Wituś To piękny widok
Czy te owoce zostawiasz już u siebie czy pojadą jeszcze na rynek?
Mnie zostały tylko zielone ale nawet, jeśli nabierają koloru- smak nie ten
Beatko Liście częściowo pójdą na rabaty a częściowo na kompostownik. Te z drzew owocowych powinnam spalić albo wywieźć żeby choroby grzybowe więcej się nie panoszyły ale dostaną mocznik i niech się dzieje, co chce.
Kasiu "Sąsiedztwo" piękne i mogę jedynie pozazdrościć takiej przyrody. U mnie jest gęsto, podobno szlachetne odmiany ale jednak jest to stworzone przez człowieka. Jak będę w sobotą na wsi, to zrobię zdjęcie poglądowe
Beatko U Ciebie także piękne otoczenie i liści zapewne też nieco do Ciebie leci jesienią
Beatko- jeśli cokolwiek Cię bierze- wskakuj pod kołderkę, gorąca herbata i kuruj się. Ja znów robię się pociągająca- jeszcze jedno przeziębienie się nie skończyło a już kolejne wiruski stoją w kolejce
