Ogród Ignis05 część 7
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Anemon Pamina i u mnie już kwitnie ale hortensje to masz bombowe i róże pomimo upałów takie eleganckie.

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Oj tak Krysiu, powiem za Stasią, hortensje pomimo upałów i suszy masz jak z obrazka.
Moje też kwitną, ale w tym roku mają dużo mniejsze baldachy.
W ogóle to na zdjęciach nie widać, żeby ogródek cierpiał z powodu suszy.
Ja mimo wylewania hektolitrów wody mam ogród w opłakanym stanie.
Chyba straciłam już wszystkie tawułki, nawet nie zdążyły porządnie rozkwitnąć a już się zeschły na amen.
Moje też kwitną, ale w tym roku mają dużo mniejsze baldachy.
W ogóle to na zdjęciach nie widać, żeby ogródek cierpiał z powodu suszy.
Ja mimo wylewania hektolitrów wody mam ogród w opłakanym stanie.
Chyba straciłam już wszystkie tawułki, nawet nie zdążyły porządnie rozkwitnąć a już się zeschły na amen.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, śliczne białe hortensjowe kule
Co to za odmiana? Znalazłam miejsce na jeszcze jedną hortensję i tak się zastanawiam, którą tu zaprosić do siebie
U nas dzisiaj od rana wiszą ołowiane chmury. A ja wypatruję tak upragnionego deszczu, ale jak na razie nie spadła nawet kropelka. Nie tracę jednak nadziei, wszak nadzieja umiera ostatnia...
U nas dzisiaj od rana wiszą ołowiane chmury. A ja wypatruję tak upragnionego deszczu, ale jak na razie nie spadła nawet kropelka. Nie tracę jednak nadziei, wszak nadzieja umiera ostatnia...
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam serdecznie
Wczoraj w końcu spadł deszcz.
Wprawdzie nie za wiele ale zawsze to zdrowa woda dla roślin.
Wczoraj też pognałam do Biedronki i kupiłam trochę cebul.
Na fotce poniżej są "biedronkowe" cebule tulipanów i narcyza białego oraz psiząb z innego źródła.

Karolinko
na fotce tego krzewu jest napis z jego nazwą.
Też mi się spodobał ale podobno u nas raczej nadawałby się do donicy.
Ogród wygląda jako tako, gorzej trawa.
Pod roślinami ale nie wszędzie mam rozprowadzone nawadnianie kropelkowe i ono mnie ratuje.
Nie jest to automat a steruję tym sama. Od czasu do czasu , np co dwa -trzy dni puszczam wodę na 2-3 godziny i ona sobie
pod rośliny w glebę wsiąka. U nas aż takich upałów jak na południu kraju nie było, tylko ten wysuszający wiatr.
Stasiu
Nie wiem dokładnie jaka jest nazwa tego zawilca. Kiedyś zaniosłam do zaprzyjaźnionego ogrodniczego
sporo doniczek po kupowanych tam roślinach i w ramach rewanżu dostałam sadzonkę takiego zawilca. I od tego się zaczęło.
Grażko
wiem, że Ty na pewno dbałaś o swoje rośliny ale cóż można poradzić na takie upały.
U nas jednak było trochę chłodniej. I jednak chwalę sobie to moje nawadnianie kropelkowe.
Zauważyłam, że w niektórych ogrodach rzeczywiście hortensje ogrodowe mają drobniejsze kwiaty ale za to jest ich więcej.
Moje zakwitły po raz pierwszy od kilku lat. Sama jestem zaskoczona jak wielkie mają te kule.
Kiedyś pokazywali w programie z Wrocławia kolekcję tamtejszych hortensji i też były takie, które miały dużo drobniejszych
kwiatów. Podobno te z dużymi są dobrze podkarmione a te w naturze rosnące są drobniejsze.
Dorotko
Te białe kule należą do zwykłej drzewiastej hortensji Anabelle.
Podobnie jak bukietowe - nie do zdarcia i zawsze zakwitnie. Mam nadzieję, że u Ciebie też popadało choć trochę.
Z bukietowych mam taką Early Sensation. Szybko zakwita i szybko zaczyna się przebarwiać.
Bardzo ją lubię . W poprzednim roku zasuszyłam sobie jej kwiaty do wazonu, dodałam kłosy rozplenicy tej ciemnej i wyglądało
fajnie. Jak lubisz te przebarwiające się , to polecam.
Dzisiaj zapraszam na spacer do ogrodu WEST DEAN

To dość duże założenie ogrodowe. Tego dnia zwiedzaliśmy tylko ten jeden ogród.
Słynie on z wielkich wiktoriańskich szklarni, które powstawały na przełomie 19 i 20 wieku, a zostały gruntownie odrestaurowane
na początku 90-ych lat 20-go wieku. Nie tak dawno w TV pokazywano fragment West Dean, w którym rosną drzewa owocowe.
Ale to zobaczycie nieco później.
Na początku , zaraz po wejściu do ogrodu powędrowaliśmy takim szlakiem, wzdłuż którego rozpościerał się widok,
taki sielski, na pasące się owieczki.

Trochę dalej , w okolicach budynku Collegu West Dean pojawiło się sporo pięknie przyciętych krzewów.

Dalej już nieco swobodniejsze , bardziej naturalistyczne założenie parkowe.
Jednak i tam nie zabrakło niespodzianek.

Wielka stopa ?


Ujarzmiony strumyk.

I ten imponujących rozmiarów piękny kwiat wydzielający zapach
zepsutego mięsa.

Szybko więc uciekliśmy w kierunku długiej pergoli porośniętej różnymi pnączami, głównie różanymi ramblerami.





Po wyjściu z miłego cienia trafiamy na taki wgłębnik i niewielką różankę.


Na razie tyle.
Do dalszego zwiedzania tego ogrodu zapraszam , jak wkleję kolejną partię zdjęć.
Wczoraj w końcu spadł deszcz.
Wczoraj też pognałam do Biedronki i kupiłam trochę cebul.
Na fotce poniżej są "biedronkowe" cebule tulipanów i narcyza białego oraz psiząb z innego źródła.

Karolinko
Też mi się spodobał ale podobno u nas raczej nadawałby się do donicy.
Ogród wygląda jako tako, gorzej trawa.
Pod roślinami ale nie wszędzie mam rozprowadzone nawadnianie kropelkowe i ono mnie ratuje.
Nie jest to automat a steruję tym sama. Od czasu do czasu , np co dwa -trzy dni puszczam wodę na 2-3 godziny i ona sobie
pod rośliny w glebę wsiąka. U nas aż takich upałów jak na południu kraju nie było, tylko ten wysuszający wiatr.
Stasiu
sporo doniczek po kupowanych tam roślinach i w ramach rewanżu dostałam sadzonkę takiego zawilca. I od tego się zaczęło.
Grażko
U nas jednak było trochę chłodniej. I jednak chwalę sobie to moje nawadnianie kropelkowe.
Zauważyłam, że w niektórych ogrodach rzeczywiście hortensje ogrodowe mają drobniejsze kwiaty ale za to jest ich więcej.
Moje zakwitły po raz pierwszy od kilku lat. Sama jestem zaskoczona jak wielkie mają te kule.
Kiedyś pokazywali w programie z Wrocławia kolekcję tamtejszych hortensji i też były takie, które miały dużo drobniejszych
kwiatów. Podobno te z dużymi są dobrze podkarmione a te w naturze rosnące są drobniejsze.
Dorotko
Podobnie jak bukietowe - nie do zdarcia i zawsze zakwitnie. Mam nadzieję, że u Ciebie też popadało choć trochę.
Z bukietowych mam taką Early Sensation. Szybko zakwita i szybko zaczyna się przebarwiać.
Bardzo ją lubię . W poprzednim roku zasuszyłam sobie jej kwiaty do wazonu, dodałam kłosy rozplenicy tej ciemnej i wyglądało
fajnie. Jak lubisz te przebarwiające się , to polecam.
Dzisiaj zapraszam na spacer do ogrodu WEST DEAN

To dość duże założenie ogrodowe. Tego dnia zwiedzaliśmy tylko ten jeden ogród.
Słynie on z wielkich wiktoriańskich szklarni, które powstawały na przełomie 19 i 20 wieku, a zostały gruntownie odrestaurowane
na początku 90-ych lat 20-go wieku. Nie tak dawno w TV pokazywano fragment West Dean, w którym rosną drzewa owocowe.
Ale to zobaczycie nieco później.
Na początku , zaraz po wejściu do ogrodu powędrowaliśmy takim szlakiem, wzdłuż którego rozpościerał się widok,
taki sielski, na pasące się owieczki.

Trochę dalej , w okolicach budynku Collegu West Dean pojawiło się sporo pięknie przyciętych krzewów.

Dalej już nieco swobodniejsze , bardziej naturalistyczne założenie parkowe.
Jednak i tam nie zabrakło niespodzianek.

Wielka stopa ?


Ujarzmiony strumyk.

I ten imponujących rozmiarów piękny kwiat wydzielający zapach

Szybko więc uciekliśmy w kierunku długiej pergoli porośniętej różnymi pnączami, głównie różanymi ramblerami.





Po wyjściu z miłego cienia trafiamy na taki wgłębnik i niewielką różankę.


Na razie tyle.
Do dalszego zwiedzania tego ogrodu zapraszam , jak wkleję kolejną partię zdjęć.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 7
Wspaniałe obrazy, piękne nasadzenia! "Stopa" kapitalna
Ale i u ciebie wcale nie gorzej, taka bujność, że tylko pogratulować!
Widzę, że w Biedronce mają jakieś nowe odmiany tulipanów i narcyzów
Powiedz mi Krysiu, co to za hortensja mająca różowe pomponiki. Czyżby ogrodowa?
Ale i u ciebie wcale nie gorzej, taka bujność, że tylko pogratulować!
Widzę, że w Biedronce mają jakieś nowe odmiany tulipanów i narcyzów
Powiedz mi Krysiu, co to za hortensja mająca różowe pomponiki. Czyżby ogrodowa?
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu bardzo dziękuję, że zabierałaś nas w wirtualną wycieczkę po kolejnym angielskim ogrodzie. Zapach zepsutego mięsa wirtualnie niewyczuwalny to i przy tym miejscu można dużej się zatrzymać. Ciekawe miejsca pokazałaś.
Oj trzeba się wybrać do B. dużo dobrego czytałam o sprzedawanych tam cebulowe. Te pierwsze wiosenne kwiaty cieszą najbardziej.
Oj trzeba się wybrać do B. dużo dobrego czytałam o sprzedawanych tam cebulowe. Te pierwsze wiosenne kwiaty cieszą najbardziej.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Wandeczko
Tak , to hortensja ogrodowa. Ale bliżej nie umiem jej nazwać.
Rośnie u mnie od lat i dopiero po raz pierwszy kwitnie więcej niż tylko jednym kwiatem.
Chyba mam takie dwie. Ta druga rośnie i kwitnie całkiem podobnie.
Alicjo
Chyba jeszcze raz zawitam do B. Mają tam sporo fajnych cebulek i niedrogo.
Zawsze kupuję dość oszczędnie i nie bardzo wiem, gdzie mam to posadzić.
Dopiero wiosną widzę, gdzie mogłyby jeszcze rosnąć.
Ten ogród jest duży i mam więcej ciekawych zdjęć, tylko muszę je wkleić, ale to już po południu.

Tak , to hortensja ogrodowa. Ale bliżej nie umiem jej nazwać.
Rośnie u mnie od lat i dopiero po raz pierwszy kwitnie więcej niż tylko jednym kwiatem.
Chyba mam takie dwie. Ta druga rośnie i kwitnie całkiem podobnie.
Alicjo
Zawsze kupuję dość oszczędnie i nie bardzo wiem, gdzie mam to posadzić.
Dopiero wiosną widzę, gdzie mogłyby jeszcze rosnąć.
Ten ogród jest duży i mam więcej ciekawych zdjęć, tylko muszę je wkleić, ale to już po południu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród Ignis05 część 7
Dzięki, Krysiu. Przymierzam się właśnie do uprawiania kilku ogrodówek w donicach 
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4948
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Cebulowe już atakują
Też padłam już ich ofiarą, choć na sadzenie jeszcze za wcześnie. W b. znalazłam szachownicę i czosnka. Cuchnący kwiat swym zapachem ściąga muchy zapylaczki. Długa pergola robi wrażenie, z czego była wykonana (fundament i kolumny wyglądają na beton, góra na drewno, ale to może złudzenie
)?
Ładny ogród. Ciekawy jest kwiat na zdjęciu nad wielką stopą, czy należy może do hortensji?
Wracając do miejsca z ruinami gospodarczymi to kaktusy i agawy to nie mój temat, ale właśnie lekkie zielne rośliny
, indygowiec też świetnie pasuje do tła 
Ładny ogród. Ciekawy jest kwiat na zdjęciu nad wielką stopą, czy należy może do hortensji?
Wracając do miejsca z ruinami gospodarczymi to kaktusy i agawy to nie mój temat, ale właśnie lekkie zielne rośliny
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam 
Wandeczko,
życzę powodzenia w tych uprawach.
Musisz mieć spore pomieszczenie do przechowywania tych donic zimą.
I coś do pomocy przy ich przenoszeniu.
Kiedyś trzymałam jedną ogrodową hortensję w garażu ale chyba nie takie warunki powinna mieć.
Wystawiana na dwór była już jakby podpędzona , jednak te jej pierwsze liście i tak zasychały i musiałam to wszystko wycinać.
Do tego w tym garażu nie wiadomo skąd obłaziły ją mszyce.
Olu
Ta pergola częściowo była murowana i przekładana na tych podmurówkach belkami.
Do dźwigania takich ciężkich pnączy konieczna jest mocna konstrukcja.
Te kwiaty na "wielką stopą " należą do różnych rodgersji.
A to ciekawe, mnie też jakoś "nie biorą" kaktusy czy agawy.
Mieliśmy w prognozach wielki deszcz i co
.
Normalnie oszustwo. Owszem, popadało ale to wciąż za mało.
Kto widział tak ledwo siąpić
Teraz wietrzyk osusza skutki tego siąpienia.
..............................................................
Dzisiaj dalszy ciąg zwiedzania West Dean.
Teraz szklarnie. Podobno jest ich 13 sztuk różnej wielkości. Sama nie liczyłam, bardziej interesowała mnie ich zawartość.
Uprawiają w nich różne rośliny, czasami zaskakują jakie.

Mają różne jednoroczne do donic np pelargonie, fuksje itp.

Trzymają w nich skrętniki, różne paprocie.

Storczyki, różne begonie, dzbaneczniki itp, itd.


Uprawiają w nich nawet brzoskwinie, nektarynki i melony
a także różne warzywa, np widziałam groszek cukrowy w doniczkach.


W tak zwanej części kuchennej rosną różne maliny, nie tylko malinowe, malino jeżyny itp.

Na zagonach z warzywami niektóre osłaniają takimi siatkowymi tunelami, pewnie przed szkodnikami.

Używają też takich terakotowych osłonek , w różnych kształtach ale nie wiem do czego. Przecież terakota zasłania światło.
Co za uprawa tego wymaga ? Ktoś z Was słyszał coś o tym ?

Dalej przechodzimy do części sadowniczej. Tutaj to dopiero się dzieje.
Czy to można uznać za rodzaj bindaża z drzew owocowych. ?
Tak, tak, na tych łukach wspinają się gałęzie różnych grusz i jabłoni.
Wtedy jeszcze owoce były dość małe, ale ile ich tam było.

Drzewa owocowe rosną też swobodnie ale i w tamtej części sadu zdarzają się takie różnie przycinane i prowadzone w formie np walca, stożka czy innych figur geometrycznych.

A już takie rozpięte na murach wzdłuż linii skośnych lub falistych to prawie nic szczególnego.

Opuszczamy sad i trafiamy na ogród ozdobny ?
Tutaj , na płaskich wysokich pergolach rozpościerają się różane ramblery na przemian z powojnikami. Całe ściany kwiecia w różnych kolorach.

Dalej takie alejki obsadzone roślinami ozdobnymi , prowadzące np do ciekawych pawiloników.

Ten pawilon , kryty strzechą pozwala opuścić tę część ogrodu za murami.

Z tego pawilonu wyszliśmy na parkową część ogrodu , którą pokazywałam już wcześniej.
Zauważyliście , jaki jest kolor nieba na tych zdjęciach ?
To była piękna, upalna , słoneczna pogoda. W części parkowej szukaliśmy już tylko cienia.
Tyle na dzisiaj.
Miłego oglądania.
Wandeczko,
Musisz mieć spore pomieszczenie do przechowywania tych donic zimą.
I coś do pomocy przy ich przenoszeniu.
Kiedyś trzymałam jedną ogrodową hortensję w garażu ale chyba nie takie warunki powinna mieć.
Wystawiana na dwór była już jakby podpędzona , jednak te jej pierwsze liście i tak zasychały i musiałam to wszystko wycinać.
Do tego w tym garażu nie wiadomo skąd obłaziły ją mszyce.
Olu
Do dźwigania takich ciężkich pnączy konieczna jest mocna konstrukcja.
Te kwiaty na "wielką stopą " należą do różnych rodgersji.
A to ciekawe, mnie też jakoś "nie biorą" kaktusy czy agawy.
Mieliśmy w prognozach wielki deszcz i co
Normalnie oszustwo. Owszem, popadało ale to wciąż za mało.
Kto widział tak ledwo siąpić
Teraz wietrzyk osusza skutki tego siąpienia.
..............................................................
Dzisiaj dalszy ciąg zwiedzania West Dean.
Teraz szklarnie. Podobno jest ich 13 sztuk różnej wielkości. Sama nie liczyłam, bardziej interesowała mnie ich zawartość.
Uprawiają w nich różne rośliny, czasami zaskakują jakie.

Mają różne jednoroczne do donic np pelargonie, fuksje itp.

Trzymają w nich skrętniki, różne paprocie.

Storczyki, różne begonie, dzbaneczniki itp, itd.


Uprawiają w nich nawet brzoskwinie, nektarynki i melony


W tak zwanej części kuchennej rosną różne maliny, nie tylko malinowe, malino jeżyny itp.

Na zagonach z warzywami niektóre osłaniają takimi siatkowymi tunelami, pewnie przed szkodnikami.

Używają też takich terakotowych osłonek , w różnych kształtach ale nie wiem do czego. Przecież terakota zasłania światło.
Co za uprawa tego wymaga ? Ktoś z Was słyszał coś o tym ?

Dalej przechodzimy do części sadowniczej. Tutaj to dopiero się dzieje.
Czy to można uznać za rodzaj bindaża z drzew owocowych. ?
Tak, tak, na tych łukach wspinają się gałęzie różnych grusz i jabłoni.
Wtedy jeszcze owoce były dość małe, ale ile ich tam było.

Drzewa owocowe rosną też swobodnie ale i w tamtej części sadu zdarzają się takie różnie przycinane i prowadzone w formie np walca, stożka czy innych figur geometrycznych.

A już takie rozpięte na murach wzdłuż linii skośnych lub falistych to prawie nic szczególnego.

Opuszczamy sad i trafiamy na ogród ozdobny ?
Tutaj , na płaskich wysokich pergolach rozpościerają się różane ramblery na przemian z powojnikami. Całe ściany kwiecia w różnych kolorach.

Dalej takie alejki obsadzone roślinami ozdobnymi , prowadzące np do ciekawych pawiloników.

Ten pawilon , kryty strzechą pozwala opuścić tę część ogrodu za murami.

Z tego pawilonu wyszliśmy na parkową część ogrodu , którą pokazywałam już wcześniej.
Zauważyliście , jaki jest kolor nieba na tych zdjęciach ?
To była piękna, upalna , słoneczna pogoda. W części parkowej szukaliśmy już tylko cienia.
Tyle na dzisiaj.
Miłego oglądania.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Czekałam na część dalszą Krysiu.
Świetna relacja
i jak pouczająca......
Pod tymi dzbanami może być jakieś warzywo do wybielania, np. cykoria, mniszek, rabarbar lub inne.
Ale mogły tam stać jako ozdoba do wykorzystania w dalszej części sezonu.
Ale zszokowały mnie melony
, hodowałam je w szklarni , ale takiego rozmiaru liści nie widziałam nigdy.
Groszek w tym roku sama hodowałam w doniczkach, ale potem poszedł do gruntu, chociaż taka hodowla może być ciekawa z racji lepszego plonowania i ochrony przed szkodnikami.
Widziałam też maliny pod osłonami, które plonują nawet przy lekkich przymrozkach na zewnątrz, co przedłuża sezon owocowania.
Siatki nad kapustą to ochrona przed bielinkami i ich gąsienicami, które w kapuście sieją zniszczenie, u nas tez już widziałam takie siatki nad uprawami warzyw.
Pięknie wyglądają też sadownicze łuki u nas mało popularne, chyba ze względu na nieustanne cięcie, które się przy nich wykonuje.
No ale to Anglia, kolebka wzorców do naśladowania.
Sama kombinuję nad takim łukiem u siebie ale z różanymi ramblerami.
Może kiedyś mi się uda.
Muszę zajrzeć do Biedronki, może jakieś tulipany dokupię, bo w tym roku miałam ich mało.
Dzięki za relację, ślę

Świetna relacja
Pod tymi dzbanami może być jakieś warzywo do wybielania, np. cykoria, mniszek, rabarbar lub inne.
Ale mogły tam stać jako ozdoba do wykorzystania w dalszej części sezonu.
Ale zszokowały mnie melony
Groszek w tym roku sama hodowałam w doniczkach, ale potem poszedł do gruntu, chociaż taka hodowla może być ciekawa z racji lepszego plonowania i ochrony przed szkodnikami.
Widziałam też maliny pod osłonami, które plonują nawet przy lekkich przymrozkach na zewnątrz, co przedłuża sezon owocowania.
Siatki nad kapustą to ochrona przed bielinkami i ich gąsienicami, które w kapuście sieją zniszczenie, u nas tez już widziałam takie siatki nad uprawami warzyw.
Pięknie wyglądają też sadownicze łuki u nas mało popularne, chyba ze względu na nieustanne cięcie, które się przy nich wykonuje.
No ale to Anglia, kolebka wzorców do naśladowania.
Sama kombinuję nad takim łukiem u siebie ale z różanymi ramblerami.
Może kiedyś mi się uda.
Muszę zajrzeć do Biedronki, może jakieś tulipany dokupię, bo w tym roku miałam ich mało.
Dzięki za relację, ślę
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Aiss
- 200p

- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Ogród Ignis05 część 7
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Kolejny piękny ogród, niesamowite ramblery, ja mam tylko kremowego a tu fiolet, coś niesamowitego
fajnie pooglądać
Pomysł z rozprowadzeniem podlewania super, ze też ja na to nie wpadłam
Sliczna roża Rapsody Blue, upatrzyłam ją sobie w wysyłkowej-- nie sprawia kłopotów ?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Kolejne cudowne doznania, dziękuję Ci Krysieńko, bo to dzięki Tobie mogłam to wszystko zobaczyć.


- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu, oglądając zdjęcia z West Dean czułam się tak jakbym tam była
To dzięki tak dokładnej i obszernej relacji. Jesteś świetnym przewodnikiem
. Sam ogród zjawiskowy i niezwykle ciekawie zaaranżowany. A już drzewa owocowe rozpięte jak róże na łukach robią niesamowite wrażenie
I owoce już widać, chyba właśnie dzięki tak wygiętym gałęziom jest ich więcej. To tak samo jak z różami.
Wielkie dzięki za super zdjęcia i ciekawy komentarz.

Wielkie dzięki za super zdjęcia i ciekawy komentarz.

