 
 



 , miały podgrzewanie od dołu.
, miały podgrzewanie od dołu.
Tak,ten białokremowy po lewej stronie.Rzepka pisze:Ewa, czy wśród tych pięknych pomidorków jest White Pink Stripes?
Mam wsadzony jeden krzaczek w gruncie, ładnie zawiązał, ale zdjęcie tego pomidora widziałam tylko w wyszukiwarce, czytałam też, że póżny.Czy u Ciebie już dojrzał?
Pozdrawiam

 w tamtym roku 28 lipca zjadłam pierwszego pomidora. A w tym roku stanie się to chyba we wrześniu. ..
  w tamtym roku 28 lipca zjadłam pierwszego pomidora. A w tym roku stanie się to chyba we wrześniu. ..   
 

 
  
 

 " to masz pewnie wielu chętnych.
 " to masz pewnie wielu chętnych.
 No ale trudno.  Liczę na taki piękny wrzesień jak w tamtym roku. 8 sierpnia wyjeżdżam do nadmorskich  Rowów.  Musze jakoś na tydzień pomidory zabezpieczyć przed chorobami i nastawićje na fakt ze zostaną na łasce mojego M.
  No ale trudno.  Liczę na taki piękny wrzesień jak w tamtym roku. 8 sierpnia wyjeżdżam do nadmorskich  Rowów.  Musze jakoś na tydzień pomidory zabezpieczyć przed chorobami i nastawićje na fakt ze zostaną na łasce mojego M.  

 U mnie w folii podjadamy tylko winogronka, Brad's Black Heart i Reisetomate. Reszta stoi jak zaklęta, chociaż te same odmiany w gruncie już owocują. W przyszłym roku rezygnuję z pomidorów pod folią, jednak przy naszych temperaturach te pod folią mają zbyt gorąco. Sąsiadzi też gruntowe zrywali szybciej niż foliowe
 U mnie w folii podjadamy tylko winogronka, Brad's Black Heart i Reisetomate. Reszta stoi jak zaklęta, chociaż te same odmiany w gruncie już owocują. W przyszłym roku rezygnuję z pomidorów pod folią, jednak przy naszych temperaturach te pod folią mają zbyt gorąco. Sąsiadzi też gruntowe zrywali szybciej niż foliowe 

Za kim będziesz bardziej tęsknić? Za M czy za pomidoramiPaulaPola pisze:O Ewo miło by było mieć taką sąsiadkeNo ale trudno. Liczę na taki piękny wrzesień jak w tamtym roku. 8 sierpnia wyjeżdżam do nadmorskich Rowów. Musze jakoś na tydzień pomidory zabezpieczyć przed chorobami i nastawićje na fakt ze zostaną na łasce mojego M.


