Chyba to pewnik i normalność ,ze informacja o której słyszymy pierwszy raz potrafi zaciekawić.
A...wracając do spraw korzeniowych..
1/ trzeba umieć rozróżniać o jakich storczykach jest mowa w każdej dyskusji
2/w książce/str.34-35 opisane jest przycinanie korzeni storczyków sympodialnych i tego nikt nie kwestionuje.
Wynika z praktyki i jest to ten "mus".
To oczywista oczywistość ,ze korzenie i psb tracą swą żywotność.Utrzymywanie korzeni w nadmiarze nieczynnej psb
staje się pozbawione sensu. W tych storczykach cięcia są konieczne.Posiadacze CymbidiumDendrobium , cambrii, innych.... wiedzą o czym mówię. Inni przekonają się po dłuższym czasie

3/Przeniesienie tej metody na storczyki monopodialnych /Phalaenopsis,Vanda/ jest niemożliwe tak, aby w prostej linii "ciąć"
"Mus" przy tych storczykach występuje np.jak u tulipanki gdzie czeka ją odmłodzenie storczyka z oddzieleniem basal keiki.
To faktyczny mus z cięciem korzeni oraz tzw.trzonu .
Inne przypadki cięcia też bywają ale...nazywamy własnym ryzykiem

Jednak działa zasada ,która dobrze się sprawdza:
"wiem to ucinam , nie wiem nie ruszam "
Pozdrawiam JOVANKA