Dziękuje za odpowiedź.
Znam aż za dobrze to odczucie że doba jest za krótka... Też tak miałem aż spasowałem, bo ile można.
A wracając do tematu lagerstroemii, moja "diablica" dalej stoi w miejscu.
Od ostatniego mojego wpisu, czyli prawie od miesiąca nic jej nie przybyło.
Nie mam aktualnego zdjecia, ale postaram się opisać sytuacje słowami.
Lagerstroemia w dalszym ciągu ma tylko dwuliścienne, żadnych nowych liści.
Malo tego, te dwuliścienne jakby urosły, ich wielkość można teraz przyrównać do wielkości jednogroszówki, przez co stały się jakby bardziej wiotkie.
Patrząc na nie mam wrażenie że stały się wodniste i zarazem przeźroczyste.
Wydaje mi się że wkrótce odejdą na niebieskie łąki co mnie już w tej chwili nie zmartwi.
Jakiś czas temu szukałem na tym forum oraz w sieci informacji na jej temat, co prawda nie wiele znalazłem, ale z tego co przeczytałem, głównie wypowiedzi innych hodowców na forach, wywnioskowałem że, nie jest to za ciekawa roślina do hodowania u nas w Polsce.
Głównym powodem takiego wniosku było to, że wiele osób czekając na jej kwiaty stwierdziło, że jej u nas jest za zimno. Przez co nie kwitnie
Ja głównie dla kwiatów chciałem hodować tą roślinę, miały być jej ozdobą, a nie same liście które podobno są mało atrakcyjne.
Ponadto skarżyli się też na brak nowych przyrostów, roślinki te porostu nie chcą rosnąć.
Chmmy, szkoda że nie wiedziałem o tym wszystkim wcześniej, wtedy bym nie wziął siewu lagerstroemii, tylko innego cudaka.
Niemniej przeżyłem przygodę która coś nowego mnie nauczyła, czegoś nowego dowiedziałem się.
Będę czekać dalej, nie wyrzucę ot tak stojących dwuliścienni lagerstroemii na śmietnik, może jeszcze coś z niej jeszcze będzie.
W każdym razie za jakiś czas dam znać.
A tym czasem będę podziwiał nasze polskie bzy, które kiedyś obowiązkowo musiały królować przy wejściu do każdego domu.
Szkoda że ten zwyczaj minął, i zaczęliśmy sadzić wzdłuż płotów zamiast bzów, rożne gatunki iglaków.