Moje prywatne RODos
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4183
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Moje prywatne RODos
Jeżeli to rura wodociągowa, to leży za płytko
Nic dziwnego, że popękała. Powinna być poniżej strefy przemarzania czyli na głębokości ok. 1m. Chyba, że można ją na zimę odwodnić
.
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Jola tam wszystko jest jest tak robione. To jeszcze komunę pamięta:) Teraz trzeba to przerobić po ludzku...
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Witajcie kochani. Dzisiaj wpadam tylko pochwalić się tym czym obdarowała nas matka ziemia.
Moja faworytka. Za miodową słodycz.

Tu jeszcze kilka dni. Jeszcze twardawe.

No i taki mały niepozorny kwiatek z ziemi gdzieś wyszedł.

Cieszę się, że jednak z śliwek skorzystamy. Postanowiłem zostawić wszystkie drzewka, ale zdrowo je przyciąć. Czy znajdę tu jakiś poradnik co jak i kiedy z drzewkami owocowymi?
Dziś może ogarnę część z odpływem. Rury podobno w drodze....
Moja faworytka. Za miodową słodycz.
Tu jeszcze kilka dni. Jeszcze twardawe.
No i taki mały niepozorny kwiatek z ziemi gdzieś wyszedł.
Cieszę się, że jednak z śliwek skorzystamy. Postanowiłem zostawić wszystkie drzewka, ale zdrowo je przyciąć. Czy znajdę tu jakiś poradnik co jak i kiedy z drzewkami owocowymi?
Dziś może ogarnę część z odpływem. Rury podobno w drodze....
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Dzisiaj wpadam z problemem balkonu ale poniekąd i ogródkiem.
Doniczka 1. To posadziłem na balkon do balonówek. Prawdopodobnie, bo są tam też cebulki z zeszłego roku, które praktycznie nie powinno przetrwać zimy. Roślinki z prawej i lewej strony.



Jak widać z jednego kwiatka wręcz się zrobiło małe drzewko pomimo upałów i liście ponownie w ciągu paru dni wyszły. Czy to będzie ta Brodiea? Pytam bo skoro tak w pień obrasta to może za rok czy na wiosnę bym ja przeniósł na ogródek.
Doniczka 2. Kolejny kwiatek z balkonu, który przetrwał susze...Nie bardzo wiem co dalej z nim robić liście odzyskał w ciągu 4 dni po upałach. Zaczyna tez grube łodygi mieć.



Niestety takich wysokich roślin/kwiatów na balkonie nie mogę mieć. Mała mi to łamie z dobrą chęcią podlewania.
Proszę o sugestie czy da się to przenieść na wiosnę na ogródek i się to jakoś utrzyma czy tez po prostu z składaniem doniczek na zimę to wywalić, choć naprawdę mi szkoda skoro moje niedopatrzenie przetrwały....
Pozdrawiam
Doniczka 1. To posadziłem na balkon do balonówek. Prawdopodobnie, bo są tam też cebulki z zeszłego roku, które praktycznie nie powinno przetrwać zimy. Roślinki z prawej i lewej strony.
Jak widać z jednego kwiatka wręcz się zrobiło małe drzewko pomimo upałów i liście ponownie w ciągu paru dni wyszły. Czy to będzie ta Brodiea? Pytam bo skoro tak w pień obrasta to może za rok czy na wiosnę bym ja przeniósł na ogródek.
Doniczka 2. Kolejny kwiatek z balkonu, który przetrwał susze...Nie bardzo wiem co dalej z nim robić liście odzyskał w ciągu 4 dni po upałach. Zaczyna tez grube łodygi mieć.
Niestety takich wysokich roślin/kwiatów na balkonie nie mogę mieć. Mała mi to łamie z dobrą chęcią podlewania.
Proszę o sugestie czy da się to przenieść na wiosnę na ogródek i się to jakoś utrzyma czy tez po prostu z składaniem doniczek na zimę to wywalić, choć naprawdę mi szkoda skoro moje niedopatrzenie przetrwały....
Pozdrawiam
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje prywatne RODos
Wątpię czy w ogródku przezimują
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Witam po dłuższej nieobecności, ale stwierdziłem, że będę wpadał raz na jakiś czas z materiałem póki nic nie rośnie:)
Więc tak to u nas było.
Tu sobie przygotowałem miejsce na kwiatki i owocowe....





Na murek wykorzystałem wylewkę z chodniczka, tam gdzie rury wymieniałem. Póki kamieni nie uzbieram. Po białkowaniu myślę że będzie ładnie wyglądać.

Roślinki:)



Doszła jeszcze malina żółta i czerwona porzeczka.
Przetestowaliśmy piec, działa.

Zbiórka aronii...soczek, w tajemnicy też nalewka:)


Wycięliśmy chore i suche części, na wiosnę przycinka drzew. Przycinka choinek, aronii, trochę się tych śmieci nazbierało.

No i od 2 tygodni mamy prąd. Zmieniło się prezesa i się jednak dało.

Po części wymiana instalacji ściekowej, choć jeszcze do skończenia. Czyszczenie huśtawki ogrodowej, jakaś używana się trafiła w dobrym stanie, na wiosnę będzie jak ta lala. I pomniejsze prace, jesienne już bardziej.
Pozdrawiam.
Więc tak to u nas było.
Tu sobie przygotowałem miejsce na kwiatki i owocowe....
Na murek wykorzystałem wylewkę z chodniczka, tam gdzie rury wymieniałem. Póki kamieni nie uzbieram. Po białkowaniu myślę że będzie ładnie wyglądać.
Roślinki:)
Doszła jeszcze malina żółta i czerwona porzeczka.
Przetestowaliśmy piec, działa.
Zbiórka aronii...soczek, w tajemnicy też nalewka:)
Wycięliśmy chore i suche części, na wiosnę przycinka drzew. Przycinka choinek, aronii, trochę się tych śmieci nazbierało.
No i od 2 tygodni mamy prąd. Zmieniło się prezesa i się jednak dało.
Po części wymiana instalacji ściekowej, choć jeszcze do skończenia. Czyszczenie huśtawki ogrodowej, jakaś używana się trafiła w dobrym stanie, na wiosnę będzie jak ta lala. I pomniejsze prace, jesienne już bardziej.
Pozdrawiam.
Re: Moje prywatne RODos
Prace idą do przodu
Ciekawa jestem obsadzania
I tego jaką "chorobe" złapiesz
Hostozę, liliowcówke a może żurawkozę? 
Patrycja
Czterej pancerni cz.1
Czterej pancerni cz.1
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Witam Kochani w nowym sezonie. Widzę, że część zdjęć zniknęła, od małe doświadczenie z hostingami:), a bardziej może już nie na bieżąco jak kiedyś. Postaram się pozamieniać jak jeszcze coś znajdę.
Co u mnie? W sumie niewiele od ostatniej wizyty. Było włamanie i cieszyć się tylko z faktu, że ktoś po prostu chciał nam zrobić psikusa, obsmarowując huśtawki dla małej, przy okazji druga strzyga urodziła się 23 stycznia, oraz ściany smarem. Pewnie komuś spod nosa zabraliśmy ogródek. Plany na okiennice drewniane powstały, o które w zeszłym roku prosiłem żonkę o pozwolenie. Będą:) po uzbieraniu materiału.
W sobotę najbliższą może uda mi się po nocce jechać już popracować i zobaczyć czy może z cebul coś wykiełkowało, bo aż mnie kręci:) Byle nie padało.
Priorytet zrobić wodę, połowa kopania za nami, druga do zrobienia, no i najgorsze czyli wyłuskać pieniążki na całą instalacje:( Białkowanie drzewek i ich przycięcie.
Póki co czasu nie tracę. Pierwsze małe zakupy wraz z prasą tematyczną i postanowiliśmy coś posiać pod folię, w domu, do późniejszego rozsadzenia. Z racji, że to pierwsze kroki, podchodzę do tego na zasadzie "Co wyjdzie to będzie"
Pierwsze zakupki

Nasionka, są też i kwiatki:)

No i pierwsza nasza folia....Dzięki Biedronce jedzie druga w ramach reklamacji:)

Pozdrawiam....
Co u mnie? W sumie niewiele od ostatniej wizyty. Było włamanie i cieszyć się tylko z faktu, że ktoś po prostu chciał nam zrobić psikusa, obsmarowując huśtawki dla małej, przy okazji druga strzyga urodziła się 23 stycznia, oraz ściany smarem. Pewnie komuś spod nosa zabraliśmy ogródek. Plany na okiennice drewniane powstały, o które w zeszłym roku prosiłem żonkę o pozwolenie. Będą:) po uzbieraniu materiału.
W sobotę najbliższą może uda mi się po nocce jechać już popracować i zobaczyć czy może z cebul coś wykiełkowało, bo aż mnie kręci:) Byle nie padało.
Priorytet zrobić wodę, połowa kopania za nami, druga do zrobienia, no i najgorsze czyli wyłuskać pieniążki na całą instalacje:( Białkowanie drzewek i ich przycięcie.
Póki co czasu nie tracę. Pierwsze małe zakupy wraz z prasą tematyczną i postanowiliśmy coś posiać pod folię, w domu, do późniejszego rozsadzenia. Z racji, że to pierwsze kroki, podchodzę do tego na zasadzie "Co wyjdzie to będzie"
Pierwsze zakupki

Nasionka, są też i kwiatki:)

No i pierwsza nasza folia....Dzięki Biedronce jedzie druga w ramach reklamacji:)

Pozdrawiam....
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Moje prywatne RODos
Witam Działkowicza.
Przypadkiem na forum odkryłem Twoje działania z zeszłego lata. Jeśli planujesz jakieś cięcia wiosenne swoich drzew to gorąco zapraszam do wątku o cięciu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=81614
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=81614
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Dzięki wielkie. Na pewno wpadnę.ERNRUD pisze:Witam Działkowicza.Przypadkiem na forum odkryłem Twoje działania z zeszłego lata. Jeśli planujesz jakieś cięcia wiosenne swoich drzew to gorąco zapraszam do wątku o cięciu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=34&t=81614
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje prywatne RODos
Witaj, Romku
A już myślałam, że zrezygnowałeś z dalszych działkowych działań....
Cieszę się, że się myliłam, bo fajnie jest podglądać zmagania początkujących działkowców. Zawsze dziejesię coś nowego, ogród zmienia się w coraz piękniejszy i bogatszy, dając satysfakcję gospodarzowi.
Życzę powodzenia i dużo radości z osiągniętych efektów.
A już myślałam, że zrezygnowałeś z dalszych działkowych działań....
Cieszę się, że się myliłam, bo fajnie jest podglądać zmagania początkujących działkowców. Zawsze dziejesię coś nowego, ogród zmienia się w coraz piękniejszy i bogatszy, dając satysfakcję gospodarzowi.
Życzę powodzenia i dużo radości z osiągniętych efektów.
- Nikors
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 43
- Od: 8 cze 2015, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Sląska
Re: Moje prywatne RODos
Dziękuję Lucynko:) Ciągle do przodu, teraz tylko modlić się o suche dni.plocczanka pisze:Witaj, Romku
Życzę powodzenia i dużo radości z osiągniętych efektów.
Re: Moje prywatne RODos
Wprawne oko działkowca wypatrzy każdy kiełek wystający z ziemi, a ile z tego powodu radości.






