak patrzę na Twoją gaurę i rzeczywiście moja rzodkiewka mogłaby ją z daleka udawać

[alicjad31]

Marysiu piękna gaura moja niestety nie przetrwała zimy za mokro było ,ale kupie nasionka i będę mieć .
Białe marcinki bardzo ładnie wyglądają.
Soczek z pigwy i owoców pigwowca bardzo dobry do herbatki