Majalis, jak czesto opryskujesz?
Doniczkowce KaRo cz.2
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Ja czytalam ze skubance nabywaja odpornosc, wiec im trzeba dogadzac dwoma - trzema roznymi srodkami na zmiane, pryskajac co 6-10 dni. Z tego co widze, te 6 dni jest ok, bo pozwala mi utrzymac populacje pod kontrola i nie ma efektow w postaci zolknacych lisci, ale jak odpuszczam, natychmiast sa z powrotem. Leje na zmiane Bi58 w oprysku, nie do podlania, Nissorun i Magus. Tak, Nissorun nie zalatwia doroslych. Czekam na przesylke z Polski, będę miala Ortus, ktory mozna mieszac z Nissorunem w opryskach - Ortus wybija wlasnie formy dorosle. Siegam po mozliwie mordercza artylerie.
Majalis, jak czesto opryskujesz?
Majalis, jak czesto opryskujesz?
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20351
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Tak patrzę i czytam...
Nie wiem skąd wy tyle tego robactwa bierzecie na swoich roślinach. Ja profilaktycznie je podleję Bi58 wiosną, jak coś dostanę później (jakieś nowe rośliny) to poprawę i spokój - nie mam absolutnie żadnych szkodników (odpukać w nie malowane drewno). Na kaktusach, na sukulentach, na hojach czy też hibiskusach których przecież też mam kilka.
Ściana Wschodnia bez szkodników? Może Wisła je zatrzymuje jak opady deszczu?
A tutaj doczytać można prawie doktoraty z chemii...
Nie wiem skąd wy tyle tego robactwa bierzecie na swoich roślinach. Ja profilaktycznie je podleję Bi58 wiosną, jak coś dostanę później (jakieś nowe rośliny) to poprawę i spokój - nie mam absolutnie żadnych szkodników (odpukać w nie malowane drewno). Na kaktusach, na sukulentach, na hojach czy też hibiskusach których przecież też mam kilka.
Ściana Wschodnia bez szkodników? Może Wisła je zatrzymuje jak opady deszczu?
A tutaj doczytać można prawie doktoraty z chemii...
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Niczym nie opryskuję, nie mam problemu ze szkodnikami ani chorobami. Małe zagęszczenie roślin, nie przenawożone. Dla roślin domowych teraz rezydujących na dworze, trzytygodniowa kwarantanna przed wstawieniem na domową miejscówkę.crazydaisy pisze:Ja czytalam ze skubance nabywaja odpornosc, wiec im trzeba dogadzac dwoma - trzema roznymi srodkami na zmiane, pryskajac co 6-10 dni. Z tego co widzę, te 6 dni jest ok, bo pozwala mi utrzymac populacje pod kontrola i nie ma efektow w postaci zolknacych lisci, ale jak odpuszczam, natychmiast sa z powrotem. Leje na zmiane Bi58 w oprysku, nie do podlania, Nissorun i Magus. Tak, Nissorun nie zalatwia doroslych. Czekam na przesylke z Polski, będę miala Ortus, ktory mozna mieszac z Nissorunem w opryskach - Ortus wybija wlasnie formy dorosle. Siegam po mozliwie mordercza artylerie.![]()
Majalis, jak czesto opryskujesz?
Te środki o których piszesz są stosowane na skalę przemysłową np.w sadach towarowych, tam występuje kilka odmian przędziorków. A nasze roślinki domowe atakuje przędziorek chmielowiec.
Im więcej chemii i ciężkiej artyleri tym słabsze roślinki znów przędziorek, choroby.Błędne koło.
Dla mnie brutalna prawda, mocno zaatakowane rośliny do kosza
Agata
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Henryku, skad bierzemy? Ostatnio od Gommera wczesniej z centrum ogrodniczego. Poki nie bylo, bylo fajnie, ale jak sie pojawily..
Majalis, wszystko sie zgadza, poza zageszczeniem. Mam busz. Z Twojego wpisu powyzej wnioskowalam, ze masz dowiadczenie w zwalczaniu przedziorka.
Majalis, wszystko sie zgadza, poza zageszczeniem. Mam busz. Z Twojego wpisu powyzej wnioskowalam, ze masz dowiadczenie w zwalczaniu przedziorka.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Owszem zawodowe
a o zagęszczenie u mnie trudno, dom ma 300 m.Wiem, wiem i tu można zagęścić.
Agata
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Ja przyznam się, nie stosuję żadnej profilaktyki.
Ani wiosną,ani latem, ani jesienią...niczym nie pryskam,nigdy,póki nie pojawia się widoczny problem.
Czasem bywało za późno ale cóż,uważałam,że le[piej wyrzucić chorującą roślinę niż wprowadzać do mieszkania chemię.
Teraz przyjęłam tę oznakę zastoju czy zaczopowania przyrostów za coś...hmmm prawie normalnego.
Zmieniam zdanie,przy dużej ilości roślin trzeba wykazać troskę a raczej być przewidywalną, więc pora na zmianę przyzwyczajeń i zasad.
Jeszcze nie wiem jak,kiedy i czym powinnam profilaktycznie zabezpieczać moje rośliny ale uważam,że będę musiała po wyprostowaniu obecnej sytuacji stosować profilaktyczny oprysk.
Ani wiosną,ani latem, ani jesienią...niczym nie pryskam,nigdy,póki nie pojawia się widoczny problem.
Czasem bywało za późno ale cóż,uważałam,że le[piej wyrzucić chorującą roślinę niż wprowadzać do mieszkania chemię.
Teraz przyjęłam tę oznakę zastoju czy zaczopowania przyrostów za coś...hmmm prawie normalnego.
Zmieniam zdanie,przy dużej ilości roślin trzeba wykazać troskę a raczej być przewidywalną, więc pora na zmianę przyzwyczajeń i zasad.
Jeszcze nie wiem jak,kiedy i czym powinnam profilaktycznie zabezpieczać moje rośliny ale uważam,że będę musiała po wyprostowaniu obecnej sytuacji stosować profilaktyczny oprysk.
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Krysiu ja też jestem zwolenniczką wyrzucania zaatakowanych roślin, chodzi wiem że szkoda. Zanim przędziorek tak naprawdę się przyzwyczai do środka, to my sami już tak osłabimy roślinę opryskami że wszystko jej się już trzyma.
Oprysk profilaktyczny kiedy pojawia się taki szkodnik jest już koniecznością.
Oprysk profilaktyczny kiedy pojawia się taki szkodnik jest już koniecznością.
Agata
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Nieeee Kinga, tak dobrze to nie jest. Odradzają się jak małe wredne Feniksy.crazydaisy pisze:I pozbywasz sie radykalnie? Tylko Magusem?
Ale generalnie jakiegoś większego problemu nie ma. Nawet hibiskusy sie zebrały do zycia.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Witaj KaRo, pozwól, że włączę się do dyskusji o stosowaniu profilaktycznych oprysków. Sama ich nie stosuję, ale jak już coś, to działam i nie boję się chemii. Kiedy czytałam dyskusję z Henrykiem, przypomniał mi się artykuł właśnie w " Świecie kaktusów" (wieki temu
) o badaniach, z których wynikało, że kaktusy potraktowane chemią dużo gorzej radzą sobie póżniej z kolejnymi atakami szkodników, niż te bez chemii. Tak jakby te bez chemii wydzielały jakieś substancje obronne przed "najeźdźcami", a te "chemiczne" już utraciły taką zdolność. Może to jest tak, jak z człowiekiem i antybiotykami, które zwalczają infekcję, ale zmniejszają naszą odporność na kolejne.
Pozdrawiam
Basia
Pozdrawiam
Basia
- majalis2013
- 500p

- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Basiu, Twojego głosu brakowało do zamknięcia klamrą dyskusji
KaRo- powodzenia 
Na potwierdzenie Twoich słów przytoczę jeden z przykładów.
Czy nie zastanawiało was dlaczego, stojące obok siebie i tego samego gatunku rośliny nie są tak samo atakowane np. przez przędziorki ?
Na potwierdzenie Twoich słów przytoczę jeden z przykładów.
Czy nie zastanawiało was dlaczego, stojące obok siebie i tego samego gatunku rośliny nie są tak samo atakowane np. przez przędziorki ?
Agata
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
No bo pewnie mają mają różną odporność i kondycję. 
Może też wydzielają coś?
A co sadzisz Majalis o zwiększaniu odporności poprzez opryski np. stosując Asahi lub Tytanit?
Działam trochę na oślep w tej materii.
Znalazłam ciekawy watek o przędziorkach:
Przędziorek odporny na wszystko.
Zaraz biorę się za lekturę.
Może też wydzielają coś?
A co sadzisz Majalis o zwiększaniu odporności poprzez opryski np. stosując Asahi lub Tytanit?
Działam trochę na oślep w tej materii.
Znalazłam ciekawy watek o przędziorkach:
Przędziorek odporny na wszystko.
Zaraz biorę się za lekturę.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Basiu,coś w tym jest!Racja!
Dziewczyny,dzięki za wielce pouczająćą dyskusję.
Wierzę,ze mi się uda,bo ja..
no ja dopiero zaczęłam kolekcjonować te hoje i byłoby mi niezwykle żal
gdybym musiała pozbywać się kolejnych egzemplarzy.
Dziewczyny,dzięki za wielce pouczająćą dyskusję.
Wierzę,ze mi się uda,bo ja..
gdybym musiała pozbywać się kolejnych egzemplarzy.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Nawet nie mow o wyrzucaniu roslin zaatakowanych... Toz ja bym musiala cala paczke od Gommera w kosz spuscic w momencie jej otrzymania.
Mysle, ze cos jest w temacie odpornosci/kondycji roslin. Poza opryskami staram sie je wzmacniac, stwarzajac optymalne warunki, spryskujac algami, nawozac... Ech.
KaRo, musi sie udac. Nawet nie chce myslec o wywalaniu kolejnych roslin.
KaRo, musi sie udac. Nawet nie chce myslec o wywalaniu kolejnych roslin.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Doniczkowce KaRo cz.2
Może się uda Kingo ,czekam,nie mam wyboru.
Teraz muszę uaktualnić watek bo trochę radości mam,tylko czasu na zdjęcia nie mam
Zapowiedź dłuższego kwitnienia.
H.multiflora


Denise

Appleblossom

El capitolio


Młoda tegoroczna sadzonka

Pierwszy listeczek,oczekiwany i upragnionypH. gloriosum

NiN

Teraz muszę uaktualnić watek bo trochę radości mam,tylko czasu na zdjęcia nie mam
Zapowiedź dłuższego kwitnienia.
H.multiflora


Denise

Appleblossom

El capitolio


Młoda tegoroczna sadzonka

Pierwszy listeczek,oczekiwany i upragnionypH. gloriosum

NiN



