Marysiu, pomysłów mi nie brakuje i tu masz rację. Natomiast z ich realizacją są już problemy. Sama wiesz.
Ewa, obydwie jesteśmy gapy.
Widziałam już te szklarnie, ale dla mnie za każdym razem są warte obejrzenia, bo co innego wtedy kwitnie, a ja jestem bardzo zakręcona egotycznymi roślinami.
Dorcia, nie wiem co to za roślina. Tabliczki z opisami były najczęściej kompletnie zakryte liśćmi i nie mogłam zidentyfikować. Tutaj zwyczajnie przeoczyłam.
Jeszcze parę obrazkowatych ze szklarni.




