Powojniki z Biedronki i innych marketów

[lesioc]

Dzisiaj widziałem nowe palety z powojnikami (ale i wisteriami, milinami, itp) wystawione w OBI Rybnik.
Cena jeszcze chyba nie była podana, odmiany "Niobe", "Multi-blue", "Pillu", jakieś górskie były, viticella.

Była też odmiana "Vulcan", na etykiecie wyraźnie jasno czerwona. Ktoś zna może ?


Praktiker Rybnik - same niedobitki, wszystko w fatalnym stanie.

[Anastazja80]

Mam powojnik kupiony w tym roku w Biedronce ''Ville de Lyon'', posadziłam do donicy, ma już z pół metra rośnie, listki drobne zielone. Wydaje się zdrowy ale to już dwa miesiące czy on jeszcze zakwitnie czy może powinnam spodziewać się kwiatów w przyszłym roku? (o ile powojnik przetrwa zimę).

[Floresita]

To może ja podsumuję. W Biedronce były trzy odmiany: Ville de Lyon, Hagley Hybrid i Jackmani. Zarówno u mnie jak i u wszystkich (co czytałam) z tych Biedronkowych zakwita jedna jedyna odmiana - ciemnoróżowa Madame Julia Correvon. Czytałam w wątku Aneczki jak w poprzednich sezonach kupowała powojniki w Biedronce i Lidlu i z wszystkich inaczej oznaczonych zakwita właśnie ta Julia. Ja kupiłam w tym roku i przekonałam się, że to prawda - pod różnymi nazwami jest wsadzona w kartoniki tylko Julia Correvon.

[Anastazja80]

Mój ''Ville de Lyon'', z Biedrony wysadziłam ponad miesiąc temu z donicy na miejsce stałe, na początku czerwca opisałam jego wygląd, na dzień dzisiejszy nic nie urósł, nie zakwitł, a wygląda gorzej, więcej nie kupię powojnika z marketu.

[Anastazja80]

Sześć tygodni temu byłam pewna że z Ville de Lyon nic nie będzie, rósł zapomniany i okazało się że pozostawiony sam sobie podrósł i zapączkował. Wstawiam fotkę pączków z dzisiejszego dnia, już druga połowa września no i zimno nie wiem czy zdążę zobaczyć jego kwiaty.

[zara]

Z kartonowych Biedronkowych zakupionych w zeszłym roku nic się nie sprawdziło z 3 kupionych sztuk, totalna porażka.
Miss Bateman okazała się Villa de Lyon, a Villa de Lyon rozkwitła jako 'Sweet Summer Love'.

[Anastazja80]

Mój zeszłoroczny nabytek z Biedronki żyje, wypuścił z ziemi kilka pędów a i na przyciętych gałązkach są zielone pączki. Kupiłam go jako Ville de Lyon, ale po zakwitnięciu został zidentyfikowany jako Polish Spirit.
W każdym razie powojnika w ciemno już nie kupię, w ogrodniczym były w tamtym roku po kilkanaście zł i niektóre z kwiatkiem jeśli będę kupować to tylko tam.

[Nutella]

Mój Ville de Lyon z Biedronki okazał się Polish Spirit. Kupiony w zeszłym roku w kwietniu, kwitł późnym latem. Miał 4 pędy. Rośnie w doniczce, wypuścił 9 nowych kiełków pędowych, mam nadzieję, że w tym roku sporo urośnie. Mam zamiar znów kupić powojnik w Biedronce, nie spodziewam się tam pięknych wielkokwiatowych, raczej skromniejszych i łatwiejszych w uprawie. I to mi pasuje, bo mam słabą glebę i kapryśne rośliny nie dla mnie. Poza tym mam dopiero dwa powojniki i ucieszę się z każdego, więc niespodzianek się nie obawiam:)

[hanka55]

Powojników nigdy za wiele.
Własnie jedziemy do Biedronki, znów zrobić zakupy za 5,99 PLN.
Na pewno było dużo 'Miss Bateman', która nie cieszyła się powodzeniem.
Wczoraj były jeszcze przebrane mocno 'Hagley' i 'Rouge'.

[apus]

U mnie w Biedronce kilka rodzajów powojników, ale strasznie marne były i wysuszone. Szkoda kasy.

[zara]

W tym roku Biedra nie błysnęła powojnikami, chyba najgorzej wyglądają z wszystkich lat, od kiedy się pojawiły w tej sieci
Miałam okazję obejrzeć je w kilku sklepach B. i niestety widać tegoroczne dostawy nie powalają

[Jane_Rose]

Nie mam porównania z zeszłym rokiem, bo się w ogóle nie interesowałam powojnikami, ale dało się wybrać ładne sztuki. Tylko że ja byłam rano w dniu dostawy i mam niedaleko Biedrę z tych większych i lepiej zatowarowanych.

Co mnie zdziwiło, to że obok stały suche badyle róż na pniu - przecież nikt normalny tego nie kupi...

[hanka55]

Bo to są raczej sadzonki roczne do dalszej produkcji ( za 5,99 zł), a nie dorosłe rosliny do wysadzenia w grunt, które zwykle kosztują 2-3 x więcej.

[Ketmia]

Ja w zeszłym roku kupiłam takie w Carrfourze i przyznam, że jesienią nawet zapomniałam zabezpieczyć na zimę. Wszystkie przetrwały.

[zara]

Wczoraj będąc przed pracą w Biedrze widział ostatnie niedobitki powojników w marnym stanie było ich chyba z 10 sztuk
po pracy zajechałam po pieczywo i świeże warzywa i na regale z clematisami zostały tylko 2 sztuki z totalnie pożółkniętymi pędami. Podziwiam ludzi za odwagę i wydawanie kasy na coś tak niepewnego. Po pracy okazało się ze dwa z tych ostatnich przywiędłych niedobitków kupiła moja sąsiadka z za płotu tak się zgadałyśmy popołudniem właśnie o powojnikach i przyznała się do zakupu. Nawet rabatu nie dostała za taki stan rośli płaciła po 5,99 zł za sztukę. Twierdzi że co w ziemi to wszystko wyjdzie no to ja trzymam kciuki i będę podglądać jak się ten rozwój wydarzeń skończy. Będzie można wyrobić sobie zdanie na temat takich "słabaczków" kupionych z wiosna w sieciówkach. Poczekamy zobaczymy