Ogródkowy bloog cz.2
-
- 500p
- Posty: 663
- Od: 13 cze 2012, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Aneczko różyczka pięknie przyrosła , jakie ładne ma listki błyszczące i bez plamek , zimy teraz lżejsze , ale ..? chyba nie zaszkodzi jak zrobisz kopczyk ,
ja bym zrobiła , ale może ktoś z większym doświadczeniem się wypowie ..
ja bym zrobiła , ale może ktoś z większym doświadczeniem się wypowie ..
pozdrawiam Ela
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Liliowce po reanimacji wyglądają pięknie.
Moje mimo podlewania dosyć marne i szykują się do snu.
Zaczęłam już wycinkę w ogrodzie suchych roślin i przekwitłych.
Zrobiło się bardzo jesiennie, zaczynam już wyczekiwać następnego sezonu.

Moje mimo podlewania dosyć marne i szykują się do snu.
Zaczęłam już wycinkę w ogrodzie suchych roślin i przekwitłych.
Zrobiło się bardzo jesiennie, zaczynam już wyczekiwać następnego sezonu.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Witaj Aniu moje liliowce wygladają podobnie , no i nawet 2 jeszcze kwitną .
Też usuwam zżółknięte licie i przekwitnięte kwiatostany i gród wygląda całkiem ładnie .
U nas wczoraj był upał , dziś jest troszkę chłodniej ale przyjemnie.
Też usuwam zżółknięte licie i przekwitnięte kwiatostany i gród wygląda całkiem ładnie .
U nas wczoraj był upał , dziś jest troszkę chłodniej ale przyjemnie.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17365
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Piękna ta różyczka- fioletowo- białą.Co to za odmiana ??
Lliowcowa ścieżka i tak ładnie wygląda.
Ja tez usuwam zżółknięte liście w liliowcach a po tak upalnym lecie jest tego sporo i przekwitnięte kwiatostany od razu prawie usuwam.Moje liliowce jeszcze młode, małe,niech więc rosna w kępy
Lliowcowa ścieżka i tak ładnie wygląda.
Ja tez usuwam zżółknięte liście w liliowcach a po tak upalnym lecie jest tego sporo i przekwitnięte kwiatostany od razu prawie usuwam.Moje liliowce jeszcze młode, małe,niech więc rosna w kępy

Re: Ogródkowy bloog cz.2
Witam Wszystkich i serdecznie dziękuję za odwiedziny. Bardzo mnie cieszy każda wizyta
Aniu! Ta różyczka to Veichelblau. Bezkolcowa, szybko rosnąca odmiana. Jestem z niej bardzo zadowolona bo naprawdę szybko rośnie.

Aniu! Ta różyczka to Veichelblau. Bezkolcowa, szybko rosnąca odmiana. Jestem z niej bardzo zadowolona bo naprawdę szybko rośnie.
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Re: Ogródkowy bloog cz.2
No,no. Nie dość, że salony to jeszcze zadaszony taras na dachu
.

Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17365
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogródkowy bloog cz.2
O piękna ta różyczka Veichelblau.
Nazwę sobie zapisałam- dzięki
Jak trafię to kupię
Nazwę sobie zapisałam- dzięki

Jak trafię to kupię

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Zimowe schronisko dla kotów wygląda jak apartament.
Taras na pewno często będzie zajęty, bo koty lubią siedzieć wysoko.
Moje też lubią steropian i zimą kiedy są na dworze zawsze na nim przesiadują.

Taras na pewno często będzie zajęty, bo koty lubią siedzieć wysoko.
Moje też lubią steropian i zimą kiedy są na dworze zawsze na nim przesiadują.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Witam CIę Aniu serdecznie..chyba rok nie zaglądałam na to forum
Od razu trafiłam na luxusowe apartamenty dla kociaków.. w takich domkach zima im nie straszna- super to wymyśliłaś!
Sezon trudny był bardzo i czytam, że w trakcie urlopu straciłaś azalki..strasznie szkoda! Ja u siebie podlewałam bardzo dużo a i tak częśc roślin się nie popisało.. Co prawda przeżyły, ale niektóre zupełnie nie pokazały urody..na to przyjdzie mi kolejny sezon poczekać..
Pozdrawiam serdecznie

Od razu trafiłam na luxusowe apartamenty dla kociaków.. w takich domkach zima im nie straszna- super to wymyśliłaś!
Sezon trudny był bardzo i czytam, że w trakcie urlopu straciłaś azalki..strasznie szkoda! Ja u siebie podlewałam bardzo dużo a i tak częśc roślin się nie popisało.. Co prawda przeżyły, ale niektóre zupełnie nie pokazały urody..na to przyjdzie mi kolejny sezon poczekać..
Pozdrawiam serdecznie

Re: Ogródkowy bloog cz.2
Grażynko!
Liczyłam,że koty będą "leżakować na tarasie lub na dachu ale jakoś nie wykazują nimi zainteresowania. Poprzedni domek karmik miał skośny, niewygodny dach a one właziły z upodobaniem na niego. Za to część mieszkalna przypadła im do gustu. Jak tylko się ściemnia ewakuują się do domku a przedsionek traktują jako punkt obserwacyjny.Cieszę się,że spodobał się kiciorom. Ubiegłej zimy miały duży styropianowy domek za altaną a wolały spać na krzesłach w altance.Może był za niski?
Na zdjęciu kicia na posterunku.

Moniczko!
Wieki całe nie było Cię u mnie. Niewiele się zmieniło jak widzisz. Przybyło troszkę liliowców
Mój ogródek jest bardzo monotonny przez tę ilość liliowców i bardzo chciałam wprowadzić troszkę kolorku, zanim zakwitną liliowce. Zachorowałam na miniaturowe azalie ale choroba dopadła mnie po sezonie jak poznikały ze sklepów ogrodniczych. Coś tam udało mi się kupić na wyprzedażach ale może już były wcześniej podsuszone w doniczkach bo właśnie te pousychały. Zostawiłam je na razie i czekam do wiosny. Dwie białe posadzone wcześniej przetrwały te upalne dni.
Koci domek to praca zbiorowa. Pomagał mi jeden z zaprzyjaźnionych działkowców a ja przyjęłam funkcję projektanta i inspektora budowlanego. Sama nie dałabym rady gdyż nie zaprzyjaźniłam się jeszcze z piłą ręczną na tyle,żeby zmajstrować taką konstrukcję. Domek ma z drugiej strony drzwi zamykane na kłódkę i ruchomą ściankę działową ,żeby można było wymienić posłanie.
Na dniach muszę zmajstrować coś dla jeży. Znowu pojawiły się jesienne sierotki
Liczyłam,że koty będą "leżakować na tarasie lub na dachu ale jakoś nie wykazują nimi zainteresowania. Poprzedni domek karmik miał skośny, niewygodny dach a one właziły z upodobaniem na niego. Za to część mieszkalna przypadła im do gustu. Jak tylko się ściemnia ewakuują się do domku a przedsionek traktują jako punkt obserwacyjny.Cieszę się,że spodobał się kiciorom. Ubiegłej zimy miały duży styropianowy domek za altaną a wolały spać na krzesłach w altance.Może był za niski?
Na zdjęciu kicia na posterunku.

Moniczko!
Wieki całe nie było Cię u mnie. Niewiele się zmieniło jak widzisz. Przybyło troszkę liliowców

Koci domek to praca zbiorowa. Pomagał mi jeden z zaprzyjaźnionych działkowców a ja przyjęłam funkcję projektanta i inspektora budowlanego. Sama nie dałabym rady gdyż nie zaprzyjaźniłam się jeszcze z piłą ręczną na tyle,żeby zmajstrować taką konstrukcję. Domek ma z drugiej strony drzwi zamykane na kłódkę i ruchomą ściankę działową ,żeby można było wymienić posłanie.
Na dniach muszę zmajstrować coś dla jeży. Znowu pojawiły się jesienne sierotki

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Ale Kici oczka się świecą! Wcale mnie to nie dziwi, jak ma taki domek.
Zimą, nawet jak będą mrozy to nie będzie im zimno?
I kolejne pytanie. Zadowolona jesteś z róży i z powojnika? Sprawdziły się?
I w sumie tylko szkoda, że z róż wybrałaś akurat tę, która kwitnie tylko raz. Tak, miałabyś więcej koloru w ogrodzie, w przerwach festiwalu liliowcowego.
Zimą, nawet jak będą mrozy to nie będzie im zimno?
I kolejne pytanie. Zadowolona jesteś z róży i z powojnika? Sprawdziły się?
I w sumie tylko szkoda, że z róż wybrałaś akurat tę, która kwitnie tylko raz. Tak, miałabyś więcej koloru w ogrodzie, w przerwach festiwalu liliowcowego.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowy bloog cz.2


Schludnie, praktycznie i z werwą.
Na pewno kiciury zimą będą się tam wylegiwały.
Pod domkiem jest trochę miejsca, więc może tam zrobić jeżom legowisko, napychając słomy i liści a potem ich tam umiejscowić.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Aneczko!
Domek ma wewnątrz grube ścianki ze styropianu a sypialni jest też oddzielona ścianką, która posiada mały otwór wejściowy więc trochę to zabezpieczy przed zimnym powietrzem. Przez zimą jeszcze dołożę pocięty w paski polarek,żeby mogły się w nim zakopać. Dwa koty ogrzewają się nawzajem i mam nadzieję,że będzie im na pewno cieplej niż na krzesełku w altance.
Jeśli chodzi o różyczkę nie pomyślałam, żeby zwrócić uwagę na to czy powtarza kwitnienie. Spodobał mi się kolor kwiatów a dodatkowym atutem było: "...szybko rosnąca odmiana..." . Bardzo mi zależało ,żeby jak najszybciej zasłonić kratki od tej strony altanki. Faktycznie różyczka rośnie w błyskawicznym tempie. Z kilkunastocentymetrowej sadzonki zrobił się spory krzaczor i co najgorsze, to ona cały czas wypuszcza nowe listki jakby zapomniała,że to już jesień. Martwię się czy to jej nie zaszkodzi i czy nie załatwi jej pierwszy mróz. Dziś znowu zauważyłam malutkie świeże listki.
Czy to normalne u róż o tej porze roku?
Z powojnika jestem bardzo zadowolona. Kwitł całe lato i sporo urósł. Posadziłam go troszkę za blisko różyczki i już "wchodzą" na siebie. Do towarzystwa dostały Piilu
Dzisiejsze zdjęcie różyczki:


Grażynko!
Dla jeży chyba za mało kameralne miejsce albo za mało liści. Chodzą jeść po domek i wracają pod liście bluszczu z drugiej strony altany. Nasypię trochę suchych liści i wepcham sianko pod spód. Może uda się je zaprosić?
Mam dwa jeżowe maluchy i od dawna nie widziałam mamy. Chyba powtarza się historia z ubiegłego roku. Mama porzuciła maluchy i poszła gromadzić zapasy tłuszczyku na zimę a maluchy jeśli zostały same nie są w stanie zahibernować przy tak niskiej wadze. Mają małe szanse na przeżycie zimy.
Domek ma wewnątrz grube ścianki ze styropianu a sypialni jest też oddzielona ścianką, która posiada mały otwór wejściowy więc trochę to zabezpieczy przed zimnym powietrzem. Przez zimą jeszcze dołożę pocięty w paski polarek,żeby mogły się w nim zakopać. Dwa koty ogrzewają się nawzajem i mam nadzieję,że będzie im na pewno cieplej niż na krzesełku w altance.
Jeśli chodzi o różyczkę nie pomyślałam, żeby zwrócić uwagę na to czy powtarza kwitnienie. Spodobał mi się kolor kwiatów a dodatkowym atutem było: "...szybko rosnąca odmiana..." . Bardzo mi zależało ,żeby jak najszybciej zasłonić kratki od tej strony altanki. Faktycznie różyczka rośnie w błyskawicznym tempie. Z kilkunastocentymetrowej sadzonki zrobił się spory krzaczor i co najgorsze, to ona cały czas wypuszcza nowe listki jakby zapomniała,że to już jesień. Martwię się czy to jej nie zaszkodzi i czy nie załatwi jej pierwszy mróz. Dziś znowu zauważyłam malutkie świeże listki.
Czy to normalne u róż o tej porze roku?
Z powojnika jestem bardzo zadowolona. Kwitł całe lato i sporo urósł. Posadziłam go troszkę za blisko różyczki i już "wchodzą" na siebie. Do towarzystwa dostały Piilu

Dzisiejsze zdjęcie różyczki:


Grażynko!
Dla jeży chyba za mało kameralne miejsce albo za mało liści. Chodzą jeść po domek i wracają pod liście bluszczu z drugiej strony altany. Nasypię trochę suchych liści i wepcham sianko pod spód. Może uda się je zaprosić?
Mam dwa jeżowe maluchy i od dawna nie widziałam mamy. Chyba powtarza się historia z ubiegłego roku. Mama porzuciła maluchy i poszła gromadzić zapasy tłuszczyku na zimę a maluchy jeśli zostały same nie są w stanie zahibernować przy tak niskiej wadze. Mają małe szanse na przeżycie zimy.
Re: Ogródkowy bloog cz.2
Szkoda maluchów
.A nie da się ich jakoś pomóc?

Pozdrawiam Ula
Mój działkowy ogródek
Mój działkowy ogródek