 żurawiną podzielę się z Tobą, nie wiem jakim cudem się uchował jeden owoc
 żurawiną podzielę się z Tobą, nie wiem jakim cudem się uchował jeden owoc  Zawilce w gliniastym podłożu mają się świetnie, dostawały co jakiś czas troszkę wody...tak przy okazji jak podlewane były lilie...chyba tylko dzięki temu kwitną, chociaż liście są kapkę podeschnięte.
 Zawilce w gliniastym podłożu mają się świetnie, dostawały co jakiś czas troszkę wody...tak przy okazji jak podlewane były lilie...chyba tylko dzięki temu kwitną, chociaż liście są kapkę podeschnięte.Żurawina
 
 
Mariolko
 dzisiaj wykopałam uschnięte iglaki, jeszcze dwa nieszczególnie wyglądają...chyba padną. Przędziorek może faktycznie atakować iglaki...świerki Conica niedawno zaczęły brązowieć...okazało się że zaatakowała je mszyca...zostały potraktowane chemią, miejsca są dalej brązowe...liczę że się zregenerują...szkoda by było żeby wypadły, mają ok. 2 m wysokości.
 dzisiaj wykopałam uschnięte iglaki, jeszcze dwa nieszczególnie wyglądają...chyba padną. Przędziorek może faktycznie atakować iglaki...świerki Conica niedawno zaczęły brązowieć...okazało się że zaatakowała je mszyca...zostały potraktowane chemią, miejsca są dalej brązowe...liczę że się zregenerują...szkoda by było żeby wypadły, mają ok. 2 m wysokości.Hortensji szkoda, tak ładnie wyglądają wybarwione
 
 Troszkę kolorów, nie ma ich wiele...jednak coś jeszcze kwitnie.
Róża Rokoko, posadzona na wiosnę.

Róża Sylvia

Róża NN miałam problem z foto, urosła ponad 1,5 m...zawiązała jeszcze pąki kwiatowe, będzie kolorowo za kilka dni.

Żywokost, doskonale zniósł suszę...bez problemu wypuszcza nowe liście.

Tak kwitł w czerwcu.

Zimowity, pokazały się tylko w dwu miejscach...myszy dalej buszują...pozbyłam się tylko dwu kretów, zastosowany został Karbid...trawnik dosłownie był podniesiony do góry.


Hortensja dębolistna, strasznie wyglądała w upały...na szczęście nie zgubiła liści, głównej ozdoby
 
 
Przetacznik

coś ze skalniaka....


Ognik



Miskant sinensis Roter pfeil posadzony w ubiegłym roku, nawet ładnie rośnie
 
 



 
   . Kochana a jak ta trzmielina jest prowadzona za nim? rośnie do góry ?
 . Kochana a jak ta trzmielina jest prowadzona za nim? rośnie do góry ?
 l
 l Hortensja dębolistna obłędnie wygląda na jesieni jak liście się wybarwią...szkoda tyko że nowe gałęzie urosły niewiele ponad ziemię...może nowy sezon będzie bardziej wilgotny, urośnie większy zgrabny krzaczek.
 Hortensja dębolistna obłędnie wygląda na jesieni jak liście się wybarwią...szkoda tyko że nowe gałęzie urosły niewiele ponad ziemię...może nowy sezon będzie bardziej wilgotny, urośnie większy zgrabny krzaczek. 









 . W przyszłym roku trzeba dopilnować, tylko że mi jeden krzak został, a były 3 sztuki
 . W przyszłym roku trzeba dopilnować, tylko że mi jeden krzak został, a były 3 sztuki  .
 . zastanawiam się teraz ile krzaków żurawiny trzeba posadzić żeby zebrać nie jeden owoc tylko więcej...przecież z takiej ilości nic nie można zrobić
 zastanawiam się teraz ile krzaków żurawiny trzeba posadzić żeby zebrać nie jeden owoc tylko więcej...przecież z takiej ilości nic nie można zrobić  Jak sadziłam krzaczek nie zastanawiałam się nad tym...hi, hi też Masz jeden krzaczek...będzie odnowienie plantacji
  Jak sadziłam krzaczek nie zastanawiałam się nad tym...hi, hi też Masz jeden krzaczek...będzie odnowienie plantacji  Ognik wybarwił się już na dobre, na zielonym tle z daleka go widać...jest bardzo fotogeniczny.
 Ognik wybarwił się już na dobre, na zielonym tle z daleka go widać...jest bardzo fotogeniczny.













 Ognik był na wiosnę przycięty...zagęścił się porządnie, jest coraz bardziej ozdobny...a miał być wykopany
 Ognik był na wiosnę przycięty...zagęścił się porządnie, jest coraz bardziej ozdobny...a miał być wykopany  






 
  co to za odmiana taka pstra, pierwszy raz taki widzę
  co to za odmiana taka pstra, pierwszy raz taki widzę  





 Zima też może być ciężka...w tamtym roku praktycznie nie było okrywy śnieżnej, najbardziej ucierpiały rośliny skalne...kilkudniowy zimny wiatr wykończył bardziej delikatne odmiany. Bardzo się tym nie smucę, zwolniło się miejsce...posadzić można coś bardziej odpornego
 Zima też może być ciężka...w tamtym roku praktycznie nie było okrywy śnieżnej, najbardziej ucierpiały rośliny skalne...kilkudniowy zimny wiatr wykończył bardziej delikatne odmiany. Bardzo się tym nie smucę, zwolniło się miejsce...posadzić można coś bardziej odpornego 
 
 
		
