Na Polnej... comeback...
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi droga rozumiem doskonale Twoje nastawienie i tą niechęć. Ja (i rodzina), mam tak samo, jak nas zdenerwują sąsiedzi obok drugiej działki, tez okropni, konfliktowi ludzie (a sami miedzy sobą jak się kłócą, przeklinają skaranie istne, i weź idz z dzieckiem na działkę odpocząć). Takie pieniacze kolokwialnie mówiąc, raz bez powodu zwyzywali moja mamę (kulturalną i sympatyczną kobietę), to od tamtego momentu zakaz odzywania się do takich ludzi. Współczuję i życzę siły na nie tyle walkę, co spokój i opanowanie w relacjach z takimi sąsiadami.
Wracając do tematów czysto roślinnych, robiłaś może zdjęcia tych podejrzanych paków róż? Bo sądząc po Twoim opisie, mam podobny problem, też żółkną i opadają. Nawet teraz nowe pąki Ch. Austina tak się zachowują, a ja nie wiem co to jest, czy to właśnie efekt suszy od roku, czy coś innego (ale nie widać szkodników)?
Za to lilie są niezawodne, no o ile nornice do nich nie dotrą Mogłabyś napisać cóż to za odmiana lilii na 4 od dołu zdjęciu (ta jakby o morelowym odcieniu)?
Wracając do tematów czysto roślinnych, robiłaś może zdjęcia tych podejrzanych paków róż? Bo sądząc po Twoim opisie, mam podobny problem, też żółkną i opadają. Nawet teraz nowe pąki Ch. Austina tak się zachowują, a ja nie wiem co to jest, czy to właśnie efekt suszy od roku, czy coś innego (ale nie widać szkodników)?
Za to lilie są niezawodne, no o ile nornice do nich nie dotrą Mogłabyś napisać cóż to za odmiana lilii na 4 od dołu zdjęciu (ta jakby o morelowym odcieniu)?
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25146
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na Polnej... comeback...
To niezbyt miło mieć takich sąsiadów
Całe szczęście ja mam zupełnie innych
Z nimi zawsze można się dogadać.
Całe szczęście ja mam zupełnie innych
Z nimi zawsze można się dogadać.
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Na Polnej... comeback...
Nie zazdroszcze takiej sąsiadki
Nie przejmuj się!
Dobrze za mam swoich w miare daleko i nikt nic nie mowi...
Nie przejmuj się!
Dobrze za mam swoich w miare daleko i nikt nic nie mowi...
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... comeback...
Witajcie...
Dzięki dziewczyny za wsparcie.. już mi trochę przeszło, ale... zresztą już nic nie będę na ten temat pisać... szkoda zdrowia... gdzieś czytałam cytat chyba Marka Twaina... " Nie warto się zamartwiać, bo to tak jakbyś spłacał dług którego nie zaciągnąłeś"... chyba nie pomyliłam
Lepiej pisać o przyjemnych rzeczach... a trochę ich jest.. np. że od kilku dni pada deszczyk... oczywiście z przerwami, ale pada...
Ogólnie to wygląda tak, jakby połowa pąka była zjedzona, przy czym ten pąk jest strasznie "zbity" i nie ma możliwości do pełnego i dobrego rozkwitu...
Naszła mnie myśl na zmiany... wielkie zmiany. ale czy się uda ?...
Na razie nie będę pisać o szczegółach, bo kombinuję... co mi wyjdzie to się okaże... ale mam pytanie...
Dziewczyny... ilu letnią różę można przesadzić ? chodzi mi czy takie 6-7 latki można jeszcze ruszać, czy lepiej wyrzucić a kupić nową ?
Zaczyna wkurzać mnie Cinderella, a to już ogromny krzew... wszelkie odpowiedzi mile widziane
Dzięki dziewczyny za wsparcie.. już mi trochę przeszło, ale... zresztą już nic nie będę na ten temat pisać... szkoda zdrowia... gdzieś czytałam cytat chyba Marka Twaina... " Nie warto się zamartwiać, bo to tak jakbyś spłacał dług którego nie zaciągnąłeś"... chyba nie pomyliłam
Lepiej pisać o przyjemnych rzeczach... a trochę ich jest.. np. że od kilku dni pada deszczyk... oczywiście z przerwami, ale pada...
Alutka, nie pamiętam czy robiłam w tym roku, ale w zeszłym chyba tak... jak znajdę zdjęcie to wstawię, albo przy najbliższej okazji zrobię nowe...alana pisze: Wracając do tematów czysto roślinnych, robiłaś może zdjęcia tych podejrzanych paków róż? Bo sądząc po Twoim opisie, mam podobny problem, też żółkną i opadają. Nawet teraz nowe pąki Ch. Austina tak się zachowują, a ja nie wiem co to jest, czy to właśnie efekt suszy od roku, czy coś innego (ale nie widać szkodników)?
Za to lilie są niezawodne, no o ile nornice do nich nie dotrą Mogłabyś napisać cóż to za odmiana lilii na 4 od dołu zdjęciu (ta jakby o morelowym odcieniu)?
Ogólnie to wygląda tak, jakby połowa pąka była zjedzona, przy czym ten pąk jest strasznie "zbity" i nie ma możliwości do pełnego i dobrego rozkwitu...
Naszła mnie myśl na zmiany... wielkie zmiany. ale czy się uda ?...
Na razie nie będę pisać o szczegółach, bo kombinuję... co mi wyjdzie to się okaże... ale mam pytanie...
Dziewczyny... ilu letnią różę można przesadzić ? chodzi mi czy takie 6-7 latki można jeszcze ruszać, czy lepiej wyrzucić a kupić nową ?
Zaczyna wkurzać mnie Cinderella, a to już ogromny krzew... wszelkie odpowiedzi mile widziane
Re: Na Polnej... comeback...
Gabi -cofnęłam się o kilka stron aby popodziwiać Twoje cudne kwiaty.Jeśli idzie o sąsiadów to niestety wiele jest takich przykładów-dla rozśmieszenia(chociaż to nie jest śmieszne) Gagawi ma za płotem przekliniaka-nazwa sama za siebie mówi -nic mu się nie podoba ale przy samej jego posesji ma dom z ogrodem kuzynM i tu się dopiero zaczął horror.Posadził tuje(25 szt-podlał pewnie randapem-wszystkie zdechły,wyrzuca mu szkło i gwożdzie itp-musieli postawić 2m płot-a teraz to samo musi zrobić Gaga bo i im podtruwa rośliny.
Jakie to szczęście mieć miłych,zgodnych sąsiadów-tak jak u mnie.
LACRE- u mnie obłędna ale gdzieś czytałam,że nie u każdego tak pięknie się spisuje.
Jakie to szczęście mieć miłych,zgodnych sąsiadów-tak jak u mnie.
LACRE- u mnie obłędna ale gdzieś czytałam,że nie u każdego tak pięknie się spisuje.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Na Polnej... comeback...
Gabiś z tego co wiem, to im starsza róża tym trudniej się przyjmuje i im grubszy korzeń / znaczy palowy / tym mniejsze szanse na przyjęcie.
Ja bym spróbowała przysypać gałązkę ziemią i zostawić do przyszłego roku.
Powinna się ukorzenić do wiosny i wtedy miałabyś nową sadzonkę.
Ja dostałam 3 letni krzew i pierwszego roku przeżył zimę, ale wypuścił maluchne i wiotkie gałązki.
Niestety następnej zimy nie przeżył i miałam 2 sezony w plecy.
Ja bym spróbowała przysypać gałązkę ziemią i zostawić do przyszłego roku.
Powinna się ukorzenić do wiosny i wtedy miałabyś nową sadzonkę.
Ja dostałam 3 letni krzew i pierwszego roku przeżył zimę, ale wypuścił maluchne i wiotkie gałązki.
Niestety następnej zimy nie przeżył i miałam 2 sezony w plecy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... comeback...
Przesadzanie tak starej róży trochę nie bardzo ,chociaż czemu nie spróbować ,ale zrobiłabym to wczesną wiosną zanim ruszą soki nie na zimę .W tym roku tez tak przesadzałam, chociaż nie aż tak stare róże .Mnie też różne pomysły chodzą po głowie no cóż nie usiedzimy na miejscu i potrzebne nam zmiany
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25146
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na Polnej... comeback...
Widzę, że upały minęły, a wraz z nimi lenistwo. Wszyscy planują jakieś zmiany. Ja też
Jeśli masz wyrzucić róże, to co Ci szkodzi spróbować najpierw ją przesadzić?
Tylko może faktycznie lepiej wiosną?
Ja swoje róże non stop przesadzam, ale nie zawsze wychodzi im to na dobre
Jeśli masz wyrzucić róże, to co Ci szkodzi spróbować najpierw ją przesadzić?
Tylko może faktycznie lepiej wiosną?
Ja swoje róże non stop przesadzam, ale nie zawsze wychodzi im to na dobre
Re: Na Polnej... comeback...
Witaj Gbrysiu
Pooglądałam śliczne fotki ? zwłaszcza te różane Twoje krzewy obsypane kwiatami robią wrażenie ! Cudne
PS Ludzie są różni; w domach z ogrodami też mieszkają tacy, którzy nie potrafią się zachować... Nie przejmuj się.
Pooglądałam śliczne fotki ? zwłaszcza te różane Twoje krzewy obsypane kwiatami robią wrażenie ! Cudne
PS Ludzie są różni; w domach z ogrodami też mieszkają tacy, którzy nie potrafią się zachować... Nie przejmuj się.
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na Polnej... comeback...
Witajcie...
... no to już wiem że nie będę przesadzać "kopciuszka"... ale co z nią zrobić ?... w sumie to ładna róża i jest już olbrzymim krzaczorem co cieszy gdy kwitnie, ale....
No właśnie jest kilka ale... przede wszystkim nie toleruje deszczu i wtedy większość kwiatów gnije i trzeba nawet nie rozwinięte pąki wyrzucać.
Ostatnio coś słabo się czuje i łapie plamistość albo mączniaka, choć nie powinna... to co... kupić nową czy zostawić ?... oto mój dylemat...
Drugą różą która łapię mączniaka jest... o dziwo... Pirouette... i to już kolejny rok... no i dwulatka Crocus rose...
choć cudna jest, to słabo rośnie i zastanawiam się nad jej przeprowadzką... a tak w ogóle, to ostatnio chyba nie daję sobie rady z różami... no i masz babo placek... zachciało ci się różanego ogrodu to cierp...
Ale widok tylu kwiatów to wielka uczta dla oczu i... nosa oczywiście...
Drugie i trzecie kwitnienie przechodzi jakoś tak niepozornie, róże nie wytworzyły zbyt długich pędów i kwitną raczej słabo... ale coś tam kwitnie...
to będzie chyba moja ulubienica... tylko co to za pani ?... miała być Baronesse, ale mi nie pasuje... za jasny ten róż...
... no to już wiem że nie będę przesadzać "kopciuszka"... ale co z nią zrobić ?... w sumie to ładna róża i jest już olbrzymim krzaczorem co cieszy gdy kwitnie, ale....
No właśnie jest kilka ale... przede wszystkim nie toleruje deszczu i wtedy większość kwiatów gnije i trzeba nawet nie rozwinięte pąki wyrzucać.
Ostatnio coś słabo się czuje i łapie plamistość albo mączniaka, choć nie powinna... to co... kupić nową czy zostawić ?... oto mój dylemat...
Drugą różą która łapię mączniaka jest... o dziwo... Pirouette... i to już kolejny rok... no i dwulatka Crocus rose...
choć cudna jest, to słabo rośnie i zastanawiam się nad jej przeprowadzką... a tak w ogóle, to ostatnio chyba nie daję sobie rady z różami... no i masz babo placek... zachciało ci się różanego ogrodu to cierp...
Ale widok tylu kwiatów to wielka uczta dla oczu i... nosa oczywiście...
Drugie i trzecie kwitnienie przechodzi jakoś tak niepozornie, róże nie wytworzyły zbyt długich pędów i kwitną raczej słabo... ale coś tam kwitnie...
to będzie chyba moja ulubienica... tylko co to za pani ?... miała być Baronesse, ale mi nie pasuje... za jasny ten róż...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Na Polnej... comeback...
Faktycznie róże słabo powtarzają kwitnienie.
Ale co się dziwić, po takiej suszy to i tak cud że przetrwały.
Obiecywałam sobie drugie kwitnienie Edena zobaczyć i co ?.......skucha, ani jednego pączka.
Może wiosną będzie więcej kwiatów.....
Co do twojej róży to kupiłabym nową, szkoda czas tracić na czekanie przyjęcia się starej, co niekoniecznie może skończyć się sukcesem.
Różany ogród to nie tylko czysta przyjemność, ale niewolnicza praca.
Ale co się dziwić, po takiej suszy to i tak cud że przetrwały.
Obiecywałam sobie drugie kwitnienie Edena zobaczyć i co ?.......skucha, ani jednego pączka.
Może wiosną będzie więcej kwiatów.....
Co do twojej róży to kupiłabym nową, szkoda czas tracić na czekanie przyjęcia się starej, co niekoniecznie może skończyć się sukcesem.
Różany ogród to nie tylko czysta przyjemność, ale niewolnicza praca.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na Polnej... comeback...
Grażka jaka niewolnicza praca to przyjemność i tylko przyjemność, choć czasem ręce krwawią, ale nic to ,bo jak zakwitną zapominamy
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25146
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Na Polnej... comeback...
Faktycznie nie wygląda to na Baronnessa
Też jestem ciekawa, bo fajnie wygląda
Jeśli sadzonka róży jest mało rozrośnięta i słabowita ja bym ją wysiedliła
Musiała być słabsza
Mam kilka takich róż. Nauczyłam się ich pozbywać
W tym roku wylatują
Też jestem ciekawa, bo fajnie wygląda
Jeśli sadzonka róży jest mało rozrośnięta i słabowita ja bym ją wysiedliła
Musiała być słabsza
Mam kilka takich róż. Nauczyłam się ich pozbywać
W tym roku wylatują