Ogród Ignis05 część 7
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Przepiękne ogrody po0kazujesz, oglądam z przyjemnością po kilka razy -dzięki
Ależ Anglicy mają ogrody, ale Oni mają w tej kwestii historię , więc nie ma się co dziwić 
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, z prawdziwą przyjemnością i zachwytem dokładnie przestudiowałam Twój nowy wątek. Wyprawa do angielskich ogrodów warta grzechu ! Wspaniałe rabaty, kipiące kolorami, świetnie skomponowane, perfekcyjnie zadbane. Ogromne wrażenie robią te rozległe przestrzenie przeznaczone pod nasadzenia.
Ach, może kiedyś uda się to i mnie obejrzeć ! Tylko kiedy ? Pewnie dopiero w przyszłym wcieleniu
Kochana, Twój ogród równie uroczy i pełen kwiatów. Także pięknie zadbany, co było nie lada wyzwaniem w tym sezonie. Błyszczy jakby susza ominęła go wielkim łukiem z daleka
Kupiłaś pięknego przetacznikowca - u mnie na wiosnę zamieszkały trzy w różnych kolorach. Bardzo mi się podobają i mam nadzieję, że zadomowią się szybko. Rodgersję mam w trzech odmianach, ale w tej chwili nie wyglądają już najlepiej, bo latem, pomimo podlewania, podeschły...
Nie mogę się napatrzeć na zdjęcia z wycieczki i wracam do nich wielokrotnie - niektóre są jak z bajki. Bardzo Ci za nie dziękuję
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witaj Krysiu trafiłam do Twojego wątku przez przypadek i wcale nie żałuję .
Wycieczka jaką nam zrobiłaś po ogrodach -bajka
ale i Twój ogród może nieźle zmylić zwiedzającego .
Piękne nasadzenie w Twoim ogrodzie można zwiedzać i zwiedzać
widać ,że z wycieczek zawsze można coś przenieść do własnego ogrodu.
Krysiu czy możesz zdradzić, kto organizuje takie wycieczki do tak przepięknych ogrodów.
Pozdrawiam Maria
Wycieczka jaką nam zrobiłaś po ogrodach -bajka
ale i Twój ogród może nieźle zmylić zwiedzającego .
Piękne nasadzenie w Twoim ogrodzie można zwiedzać i zwiedzać
widać ,że z wycieczek zawsze można coś przenieść do własnego ogrodu.
Krysiu czy możesz zdradzić, kto organizuje takie wycieczki do tak przepięknych ogrodów.
Pozdrawiam Maria
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
A ja czekam Krysiu na dalsze zdjęcia z podróży do angielskich ogródków.
Często zaglądam do Ciebie podziwiać te zakątki, bo to moje klimaty.
A co u Ciebie w twoim ogródku, brakuje mi zdjęć z twoich włości.
Zdrówka życzę.

Często zaglądam do Ciebie podziwiać te zakątki, bo to moje klimaty.
A co u Ciebie w twoim ogródku, brakuje mi zdjęć z twoich włości.
Zdrówka życzę.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam serdecznie
Od czasu do czasu wypada mi pokazać, co w moim ogrodzie słychać a raczej widać.
Dzisiaj mam taki zamiar.
Przy wrześniowej pogodzie ogród jakby odetchnął świeżym powietrzem.
Deszcze od czasu do czasu dostarczają mu potrzebnej wilgoci.
I chociaż nawet zdarzały się ulewne opady , to jednak ziemia wciąż na pewnej głębokości jest jeszcze dość sucha.
Widzę to sadząc nowe lub przesadzając rosnące już rośliny.
Mimo moich zapewnień, że już nic nowego nie będę sadziła, kupowała itp i tak coś mi do ogrodu przywędrowało.
Jak już gdzieś chyba pisałam w końcu i tak zawędrowałam na Renk na nasze targi ogrodnicze, i tak kupiłam nową
hortensję Polar Bear i jakieś proso. Już posadziłam ale ile musiałam się nakombinować, gdzie to posadzić.
A jeszcze dzisiaj znowu skusiłam się i od Eli
wyszabrowałam pokaźny tojad i białą chryzantemę
a od Jagódki
dostałam sadzonki kłosowca. Chyba nie mam silnej woli.
Witaj Izo
Przykro mi, ze byłaś akurat wtedy przeziębiona. Mam nadzieję , że to już przeszłość i teraz już wszystko w porządku.
Cieszę się, że chociaż tak mogłam Ci poprawić samopoczucie. Niestety , to nie pani Kasia była nam przewodnikiem.
Ale widać, że to bardzo kompetentna osoba i fajnie byłoby taką mieć za przewodnika.
Lisico,
kochana jesteś , tak mi właśnie brakowało tego odniesienia do historii tego ogrodu.
Może za mało szukałam ale nie znalazłam takich informacji. Raczej wszystko, na co trafiałam odnosiło się do współczesności.
Widzę , że Ty też jakoś nie bardzo akceptujesz obecność takich rzeźb w tym historycznym ogrodzie.
Może się nie znam na aktualnych trendach ale to już drugi taki ogród angielski, w którym nowe nasadzenia lub założenia wydawały mi się nie trafione.
Dorotko
bardzo często zdarza się , że jakieś rośliny otrzymują nazwy takich ogrodów. Może tak się dzieje, gdy podczas jakiejś specjalnej okazji, rocznicy związanej z danym ogrodem pojawia się wyjątkowa roślina, która nazywana jest odpowiednio dla tej sytuacji.
Stasieńko
oczywiście jeszcze będą kolejne ogrody, ale dzisiaj muszą wystarczyć fotki z mojego.
Też bardzo lubię historyjkę o księżniczce Fionie i Szreku, jednak obecność tej figury w tym miejscu była dla mnie co najmniej zaskoczeniem. Mimo to całość robiła całkiem wyjątkowe wrażenie.
Karolinko
my już tak mamy, że możemy różne ogrody oglądać bez końca. A te angielskie to już klasyka ogrodowa.
Marysiu Mufko
miło mi, że ta relacja z wycieczki sprawiła, że zajrzałaś do mojego wątku.
Zapraszam serdecznie na kolejne angielskie ogrody a dzisiaj do mojego .
Założyłam sobie nawadnianie kropelkowe i to pomogło mojemu ogrodowi jako tako zachować kondycję.
Ponadto, u nas nie było aż takich upałów, jak na południu kraju.
Nie rezygnuj z marzeń o takich wyprawach. To było też moje kiedyś marzenie i jak widać udało mi się je spełnić.
Jednak apetyt rośnie i chciałoby się jeszcze pozwiedzać takie ogrody ale już chyba nie będę miała takiej okazji.
Marysiu Sasanko
witam Cię serdecznie. Bardzo mi miło, że mogę podzielić się swoimi wrażeniami i przy okazji powspominać. Ta wycieczka była zorganizowana przez grupę pasjonatów ogrodów i w takim kameralnym gronie 9 osób.
Tylko dlatego tam się znalazłam, bo jedna z osób z tej grupy nie mogła akurat w tym momencie pojechać.
Kiedyś jeździłam na zorganizowane wycieczki ogrodowe z biura Frater z Bydgoszczy. Jednak wtedy były to wycieczki
autokarem na ponad 30 osób. Możliwe, że jeszcze je organizują. Jednak trudniej zebrać im było aż tyle osób na takie wycieczki.
Chyba ludzie wolą zwiedzać zabytki bardziej.
Grażko
, masz rację , w końcu to mój wątek ogrodowy i trochę z mojego ogrodu też być powinno.
Angielskie jeszcze też będą ale później. Już wiem, co za warzywo jest uprawiane pod tymi glinianymi osłonkami.
Ostatnio w programie Mai pani Kasia wytłumaczyła, że jest taka kapusta modra, która jest osłaniania przed światłem
i podobno bardzo smaczna. Widać było to warzywo już po wycięciu tej smacznej części więc trudno powiedzieć, czy u nas też takie warzywo się uprawia. Muszę poszukać w internecie, może coś znajdę.
A w moim ogrodzie .....
kwitną niektóre róże, jednak dość skąpo, kwitną wszystkie hibiskusy, w tym nawet mój biały.










Powtarzający kwitnienie liliowiec.

Widok ogólny na rabatkę z tym liliowcem

Hortensja ogrodowa.

Zawilec japoński

Rozchodnik

A nad wszystkim szumią brzozy.

Dobrej nocy i spokojnych snów
Od czasu do czasu wypada mi pokazać, co w moim ogrodzie słychać a raczej widać.
Dzisiaj mam taki zamiar.
Przy wrześniowej pogodzie ogród jakby odetchnął świeżym powietrzem.
Deszcze od czasu do czasu dostarczają mu potrzebnej wilgoci.
I chociaż nawet zdarzały się ulewne opady , to jednak ziemia wciąż na pewnej głębokości jest jeszcze dość sucha.
Widzę to sadząc nowe lub przesadzając rosnące już rośliny.
Mimo moich zapewnień, że już nic nowego nie będę sadziła, kupowała itp i tak coś mi do ogrodu przywędrowało.
Jak już gdzieś chyba pisałam w końcu i tak zawędrowałam na Renk na nasze targi ogrodnicze, i tak kupiłam nową
hortensję Polar Bear i jakieś proso. Już posadziłam ale ile musiałam się nakombinować, gdzie to posadzić.
A jeszcze dzisiaj znowu skusiłam się i od Eli
a od Jagódki
Witaj Izo
Przykro mi, ze byłaś akurat wtedy przeziębiona. Mam nadzieję , że to już przeszłość i teraz już wszystko w porządku.
Cieszę się, że chociaż tak mogłam Ci poprawić samopoczucie. Niestety , to nie pani Kasia była nam przewodnikiem.
Ale widać, że to bardzo kompetentna osoba i fajnie byłoby taką mieć za przewodnika.
Lisico,
Może za mało szukałam ale nie znalazłam takich informacji. Raczej wszystko, na co trafiałam odnosiło się do współczesności.
Widzę , że Ty też jakoś nie bardzo akceptujesz obecność takich rzeźb w tym historycznym ogrodzie.
Może się nie znam na aktualnych trendach ale to już drugi taki ogród angielski, w którym nowe nasadzenia lub założenia wydawały mi się nie trafione.
Dorotko
Stasieńko
Też bardzo lubię historyjkę o księżniczce Fionie i Szreku, jednak obecność tej figury w tym miejscu była dla mnie co najmniej zaskoczeniem. Mimo to całość robiła całkiem wyjątkowe wrażenie.
Karolinko
Marysiu Mufko
Zapraszam serdecznie na kolejne angielskie ogrody a dzisiaj do mojego .
Założyłam sobie nawadnianie kropelkowe i to pomogło mojemu ogrodowi jako tako zachować kondycję.
Ponadto, u nas nie było aż takich upałów, jak na południu kraju.
Nie rezygnuj z marzeń o takich wyprawach. To było też moje kiedyś marzenie i jak widać udało mi się je spełnić.
Jednak apetyt rośnie i chciałoby się jeszcze pozwiedzać takie ogrody ale już chyba nie będę miała takiej okazji.
Marysiu Sasanko
Tylko dlatego tam się znalazłam, bo jedna z osób z tej grupy nie mogła akurat w tym momencie pojechać.
Kiedyś jeździłam na zorganizowane wycieczki ogrodowe z biura Frater z Bydgoszczy. Jednak wtedy były to wycieczki
autokarem na ponad 30 osób. Możliwe, że jeszcze je organizują. Jednak trudniej zebrać im było aż tyle osób na takie wycieczki.
Chyba ludzie wolą zwiedzać zabytki bardziej.
Grażko
Angielskie jeszcze też będą ale później. Już wiem, co za warzywo jest uprawiane pod tymi glinianymi osłonkami.
Ostatnio w programie Mai pani Kasia wytłumaczyła, że jest taka kapusta modra, która jest osłaniania przed światłem
i podobno bardzo smaczna. Widać było to warzywo już po wycięciu tej smacznej części więc trudno powiedzieć, czy u nas też takie warzywo się uprawia. Muszę poszukać w internecie, może coś znajdę.
A w moim ogrodzie .....
kwitną niektóre róże, jednak dość skąpo, kwitną wszystkie hibiskusy, w tym nawet mój biały.










Powtarzający kwitnienie liliowiec.

Widok ogólny na rabatkę z tym liliowcem

Hortensja ogrodowa.

Zawilec japoński

Rozchodnik

A nad wszystkim szumią brzozy.

Dobrej nocy i spokojnych snów
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, Twój ogród kipi kolorami, a róże cieszą kwiatami. Miałam obawy, że przez tę suszę z kwitnienia jesiennego będą nici, ale królowe to silne babki i nie poddały się mimo, że sezon niewątpliwie był trudny.
Cardinal Hume i u mnie cały sezon popisuje się obfitym kwitnieniem. Jeszcze gdyby nie skłonność do czarnej plamistości, byłaby prawie różą idealną
Twoja Pastella z rumieńcem, u mojej trudno dojrzeć nie tylko kwiaty, ale i ładny kolor. Ten rok nie był dla niej dobry
Mme Isaac już w drugim ogrodzie widzę kwitnącą. Swoją przesadzę po raz trzeci chyba, bo ma za dużo słońca i źle to znosi. Może bardziej zacienione miejsce spowoduje, że kwiaty nie będą przypalone i dłużej się nimi nacieszę.
Cardinal Hume i u mnie cały sezon popisuje się obfitym kwitnieniem. Jeszcze gdyby nie skłonność do czarnej plamistości, byłaby prawie różą idealną
Twoja Pastella z rumieńcem, u mojej trudno dojrzeć nie tylko kwiaty, ale i ładny kolor. Ten rok nie był dla niej dobry
Mme Isaac już w drugim ogrodzie widzę kwitnącą. Swoją przesadzę po raz trzeci chyba, bo ma za dużo słońca i źle to znosi. Może bardziej zacienione miejsce spowoduje, że kwiaty nie będą przypalone i dłużej się nimi nacieszę.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu
Piękna jeszcze ta twoja jesień w ogrodzie
A liliowiec, nie dość ,że powtarzający kwitnienie to jeszcze ciekawy i piękny
Ummm i te róże, cudnie jeszcze kwitną
Piękna jeszcze ta twoja jesień w ogrodzie
A liliowiec, nie dość ,że powtarzający kwitnienie to jeszcze ciekawy i piękny
Ummm i te róże, cudnie jeszcze kwitną
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Twój ogród zdecydowanie wystarczy. Napatrzyłam się szczególnie na kwitnące hibiskusy, które u mnie nie chcą jeszcze zakwitnąć i pewnie już nie zdążą.Ignis05 pisze:(...) oczywiście jeszcze będą kolejne ogrody, ale dzisiaj muszą wystarczyć fotki z mojego.
Bardzo dziękuję za miłe spotkanie.
-
agniesz-ka
- 200p

- Posty: 264
- Od: 16 kwie 2013, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
- Kontakt:
Re: Ogród Ignis05 część 7
Matko kochana, czemu ja jeszcze nie byłam w tym wątku
Witaj, Krysiu. Piękne ogrody z wycieczki i piękny Twój ogród. Cudowne zdjęcia
Witaj, Krysiu. Piękne ogrody z wycieczki i piękny Twój ogród. Cudowne zdjęcia
"Drobiazg nieraz, a ślady jak w śniegu" W. Myśliwski
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Mój Cardinal Hume tak zmarniał tego lata, że w ogóle nie wiem czy coś z niego będzie.
Ale w donicach czekają następne panny, więc wielkiej straty nie będzie.
Róże słabo powtarzają mi kwitnienie, ale kilka jest bardzo mocnych i niezawodnych.
I na takie będę stawiać w przyszłości.
U mnie już prawdziwa jesień, czas na wstępne porządki i sadzenie cebul.
Chociaż prawdę mówiąc nie mam natchnienia jak innymi latami, jakoś zmęczona jestem tym sezonem.
Ale w donicach czekają następne panny, więc wielkiej straty nie będzie.
Róże słabo powtarzają mi kwitnienie, ale kilka jest bardzo mocnych i niezawodnych.
I na takie będę stawiać w przyszłości.
U mnie już prawdziwa jesień, czas na wstępne porządki i sadzenie cebul.
Chociaż prawdę mówiąc nie mam natchnienia jak innymi latami, jakoś zmęczona jestem tym sezonem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Sliczne hibiskusy, przepiękne róże, cudne zawilce, kupiłam takie w Wojsławicach
pięknie u Ciebie , prawie jak w angielskim ogrodzie 
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, Twój piękny ogród podziwiam na bieżąco i stale zaskakujesz mnie czymś nowym.
Natomiast wspomnienia z wycieczki trafiły się okazjonalnie, dlatego takie frapujące, ja tam nie pojadę a i Ty zapewne co roku tam bywać nie będziesz.Dlatego to piękne sprawozdanie, widziane Twoimi oczami tak nas wszystkich zafascynowało.
Mój różowy zawilec ma 35 płatków i na imię mu Pamina. Policz wszystkie płateczki swojego, jeśli ma mniej to musi mieć inne imię.
Natomiast wspomnienia z wycieczki trafiły się okazjonalnie, dlatego takie frapujące, ja tam nie pojadę a i Ty zapewne co roku tam bywać nie będziesz.Dlatego to piękne sprawozdanie, widziane Twoimi oczami tak nas wszystkich zafascynowało.
Mój różowy zawilec ma 35 płatków i na imię mu Pamina. Policz wszystkie płateczki swojego, jeśli ma mniej to musi mieć inne imię.
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu dopiero dziś mam dostęp do sieci i mogę Ci podziękować za przemiłą wizytę.
Kłopotu z posadzeniem nowych roślin pewnie trochę miałaś, ale na pewno sobie poradziłaś i będziesz zadowolona. Gdyby rośliny się nie przyjęły, będziesz już miała wybrane miejsce na ponowne posadzenia wiosną.
Krysiu Ty wiesz jak ja podziwiam Twój ogród, Twoje róże - piękne zdjęcia.
Kłopotu z posadzeniem nowych roślin pewnie trochę miałaś, ale na pewno sobie poradziłaś i będziesz zadowolona. Gdyby rośliny się nie przyjęły, będziesz już miała wybrane miejsce na ponowne posadzenia wiosną.
Krysiu Ty wiesz jak ja podziwiam Twój ogród, Twoje róże - piękne zdjęcia.
Pozdrawiam Ela
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu pergole które widziałaś kupiłam u nas w centrum
kosztowały niecałe 100,- zł , muszę dokupić jeszcze jedną
i wtedy zobaczę jaka firma je wykonuje ,może będzie można kupić w wysyłce.
Widziałam ,że jeszcze są ale trochę niższe -szkoda że nie umiem spawać ,
bo , bym dospawała dłuższe nogi a tak może jakoś przywiążę druty
-rośliny je zakryją i jakoś będzie- trzeba sobie radzić.
kosztowały niecałe 100,- zł , muszę dokupić jeszcze jedną
i wtedy zobaczę jaka firma je wykonuje ,może będzie można kupić w wysyłce.
Widziałam ,że jeszcze są ale trochę niższe -szkoda że nie umiem spawać ,
bo , bym dospawała dłuższe nogi a tak może jakoś przywiążę druty
-rośliny je zakryją i jakoś będzie- trzeba sobie radzić.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 7
Jak tam rzecz się ma z Twoimi cebulowymi? Posadziłaś już? Ja mam to już za sobą. I całe szczęście, bo w taką zimnicę w ogóle nie chce się wychodzić do ogrodu. A zresztą tak samo jak Kogra czuję w tym roku jakieś ogólne zniechęcenie i zmęczenie. Całe szczęście, że nie zamawiałam róż, bo sadziłabym je w wielkim pośpiechu i niedokładnie.


