Doniczkowe raflezji cz.4
- nowapasja
- 1000p

- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Czy od hoi można w ogóle się uwolnić?
Piękne i dorodne egzemplarze masz 
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Meredithii , caudata i eliptica
I tak kicia najlepsza:) Jaki on wyluzowany jest
I tak kicia najlepsza:) Jaki on wyluzowany jest
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Że też udało Ci się dochować takiej H. australis albomarginata.
U mnie miała wzrost wsteczny.
Kiciuś prześliczny. Nie miałabyś chyba serca, żeby zostawić go w piwnicy czy budzie?
U mnie miała wzrost wsteczny.
Kiciuś prześliczny. Nie miałabyś chyba serca, żeby zostawić go w piwnicy czy budzie?
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
-
Anka159
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1729
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
A ten kokos, to co to? Te "kudłate drągi"
Widziałam coś takiego w kwiaciarni.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Marysiu!
On przede wszystkim jest bardzo miły. Teraz jak już ma co potzrebuje to bardzo sie rozbrykał. I jeszcze ma taki śmieszny "uśmiech" z białego futerka.
Problem w tym, że moja starsza kotka nie chce z nim współpracować.
Jeśli chodzi o australis to ona ma, nie uwierzysz, cztery lata. I ciągle jest taką małą kępką.
Aniu!
To takie włókno z części zewnętrznej skorupy orzecha. Sprasowane i pocięte. Bardzo dobrze przepuszczalne, wspaniałe do ukorzeniania, ale jałowe, trzeb apotem nawozić. Ale to będzie potem.
Na razie próbuję, eksperymentuję. Do filodendronów idealne, do innych roślin niekoniecznie.
On przede wszystkim jest bardzo miły. Teraz jak już ma co potzrebuje to bardzo sie rozbrykał. I jeszcze ma taki śmieszny "uśmiech" z białego futerka.
Problem w tym, że moja starsza kotka nie chce z nim współpracować.
Jeśli chodzi o australis to ona ma, nie uwierzysz, cztery lata. I ciągle jest taką małą kępką.
Aniu!
To takie włókno z części zewnętrznej skorupy orzecha. Sprasowane i pocięte. Bardzo dobrze przepuszczalne, wspaniałe do ukorzeniania, ale jałowe, trzeb apotem nawozić. Ale to będzie potem.
Na razie próbuję, eksperymentuję. Do filodendronów idealne, do innych roślin niekoniecznie.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Ciekawy nabytek.
Iwonka, a on jest ciachniety? Jak dawno sie pojawil? Moze koteczka potrzebuje wiecej czasu... Z reszta koty nie zawsze ze soba wspolpracuja, czasem tylko dziela bezkonfilktowo przestrzen, ograniczajac sie do chlodnej tolerancji.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Kinga!
On przyszedł jakoś w czerwcu, myśleliśmy , ze jest czyjś, różne koty przychodzą do nas na dożywianie.
Taka chudzina była w lipcu:

No ale spał w ogrodzie w krzakach, potem na wycieraczce i cały czas był u nas. W sierpniu zabraliśmy go do weta, bo miał na skórze jakąś rankę. Wyleczyliśmy, odrobaczyliśmy. Pod koniec sierpnia wlazł do piwnicy i tam mieszkał. Niedawno wkroczył na pokoje.
Nie, nie jest sterylizowany, bo cąły czas myśleliśmy że czyjemuś kotu nie będziemy jajek ucinać. No ale jesteśmy już wstępnie umówieni na zabieg czyszczenia uszu i sterylizacji na ten tydzień albo następny.
No mówię Ci jakie to jest kochane zwierzę. Od początku stosunki między nim a naszą satrszą kotką były napięte, natomiast młodsza zaakceptowała go w pełi. Czasem mu łapą przyłoży, ale on nie oddaje.
Zostawiamy go, bo zresztą hm...zwolniło się miejsce. Jedna z naszych kotek niestety wpadła pod samochód w lipcu.
Czyli dalej będe mieć trzy koty.
Myślisz, ze po sterylizacji starsza Mozi będzie go lepiej traktować?
To fuerko czarne na plecach, dupce i na ogonie było brązowe. Teraz jest czarne. Skąd taka zmiana?
On przyszedł jakoś w czerwcu, myśleliśmy , ze jest czyjś, różne koty przychodzą do nas na dożywianie.
Taka chudzina była w lipcu:
No ale spał w ogrodzie w krzakach, potem na wycieraczce i cały czas był u nas. W sierpniu zabraliśmy go do weta, bo miał na skórze jakąś rankę. Wyleczyliśmy, odrobaczyliśmy. Pod koniec sierpnia wlazł do piwnicy i tam mieszkał. Niedawno wkroczył na pokoje.
Nie, nie jest sterylizowany, bo cąły czas myśleliśmy że czyjemuś kotu nie będziemy jajek ucinać. No ale jesteśmy już wstępnie umówieni na zabieg czyszczenia uszu i sterylizacji na ten tydzień albo następny.
No mówię Ci jakie to jest kochane zwierzę. Od początku stosunki między nim a naszą satrszą kotką były napięte, natomiast młodsza zaakceptowała go w pełi. Czasem mu łapą przyłoży, ale on nie oddaje.
Zostawiamy go, bo zresztą hm...zwolniło się miejsce. Jedna z naszych kotek niestety wpadła pod samochód w lipcu.
Czyli dalej będe mieć trzy koty.
Myślisz, ze po sterylizacji starsza Mozi będzie go lepiej traktować?
To fuerko czarne na plecach, dupce i na ogonie było brązowe. Teraz jest czarne. Skąd taka zmiana?
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Oto wczorajszy widoczek z mojej szklarenki

I portrety
'Tylene'

'Heart's Desire'

'Gator Pride'

'Acadian Spring'

I portrety
'Tylene'
'Heart's Desire'
'Gator Pride'
'Acadian Spring'
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
Anka159
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1729
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Miłego dnia
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Piękne masz te odmianowe hibiskusy.
Ja odpuściłam. Nie można trzymać wszystkiego, a one są bardzo chimeryczne i nieskore do obfitego kwitnienia.
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20346
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Wspaniałe rośliny.
Obecnie prócz hoi to właśnie one mnie z "zielonych" najbardziej interesują - na przyszły sezon postanowiłem powiększyć nieco ich kolekcję. To pochodna takich właśnie widoków które tutaj widuję...
Obecnie prócz hoi to właśnie one mnie z "zielonych" najbardziej interesują - na przyszły sezon postanowiłem powiększyć nieco ich kolekcję. To pochodna takich właśnie widoków które tutaj widuję...
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
A tych w ogrodzie nie można hodować?Jak to jest? 
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Nie można, bo umarzłyby w zimie. Nie są mrozoodporne.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Doniczkowe raflezji cz.4
Iwonka ale dałaś po oczach kwitnieniami
Tylene' jak dla mnie ten kolor jest niesamowity
Tylene' jak dla mnie ten kolor jest niesamowity


