
Zieloności (na ogół)
Re: Zieloności (na ogół)
Jaj! Fiołek mi zakwitł! W końcu jakiś!
Chyba dwa kolejne wypuszczają pąki. Mam nadzieję, że to pąki...


http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam 
Re: Zieloności (na ogół)
Powschodziły mi siewki! Póki co gratisowe ziółka. Majeranek rośnie jak pokręcony, dość dosłownie i jest regularnie przycinany. Doobry taki świeży.
Tak wschodzi sobie mięta:

Nie spodziewałam się, że papryka wzejdzie, a jednak:

A teraz moja aktualna radość. Prezent od mojej mniej zakwiatkowanej połowy.

Tak wschodzi sobie mięta:

Nie spodziewałam się, że papryka wzejdzie, a jednak:

A teraz moja aktualna radość. Prezent od mojej mniej zakwiatkowanej połowy.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam 
- nowapasja
- 1000p

- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Zieloności (na ogół)
Śliczny fiołasek, ale na paprykę to już trochę za późno. Posiej w kwietniu wtedy doczekasz sie owocków 

-
cza_rna7
- 200p

- Posty: 285
- Od: 19 maja 2015, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Zieloności (na ogół)
Śliczny hibiskus i nawet ma dwa kwiaty naraz
.
Jak tam fiołeczki? To były pączki, czy nie pączki?
Jeszcze trochę i możemy wpadać do Ciebie na herbatkę miętową
Jak tam fiołeczki? To były pączki, czy nie pączki?
Jeszcze trochę i możemy wpadać do Ciebie na herbatkę miętową
- Manuela
- 100p

- Posty: 163
- Od: 6 mar 2015, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zieloności (na ogół)
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Zieloności (na ogół)
Olu, wierzę, że papryka jest roślinką wieloletnią, więc się nie martwię, mogę poczekać.
Marto, okazało się, że wszystkie fiołki mają pączki!
A mięty mam teraz jeszcze więcej, bo mama przywiozła mi sadzonki czekoladowej, truskawkowej i ogrodowej.
Manuelo, dziękuję za odwiedziny.
Jeśli chodzi Ci o te doniczki na ścianach, to nie mam problemu i co jakiś czas dokupuję w małych sklepikach ogrodniczych w moim miasteczku.
A teraz kwiatuszki!
Najpierw mój balkon, który zrobił się bardzo kolorowy:

Fiołek z największym pąkiem (wrzucam teraz, bo w sumie niecierpliwa jestem, a raczej się nie zdąży rozwinąć, zanim wyjedziemy na wakacje, więc o to on:

Haworcja przekwitła ale na łodydze, która kwitła pojawiła mi się teraz taka niespodzianka:

Po raz kolejny dostałam od męża różę w doniczce. Póki co nie widać na niej żadnych żyjątek, więc rokuje dobrze.

I na koniec prezent od mamy: stefanotis bukietowy.

Marto, okazało się, że wszystkie fiołki mają pączki!
Manuelo, dziękuję za odwiedziny.
A teraz kwiatuszki!
Najpierw mój balkon, który zrobił się bardzo kolorowy:

Fiołek z największym pąkiem (wrzucam teraz, bo w sumie niecierpliwa jestem, a raczej się nie zdąży rozwinąć, zanim wyjedziemy na wakacje, więc o to on:

Haworcja przekwitła ale na łodydze, która kwitła pojawiła mi się teraz taka niespodzianka:

Po raz kolejny dostałam od męża różę w doniczce. Póki co nie widać na niej żadnych żyjątek, więc rokuje dobrze.

I na koniec prezent od mamy: stefanotis bukietowy.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam 
- Manuela
- 100p

- Posty: 163
- Od: 6 mar 2015, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zieloności (na ogół)
Wehlen mam na myśli te wiszące przy suficie, jakby " osłonki" sznurkowe . Czy te też można gdzieś u Ciebie zakupić?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Zieloności (na ogół)
A nie. Te ja robiłam sama. 
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam 
Re: Zieloności (na ogół)
A ja jestem ciekawa jak wygląda taka cała ściana, na której wiszą doniczki.
-
cza_rna7
- 200p

- Posty: 285
- Od: 19 maja 2015, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Zieloności (na ogół)
Same prezenty u Ciebie
.
Stefanotis super, trzymam kciuki za kwiatki
. A róża piękna
. Może ją po prostu spryskaj czymś za zapas?
Fiołek będzie żółty? Fajne liście ma, jakby lekko pomarszczone.
Na haworcji będzie dzieciaczek?
Myślałam, że tak to tylko storczyki robią?
I jeszcze mi się przypomniało. Mojej mamy kot ma tak samo. Na słońcu 50 stopni, a ten leży na balkonie do góry łapami i się "opala"
.
Stefanotis super, trzymam kciuki za kwiatki
Fiołek będzie żółty? Fajne liście ma, jakby lekko pomarszczone.
Na haworcji będzie dzieciaczek?
I jeszcze mi się przypomniało. Mojej mamy kot ma tak samo. Na słońcu 50 stopni, a ten leży na balkonie do góry łapami i się "opala"
Re: Zieloności (na ogół)
Bizu, ależ oczywiście, że zaspokoję ciekawość, oto kawałek ściany. Dalej wisi jeszcze jeden obrazek i ciąg dalszy doniczek, ale z niewidzialną zawartością

Marto, fiołek chyba będzie biały. I to z zieloną obwódką. Jest to ofiara fiołkowej loterii, czyli kupowania od losowego sprzedawcy na alle... W sumie wszystkie fiołki, które przymierzają się do kwitnienia są taką ofiarą...
Prezenty... Tak. Od męża usłyszałam, że kwiatek, bo kocha. Z resztą róża dostała zapobiegawczo standardową mieszanką i wciąż wygląda dobrze. A stefek od mamy, bo jej wyrósł z mieszkanka i próbował uciekać z okna skacząc na główkę. U mnie na komodzie ma miejsce, więc powinno być ok (jak nie zapomnę go podlewać
). Haworcja z kolei zaskakuje mnie na każdym kroku. Kwiatek trafił do mnie przez przypadek w sumie i został, bo czemu by nie. Dołem wypuściła trzy młode roślinki już. Nie miałam pojęcia, że kwitnie. Tym bardziej nie spodziewałam się maluszka na łodydze.
A oto niespodzianka, którą sprawiła mi zabrana od mamy jakiś czas temu (z tego samego powodu, co teraz stefek) dracena:

Z racji, że zrobiła mi tak już druga dochodzę do wniosku, że draceny mnie chyba lubią.

Marto, fiołek chyba będzie biały. I to z zieloną obwódką. Jest to ofiara fiołkowej loterii, czyli kupowania od losowego sprzedawcy na alle... W sumie wszystkie fiołki, które przymierzają się do kwitnienia są taką ofiarą...
Prezenty... Tak. Od męża usłyszałam, że kwiatek, bo kocha. Z resztą róża dostała zapobiegawczo standardową mieszanką i wciąż wygląda dobrze. A stefek od mamy, bo jej wyrósł z mieszkanka i próbował uciekać z okna skacząc na główkę. U mnie na komodzie ma miejsce, więc powinno być ok (jak nie zapomnę go podlewać
A oto niespodzianka, którą sprawiła mi zabrana od mamy jakiś czas temu (z tego samego powodu, co teraz stefek) dracena:

Z racji, że zrobiła mi tak już druga dochodzę do wniosku, że draceny mnie chyba lubią.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam 
-
cza_rna7
- 200p

- Posty: 285
- Od: 19 maja 2015, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Zieloności (na ogół)
No chyba faktycznie Cię lubią
. Nie chcesz mojej na podkurowanie? 
A z fiołkami będziesz miała niespodziankę przynajmniej
.
O co chodzi "z niewidzialną zawartością"
Haworcja ma chyba u Ciebie rewelacyjne warunki skoro tak się pięknie rozwija
.
A z fiołkami będziesz miała niespodziankę przynajmniej
O co chodzi "z niewidzialną zawartością"
Haworcja ma chyba u Ciebie rewelacyjne warunki skoro tak się pięknie rozwija
Re: Zieloności (na ogół)
Bardzo Ci dziękuję kochana
Draceny są bardzo wdzięczne. Niech Ci ślicznie rośnie
Draceny są bardzo wdzięczne. Niech Ci ślicznie rośnie
Re: Zieloności (na ogół)
Powrócona z wakacji! Fajnie było,choć nie obraziłabym się o dłuższe.
W międzyczasie zieloną i czterołapą ferajną opiekowała się moja mama. I zastanawiam się, kto się bardziej stęsknił: kot, czy rybka, bo pies jakoś tak podejrzanie mocno kocha mamę.
W międzyczasie spora część tego, co powinno u mnie kwitnąć postanowiła w końcu rozwinąć pąki. A więc kwitną już niemal wszystkie fiołki i drugi skrętnik.
Łobuz, którego zdjęcie wrzucałam przed wyjazdem teraz prezentuje się tak:

Ten, który kwitł wcześniej nieco się uspokoił, wyrównał i teraz regularnie kwitnie tak:

Ten kwitł w zeszłym roku wywołując lekką konsternację, bo nie jest tym, czym miał być. Co zabawne, są trzy. Jeden u mnie, drugi u mojej mamy, trzeciego sprezentowałam przyjaciółce. Mój kwitnie jak widać, mamy ma białą obwódkę, przyjaciółki jaśniejsze plamki...

Ten też zakwitł po raz pierwszy. Strasznie mi się jego kolor podoba.

Dwa pozostałe mają pąki, coraz większe i coraz więcej. Fiołkowy żłobek chyba się w 100% ukorzenił, bo sporo czasu minęło a liście wciąż w idealnym stanie. No i przy dnie kieliszków widać korzonki. Pozostaje mi cierpliwie czekać na młode listki.
Na koniec skrętnik! Przed wyjazdem miał pąki, ale jakoś nie spieszył się do kwitnięcia, a teraz wygląda tak:

Gdyby okazało się, że jednak któryś fiołek jest odmianowy i ktoś by rozpoznał odmianę, byłabym niezmiernie szczęśliwa.
W tygodniu może się pojawić drugi przydługi post ze sporą ilością zdjęć, bo mają do mnie przyjechać kwiaty.
A teraz odpowiadając, "niewidzialna zawartość" bo siedzą tam i ukorzeniają się dwie roślinki. Gałązki, które się ukorzeniały padły. Z ziemi wystają za to maluszki, którym się nieszczególnie spieszy do pokazywania łebków zza osłonek.
No i mam mszyce na papryce. Przybyły z sadzonkami mięty. Przynajmniej mali ośmionodzy asystenci mają co jeść (nie wiedziałam, że jedzą mszyce, ale w pajęczynach jest aż zielono).
W międzyczasie zieloną i czterołapą ferajną opiekowała się moja mama. I zastanawiam się, kto się bardziej stęsknił: kot, czy rybka, bo pies jakoś tak podejrzanie mocno kocha mamę.
W międzyczasie spora część tego, co powinno u mnie kwitnąć postanowiła w końcu rozwinąć pąki. A więc kwitną już niemal wszystkie fiołki i drugi skrętnik.
Łobuz, którego zdjęcie wrzucałam przed wyjazdem teraz prezentuje się tak:

Ten, który kwitł wcześniej nieco się uspokoił, wyrównał i teraz regularnie kwitnie tak:

Ten kwitł w zeszłym roku wywołując lekką konsternację, bo nie jest tym, czym miał być. Co zabawne, są trzy. Jeden u mnie, drugi u mojej mamy, trzeciego sprezentowałam przyjaciółce. Mój kwitnie jak widać, mamy ma białą obwódkę, przyjaciółki jaśniejsze plamki...

Ten też zakwitł po raz pierwszy. Strasznie mi się jego kolor podoba.

Dwa pozostałe mają pąki, coraz większe i coraz więcej. Fiołkowy żłobek chyba się w 100% ukorzenił, bo sporo czasu minęło a liście wciąż w idealnym stanie. No i przy dnie kieliszków widać korzonki. Pozostaje mi cierpliwie czekać na młode listki.
Na koniec skrętnik! Przed wyjazdem miał pąki, ale jakoś nie spieszył się do kwitnięcia, a teraz wygląda tak:

Gdyby okazało się, że jednak któryś fiołek jest odmianowy i ktoś by rozpoznał odmianę, byłabym niezmiernie szczęśliwa.
W tygodniu może się pojawić drugi przydługi post ze sporą ilością zdjęć, bo mają do mnie przyjechać kwiaty.
A teraz odpowiadając, "niewidzialna zawartość" bo siedzą tam i ukorzeniają się dwie roślinki. Gałązki, które się ukorzeniały padły. Z ziemi wystają za to maluszki, którym się nieszczególnie spieszy do pokazywania łebków zza osłonek.
No i mam mszyce na papryce. Przybyły z sadzonkami mięty. Przynajmniej mali ośmionodzy asystenci mają co jeść (nie wiedziałam, że jedzą mszyce, ale w pajęczynach jest aż zielono).
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=79668" onclick="window.open(this.href);return false; Zapraszam 
- Iwona 0103
- 500p

- Posty: 965
- Od: 9 sie 2014, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Zieloności (na ogół)
Śliczne Masz fiołeczki. Pierwszy na 100% odmianowy, drugi wydaje mi się, że też, ale jak się nazywają? Może poproś o identyfikację w wątku fiołkowym 

