
Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ha! Zajrzałam do tej Twojej Bonanzy...jakie to koincydencje...widzę klonik pokojowy (zaślaz, abutilon ogrodowy - krewniak malwy i daleki krewniak prawdziwej lipy), czyli tu babciną "lipkę", roślinkę którą bardzo chciałam mieć za czasów LO, a kupiłam parę tygodni temu! ...zresztą z lipką afrykańską z innej bajki, też chciejstwem z dawnych lat. Widzę też hojkę eskimoskę...a ja dopiero co kupiłam
podobnego, plamiastego malucha H. curtisii - choć starszą, że trudna, ale zrobiłam jej łoże z 'odŻanetkowej' lawy i domek z kory dębu, żeby sobie te swoje korzonki przybyszowe zapuszczała, może się jej to spodoba. A o skrętnikach to wiesz, że myślę nieśmiało...

- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Fajnie zakwitł rojnik
ale ślimor wymiata, wygląda jak sztuczny 


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Iwonka, Ola - zapewniam, że ślimak jest żywy, najżywszy. I jest ich znacznie więcej, chociaż trzeba przyznać, że bywały takie lata, kiedy ich były całe tabuny - momentami dosłownie nie było gdzie nogi postawić. Ja lubię zwierzątka, nawet myszy we własnym domu łapię żywcem i wynoszę, bo nie chcę uśmiercać, ale nie wiem, na jak długo mi starczy tolerancji przy tym układzie
Dobrze wiedzieć. Ty masz 4 doniczki, u nas sa 4 rośliny - 1 samodzielna i 3 w wielkiej donicy na spółkę z fuksjami. Nawet fajnie się komponują.
Hoja, odpukać, rośnie, myślę o umieszczeniu jednej w hydro na próbę.
Skrętniki jeszcze jakimś cudem również żywe
. Też się ich boję, bo te odmianowe to wydelikacone pewnie, jak fiołki, a fiołków mi padło rok, czy dwa lata temu sporo. Trochę przez mączniaka, którego w porę nie przyuważyłam, a trochę przeze mnie, bo tak go likwidowałam, że popaliłam prawie wszystkie stożki wzrostu u młodych sadzonek
a poza tym ja dość niechętnie jestem nastawiona do chemii, stosuję w ostateczności, więc jak coś jest mocne to przetrwa, jak nie, to z żalem, ale się żegnamy.
No w każdym razie, jak mi przeżyja skrętniki to masz jak w banku liście czy odrosty, czy co to tam będzie, jak będziesz chciała.
Niezmiennie dziękuję wszystkim, którzy tu zagladaja, a szczególnie tym, co zostawiają ślad
Ogród japoński czeka na pokazanie, ale będzie mi potrzebna dłuższa chwilka na wybranie i wstawienie zdjęć.
Dzisiaj więc znów coś z własnego podwórka - w tym parapetu
Prezent, który dostała moja mama:


Mój krowi storczyk, który właśnie zaczał kwitnienie - jest jeden kwiat, drugi się rozwija, cała gałaź pąków w kolejce

Fiołek, który mnie przy życiu trzyma - tak długo te kwiatki tworzy
Oberwałam mu te boczne niepotrzebne rozetki, jak radziłyście, chwilę przystopował z pąkami, ale chyba w końcu pokaże, jaki kwiatki produkuje. a zapowiedzi pomiędzy listkami jest znacznie więcej, więc może warto poczekać

Tu rosna cebulki hipeastrów, tylko to mama rozsadzała, więc nie wiem, jakie konkretnie. Na pewno będą szukały nowych domków

a tu Marcie - jak zajrzy - chciałam pokazać efekt mojego kładzenia listka na wierzchu, że bez zakopywania, a działa


O! Dziękiewa321 pisze:Coś, co nie wiesz co jest, ale fajnie wyglądato Calocephalus brownii
![]()
Bardzo go lubię, i w związku z tym mam jedyne 4 doniczki z tym 'drutem kolczastym'

No to tylko ciut późniejbebos pisze:(...) roślinkę którą bardzo chciałam mieć za czasów LO, a kupiłam parę tygodni temu!

Hoja, odpukać, rośnie, myślę o umieszczeniu jednej w hydro na próbę.
Skrętniki jeszcze jakimś cudem również żywe


a poza tym ja dość niechętnie jestem nastawiona do chemii, stosuję w ostateczności, więc jak coś jest mocne to przetrwa, jak nie, to z żalem, ale się żegnamy.
No w każdym razie, jak mi przeżyja skrętniki to masz jak w banku liście czy odrosty, czy co to tam będzie, jak będziesz chciała.
Niezmiennie dziękuję wszystkim, którzy tu zagladaja, a szczególnie tym, co zostawiają ślad

Ogród japoński czeka na pokazanie, ale będzie mi potrzebna dłuższa chwilka na wybranie i wstawienie zdjęć.
Dzisiaj więc znów coś z własnego podwórka - w tym parapetu

Prezent, który dostała moja mama:



Mój krowi storczyk, który właśnie zaczał kwitnienie - jest jeden kwiat, drugi się rozwija, cała gałaź pąków w kolejce

Fiołek, który mnie przy życiu trzyma - tak długo te kwiatki tworzy

Oberwałam mu te boczne niepotrzebne rozetki, jak radziłyście, chwilę przystopował z pąkami, ale chyba w końcu pokaże, jaki kwiatki produkuje. a zapowiedzi pomiędzy listkami jest znacznie więcej, więc może warto poczekać


Tu rosna cebulki hipeastrów, tylko to mama rozsadzała, więc nie wiem, jakie konkretnie. Na pewno będą szukały nowych domków

a tu Marcie - jak zajrzy - chciałam pokazać efekt mojego kładzenia listka na wierzchu, że bez zakopywania, a działa


- nowapasja
- 1000p
- Posty: 1251
- Od: 28 sty 2011, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kwidzyna
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Kurkuma, ale czy to ta kurkuma, to nie mam pojęcia 

- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Śliczny kwiat ma mama pierwszy raz takie cudo widzę
fiołków też wiele ukatrupiłam a skrętników jak Ty się boję,że polecą za fiołkami 


Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach


- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Moje maluchy się już zadomowiły - nowe listeczki się pojawiają na sadzonce, liść nadal stoiiwek pisze:skrętników jak Ty się boję,że polecą za fiołkami

I to i toAdam S. pisze:No urocze te gloksynie .... kupowałaś czy sama wyhodowałaś


- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Jak szybko ci podjęła wzrost ta hoja
albo to mi się wydaje, że to było dopiero co?
Kurkuma piękna, mnie samą już kilka razy kusiła, tylko nie wiem jak to się pielęgnuje i co, jak przekwitnie.
I ślimak - niech sczeźnie
(posadziłam jakoś w maju dwie sadzonki pomidora u mojego w ogródku, dwa dni później patrzę, a tu same obgryzione kikutki... a teraz na weekend posadziliśmy małe floksy, i co? I to samo. Wypowiedziałam wojnę tym paskudztwom).


Kurkuma piękna, mnie samą już kilka razy kusiła, tylko nie wiem jak to się pielęgnuje i co, jak przekwitnie.
I ślimak - niech sczeźnie

- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
To prawda! Przy czym ten kawałek, który ucięłam i wsadziłam we 'właściwym' kierunku zrobił to natychmiastowo, na ten już ukorzeniony do góry nogami czekałam dużo dłużej. Żarty sobie robiłam, że ten ogonek, co się był puścił z tego odwróconego wrośnie mi w ziemię. I wiecie, że on naprawdę to zrobił?! Podgladnęłam go tam - wypuścił jakiś korzonek i tylko patrzeć, a wystrzeli w górę już we właściwym kierunku. Tak sobie roślinka poradziła w nietypowej sytuacjiMalachitek pisze:Jak szybko ci podjęła wzrost ta hoja

Odrobinkę popadało u nas chwilę temu, ale żeby się zrobiło lepiej, to nie powiem...
Ja natomiast jeszcze przed deszczem zrobiłam kilka fotek - słonecznych i słonecznikowych na przykład

Uwielbiam słoneczniki! W zeszłym roku było ich sporo. Te akurat zasiały się same - pewnie w zeszłym roku ptactwo przeoczyło nasionka, to udało im się wykiełkować.
Pierwszy niski - ok 1,50-1,70, drugi wysoki i piękny, tylko wkurza mnie, bo akurat musiał sobie znaleźć miejsce przy moim inspekcie dla kaktusów i zasłaniać im słońce!



Oleander - w tamtym roku nabyłam dwa - żółty pełny i ciemnobordowy z prawie czarnymi brzeżkami. Żółty nie przeżył zimy, bordowy zakwitł znacznie jaśniejszym kwieciem i gładko, bez tych brzeżków.

Kolejna historia



a w domu cielak rozwija kolejne pąki:

Poza tym mam już wszystko, co potrzebne jest do umieszczenia roślin w hydroponice, bo chciałam z kilkoma zaeksperymentować, ale jakoś nie mam weny

Czy przy tego typu uprawie spotkaliście się z jakimiś problemami z chorobami grzybowymi typu 'odpodłożowymi'?
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ja się w kwestii hydro nie wypowiem, bo u mnie jak wiesz jest semi - hydro...A poza tym za krótko się tym bawię, więc trudno powiedzieć coś sensownego. Wiem tylko, że takich korzeni jakie niedawno oglądałam u swoich roślin w tym systemie, nie widziałam że ho ho. Jedno jest pewne - odsalanie, o czym kiedyś Kasia (kubasia) pisała u mnie, jest potrzebne, bo wytrącają się sole mineralne i wypadałoby to wypłukać. A tak poza tym...wyczucie podlewania i nic więcej nie zauważyłam, ale jak wiesz, ja za krótko i nie tak typowo "hydrowo" 

- aledra7
- 1000p
- Posty: 1658
- Od: 21 paź 2008, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Super ciapate kwiatuszki 

- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Piękne słoneczniki.
Świetnie Ci kwitnie falenopsis.
Co do hydro...to ja też się uczę. Niecały rok...
Obecnie mam sukces w uprawie hydro jednego ze skrętników, wnet zakwitnie i jestem ciekawa wybarwienia kwiatka.
Nie miałam chorób grzybowych. Trzeba jedynie pilnować (ja mam przezroczyste wkłady i półprzezroczyste zewnętrzne osłonki) - osadzania się glonów. Czyli płukanie od czasu do czasu i mycie doniczek to podstawa pielęgnacji.
Świetnie Ci kwitnie falenopsis.
Co do hydro...to ja też się uczę. Niecały rok...
Obecnie mam sukces w uprawie hydro jednego ze skrętników, wnet zakwitnie i jestem ciekawa wybarwienia kwiatka.
Nie miałam chorób grzybowych. Trzeba jedynie pilnować (ja mam przezroczyste wkłady i półprzezroczyste zewnętrzne osłonki) - osadzania się glonów. Czyli płukanie od czasu do czasu i mycie doniczek to podstawa pielęgnacji.
- Manuela
- 100p
- Posty: 163
- Od: 6 mar 2015, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Świetny pomysł z tą szklarnią kaktusową. 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Brawa dla lilii, że się tak pięknie zregenerowała i kwitnie
A Twój oleander może kolorków jeszcze nabierze
Moja mama ma też ma oleandra-kameleona
Na wiosnę ma kwiaty bladokremowe,
ale już po miesiącu na balkonie wybarwiają się i zmieniają na ciemnoróżowe

A Twój oleander może kolorków jeszcze nabierze

Moja mama ma też ma oleandra-kameleona

Na wiosnę ma kwiaty bladokremowe,
ale już po miesiącu na balkonie wybarwiają się i zmieniają na ciemnoróżowe

Pozdrawiam i zapraszam