Ogród w dolinie cz. 12 - Jesienne impresje

[sweety]

A to dzisiejszy "urobek" Po deszczu na trawnik wyszła armia ślimaków

http://www.tinypic.pl/fa5lz5ydykoc

[takasobie]

Pięknie u Ciebie! Wszystko tak soczyście kwitnie, cudowne impresje różane! No i zawilcowa seria!!!
Motyle nie zawodzą! Cudowne zdjęcia!

[klarysa]

Urobku (glutowego) nie zazdroszczę .
Pozdrawiam z bezdeszczowych Kaszub .

[silvarerum]

Piękne "takie tam" i piękne powojniki

[sweety]

Miłko (takasobie)! No niestety za soczyście to nie jest, bo susza zrobiła swoje. U nas na południu było najcieplej. Oczywiście podlewałam, ale najbardziej staranne podlewanie nie zastąpi porządnego deszczu. Na szczęście od 2 dni jest chłodniej i popaduje, więc mam nadzieje, że wszystko odżyje. Szczególnie, że wyjeżdżam. Ci prawda tylko na 5 dni, ale w tych upałach to długo. Zawilce i motyle.... Mają wiele wspólnego. I faktycznie nie zawodzą

Munstead Wood



Justynko (klarysa)! Zbieranie ślimaków było dla mnie męką. Pojedyncze - spokojnie. Ale taka ilość mnie okropnie obrzydzała Ale nie wyobrażałam sobie chodzenia po trawnika usłanego takim "dobrem"... Co do deszczu - i nas na szczęście i ochłodziło się i od 2 dni popaduje. Szybko jednak nie nadrobi się tylu tygodni skwaru i suszy

You're beautiful



Sylwio (silvarerum)! Dziękuje

[Ignis05]

Aniu takiego zbioru ślimaków jeszcze nie widziałam.
Taka armia naraz to potrafiłaby nieźle "oczyścić" ogród ze smakowitych roślin.
Sama prawie codziennie zbieram to badziewie ale trafia mi się po kilka sztuk.
A, moje są ciemnobrązowe, prawie czarne.
Ciekawi mnie, to na mszyce też nie pryskałaś na początku sezonu ?
Też staram się ograniczać opryski ale jednak złamałam się właśnie wtedy.

[sweety]

Krysiu (Ignis05)! Jak wyszłam rano na zewnątrz, to rzuciły mi się w oczy ślimaki, leżące w mizernej, wypalonej trawie. Postanowiłam się ich pozbyć, bo myśl, że na nie nadepnę nie była mi miła. Jak zaczęłam chodzić z ową doniczką i zbierać obrzydlistwo, to okazało się iż jest ich znacznie więcej... Potem musiałam dobrać drugą doniczkę, a obie wcale nie były takie małe. Podejrzewam, że wypełzły z rabat, bo na trawie było bardziej wilgotno. Zapewne nie wyzbierałam ich wszystkich, ale i tak zdziesiątkowałam ich populację w moim ogródku i tym sposobem oszczędziłam kilka roślin, które prędzej czy później padłyby ich ofiarą Na mszyce pryskałam, ale tylko raz i to środkami eko (z czosnku). Przyznam, że teraz pojawiła się na różach czarna plamistość, na szczęście tylko na niektórych. Ale bałam się pryskać na tych upałach, bo zapewne bardziej bym im zaszkodziła niż pomogła.

[sweety]

Znikam na krótkie wakacje Czeka na mnie miasto miłości
Zostawiam nieco jesienny obrazek. Ale uznałam go za wyjątkowo udany



Bawcie się dobrze!

[silvarerum]

Udanych wakacji
Zdjęcie przepiękne.

[kogra]

Miasto miłości..... .....też bym chciała tam być.
Takie zbiory ślimaków nie są mi obce i nie jednorazowe, aż wierzyć się nie chce że tyle ich przeżyło mimo takiej suszy.
Skoro Okami odnalazł swoje miejsce na ziemi to i go broni przed zajęciem przez inne osobniki niezależnie od płci.
Co tam się będzie dżentelmenił, jego jest i wara od tego miejsca innym.
Seria motylkowa super, bardzo lubę oglądać takie zdjęcia.
Miłego urlopu.

[klarysa]

Aniu, paryskich wrażeń i doznań;:196

[sweety]

Paryż W ciągu 4 dni pieszo pokonałam 72 km. Zobaczyłam tak wiele, że nie sposób wszystkiego pokazać... Będzie ogrodniczo - zapewniam Ale na początek parę paryskich symboli, ale pokazanych nieco inaczej

Wieża Eiffla







Luwr i jego gwiazdy

Jedna z piramid



Wenus z Milo



Nike z Samotraki



Mona Lisa



I coś dla mnie - Kodeks Hammurabiego



Katedra Notre Dame

Rozeta



i przesympatyczny gargulec



Widok na Paryż zza zegara w Muzeum d'Orsay



Cudne, secesyjne wejścia do metra



Barki na Sekwanie, oczywiście pełne zieleni



Musee du Quai Branly i jego roślinna ściana



I specjalności kuchni francuskiej m.in. ślimaki, mule i żabie udka



No i ogrodniczo Ogrody Luksemburskie. Mnogość rabat, a każda inna. Sadzone "na gęsto", czyli tak jak lubię

























I moja ulubiona, pełna energii rabata - żółte i czerwone begonie połączone z czerwoną bazylią Ze zwiedzającą



I na koniec Ogród Botaniczny (Le Jardin des plantes, czyli ?ogród roślin?). Założony w 1626r. jako Ogród Króla (le Jardin du Roi), a dokładnie: Królewski Ogród Roślin Leczniczych. Dostępny dla zwiedzających od 1640r. Upał nie był wstanie mnie odstraszyć od buszowania w rabatach, także tych warzywnych



















Szczególnie słoneczniki zawojowały moje serce...

A na koniec - spacer wśród chmur



Było pięknie

Dziś natomiast za oknem cudna muzyka - pada deszcz

[iwona0042]

Powiem Tylko tak: ojej , jak pięknie , a sadzone na gęsto i ja lubię

[maliola]

Aniu ale super wyjaz miałaś, a i Ty na tle rabatki taka pełna energii

[takasobie]

Zazdraszczam wizyty w Ogrodzie Botanicznym!
A w Ogrodach Luksemburskich rabaty są niezwykłe. Nawet dalie widzę, takie, jak lubię, pojedyncze, bishopy widzę!