Wiejski ogród Ewy cz.3

[Maska]

Ewciu jak minął czas mam nadzieję że bez niespodzianek. Młody w domu, a Ty wyspana? ja księżyca w nocy nie widziałam więc mam motywację do długiego życia
Nie wyobrażam sobie Twojego ogrodu inaczej niż teraz, to wspaniałe miejsce ale ważne żeby nie było jedynie miejscem ciężkiej harówki, ale miejscem do wypoczynku

[Ewakora]

Marysiu młody przyjechał dopiero o 5 godzinie. Całą noc czekałam, by go odebrać, a położyłam się spać dopiero po 7 godzinie. Teraz głowa mnie boli jak licho, ale to nic.

Wiesz,że u mnie jest sporo miejsc do odpoczynku, ale mało uczęszczanych

[DTJ_1]

Jadziu może to i lepiej. Ja że swoimi 4 tys.m.kw. zawsze jestem do tylu ze wszystkim i czasem ,a ostatnio coraz częściej zaczynam mieć tego dosyć. Nigdy nie mogę powiedzieć, że mam już wszystko zrobione , bo po prostu się nie wyrabiam. Z drugiej jednak strony lubię tą moją przestrzeń, choć ciągle mi w niej czegoś brakuje.
My ogrodomaniacy już tak chyba my.

Ewuś jakbym swoje myśli czytała, wiem co czujesz, też ogród poszedł w odstawkę bo ważne rodzinne sprawy, ręce opadają, biję się częściej z myślami może się pozbyć, szkoda czasu, zdrowia i pieniędzy. Ale z drugiej strony, jakbym nie miała co robić, tj. ziemi do dłubania chyba nie dałoby się ze mną wytrzymać.

[Maska]

Ej Dorotko co Ty piszesz jakie pozbyć
Jestem z Was najstarsza i różne okresy w życiu miałam, złych trochę też i wierzcie mi bez dłubania w ziemi byłoby ciężko. Zakopywałam moje zmartwienia w ziemi, wyżywałam się wyrywając trawy i wracałam odstresowana. A ile razy szłam wzdłuż mojego szaliczka ze łzami w oczach i wracałam z uśmiechem, bo albo roślinka albo zwirz jakiś mnie rozbawił
Piszesz zdrowie i pieniądze ,,,a taki alkoholik traci czas, zdrowie i pieniądze i co z tego ma ...NIC a my radość tworzenia, siebie tutaj i ciągle czekamy na coś ładnego, nowego

[Ewakora]

Cóż nieróbstwo mnie dzisiaj całkowite ogarnęło, a powinnam przynajmniej podlewać. Dalej susza i choć niebo codziennie zachmurzone, to nici z deszczu.


Dorotko oj mi też opadają, ale tak jak i Ty nie wyobrażam sobie życia bez grzebania w ziemi. To potrafi człowieka podnieść na duchu. Ja przy kiepskim humorze lubię tworzyć coś nowego. Wtedy nie myślę o niczym innym i jest mi dobrze.

Marysiu my tu sobie tylko tak bajdurzymy z Dorotką, a prawda jest taka że odebranie nam ogrodu, to utrata przynajmniej części sensu życia.
Właśnie ta radość tworzenia działa na mnie jak balsam.

Dzisiaj miałam leniwy dzień, ale kilka fotek udało mi się zrobić.



Róże okrywowe wciąż pięknie kwitną



Rabatowa NN jest cudna.



Swiecznica po gradobiciu wydała jeden pęd liściowy i jeden kwiatowy.


Liliowiec wciąż kwitnie i ma jeszcze masę pąków.


Nowy klinik jesionolistny.






Ostatni ocalały rycynus.





Przetacznik znowu powtarza.

[Maska]

Wiem Ewuniu, ale chciałam Dorotce napisać bo widzę, że coś przeżywa a nie znam jej tak jak Ciebie
Cudna ta róża nn. Bardzo lubię takie kolory! U Ciebie świecznica podniosła się po gradobiciu a moja po suszy nie wyszła Bardzo mnie cieszą kolory w Twoim ogrodzie, bo wiem że i Ciebie cieszą.A ja Ewciu wtedy kiedy chodzę z aparatem to mam pełny relaks i dlatego lubię robić zdjęcia
Dobrej nocy i spokojnego snu dzisiejszej nocy

[TerDob]

Ewuniu witam
Jak Ci pięknie kwitną różyczki Świecznica śliczna muszę sobie sprawić .
Rycynusów wcale nie mam w tym roku - wyschły a one takie ozdobne
Pozdrawiam serdecznie i życzę deszczyku

[DTJ_1]

Po biadolić trzeba, bo ręce czasami opadają.
Marysiu , Ewuś pewnie, ja całe swoje życie marzyłam o działce, o tym grzebaniu, sadzeniu, planowaniu, mieć swoje i robić po swojemu. Piałam kiedyś jak z myślą o działce, spacerowałam z malutką Julcią, jak szlak mnie trafiał, że z dzieckiem po tym smogu spaceruje, jak w trakcie tych spacerów z zbierałam nasiona kwiatów, choć działki jeszcze nie miałam i szans na nią. Marzenie się spełniło, więc mimo ciężkich chwil, wydaje mi się, nie jestem pewna, że sprzedaż byłaby czymś, co by mi gwóźdź przybiło.
Marysiu bardzo dobrze mówisz i wiem że dla takich zakręconych , zielonych ludzi kawałek ziemi jest lekiem, bardzo ładnie i trafnie napisałaś, ten kwiatek, to zwierzę, motylek, rozbraja wszystkie napięcia, smutki i żale. .
Ewuś te rabatowe masz naprawdę świetne, jeszcze jak kwitną, a ten na pierwszym planie biały wygląda jak smaguliczka biała i fioletowa?.
Dobrej nocki.

[karolacha]

Pięknie kwitną okrywowe, jakie kolorki piękna kolorowa ściana cudnie

[JAKUCH]

Ewuniu rośliny się super zregenerowały po gradobiciu o czym świadczą powyższe fotki .Przecież my się też wciąż regenerujemy na zabiegach

[Ewakora]

Witam miłych gości.
Napisałam się i wkleiłam zdjęcia, a potem coś sobie na fonie kliknęłam i poszło w kosmos.

Wybaczcie, że odpowiem hurtowo, ale strasznie mnie boli głowa.
Marysiu, Tereniu, Dorotko, Karolino, Jadziu dzięki że do mnie zaglądacie. Ogród niby się regeneruje, ale jest strasznie sucho.
Wymyśliłam sobie poprawienie obramowania sporej rabaty, ale zrobiłam tylko kawałek, bo szpadla wbić nie można, a ja przy okazji chcę ten brzeg przesunąć kawałek w trawnik. Ważne, że zaczęłam. Dalej jakoś po parę kostek będę układała.
Teraz najlepiej kwitną róże okrywowe.
Rosną na podwyższonym murku, a obok kwitnie smagliczka samosiejka.
Dawno, dawno temu posiałam ją do skrzynki i od tej pory mam ją co roku w różnych miejscach.
Rehabilitacje? Nie dla mnie, bo po ostatnich do dziś mocno mnie boli głowa. Chyba muszę znowu do neurologa, ale te kolejki mnie dobijają, a przeciwbolowce już wcale nie działają.

[JAKUCH]

Gratuluję Ewuniu zwycięstwa w konkursie Widzę ,że szykuje sie sporo pracy i ubędzie też ciut trawnika.Róże wprost szaleją

[duju]

Kostkę sama układasz ? Wielkie Już październik, teraz tylko prace porządkowe. Noce już zimne, u mnie rano mgła i tylko 5st.

[Maska]

Ewciu widzę że pracę sobie znalazłaś dodatkową ja też karczuję, wyrywam to co szpeci i sadzę rozsadzam rośliny. Bardzo, bardzo się cieszę, że się udało przychylić Ci trochę dobrego i gratuluję tylu przyjaciół ogrodowych. Baziaki mocne

[Ewakora]

Witam gości.

Jadziu u mnie stale ubywa po kawaleczku imitacji trawnika, ale tego nawet nie widać.
Gdyby mi zdrowie pozwoliło, to byłoby go znacznie mniej.
Różyczki wciąż kwitną, a ja cały czas się zastanawiam jak przetrwają zimę. Dziękuję za głos i gratulacje. Dzięki Wam wszystkim mój ogród będzie bogatszy w opryskiwacz.

Justynko wiele rzeczy robię sama, ale teraz to z dużym umiarem, bo kręgosłup na wiele nie pozwala.
U Ciebie mgła, a u mnie biały trawnik. Ciekawe, czy coś zmarzło. Z przesadzaniem na razie się wstrzymuje, bo u mnie w dalszym ciągu susza okropna.

Marysiu nosi mnie, to coś tam działam. Liczę na to że Krzyś pomoże. Na razie wrócił do pracy i z tego się cieszę. Mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. Konkurs mnie bardzo zaskoczył. Nawet nie myślałam, że wygram.
Bardzo Ci dziękuję za wszystko.