Awokado - uprawa z pestki
- orzechovvy
- 100p

- Posty: 179
- Od: 26 sie 2013, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Awokado - uprawa z pestki
ogrodnik12 Ogólnie traktuje go tak po swojemu. Stoi cały rok na wschodnim oknie, podlewam wodą przefiltrowaną. Jak jakiś liść ma usychający koniec to wycinam cały. Jak wierzchnia ziemia przeschnie to podlewam. Aktualnie drzewko stoi na półce niedaleko okna, bo na parapecie się nie mieściło. Wymaga przesadzenia, ale szukam osłonki
Powodzenia w uprawie 
-
ogrodnik12
- 500p

- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
A zraszasz swoje awokado?
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
- orzechovvy
- 100p

- Posty: 179
- Od: 26 sie 2013, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Awokado - uprawa z pestki
Nie, nigdy tego nie robiłam.
-
ogrodnik12
- 500p

- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
A jak je zimujesz?
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
- orzechovvy
- 100p

- Posty: 179
- Od: 26 sie 2013, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Awokado - uprawa z pestki
Cały rok ma takie same warunki. Czyli na parapecie.
Re: Awokado - uprawa z pestki
Księgowy ....Podziwiam i mam pytanie.
Czy to awokado samo rozgałęziło się na dwie gałązki - czy jakoś mu w tym pomogłeś ?
Ja popełniam jakieś błędy w uprawie ponieważ u mnie każde awokado rośnie kilka miesięcy a potem każde dostaje brunatnych plam , liście stopniowo usychają i roślinka pada.
Czy to awokado samo rozgałęziło się na dwie gałązki - czy jakoś mu w tym pomogłeś ?
Ja popełniam jakieś błędy w uprawie ponieważ u mnie każde awokado rośnie kilka miesięcy a potem każde dostaje brunatnych plam , liście stopniowo usychają i roślinka pada.
Re: Awokado - uprawa z pestki
Miałem dość tego, że rośnie tak w górę, jak tylko pojawił sie zalążek listków na szczytówce obciąłem je sekatorkiem. Nie minął tydzień jak pojawiły się dwa zalążki wzrostu:D
Re: Awokado - uprawa z pestki
Kasienkar ty masz chyba 100% kiełkowalności
To wszystko siewki z tego roku?
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
- Kasienkar
- 500p

- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Awokado - uprawa z pestki
Tak, lubię jeść awokado a szkoda mi pestki wyrzucać, te zjadałam wiosną 
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Awokado - uprawa z pestki
Piękna kolekcja,ja zaczynam swoją przygodę z uprawą 
-
ogrodnik12
- 500p

- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Awokado - uprawa z pestki
Czy to możliwe że komuś awokado zakwitło po 1 roku i 8 miesiącach? 
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
- Tiamat
- 10p - Początkujący

- Posty: 13
- Od: 21 wrz 2015, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Awokado - uprawa z pestki
ogrodnik12: Możliwe! Odnoszę wrażenie, że jest mowa o moim wybryku natury, który zakwitł po takim czasie:) Sama byłam w szoku!
Okej, ale najpierw jeszcze się przywitam, bo to mój pierwszy post na tym forum, także cześć wszystkim!
Chciałam się pochwalić moim awokado, gdyż jakimś cudem mam do nich szczęście. Pierwszy przypadek - kwiaty:

I po przekwitnięciu:

Nie chcę uprawiać tu krypto-reklamy, ale więcej napisałam o tym na mojej stronie:P
Generalnie roślina ta była wysiana w 2013 roku na jesień. Przeżyła więc dwa zimowania w temperaturze około 18 stopni i w tym widzę chyba najbardziej przyczynę kwitnięcia. Nie cięłam dziada, nie pryskam, nie nawożę (no dobra, po kwitnieniu zaczęłam lać troszkę biohumusu, bo stał się bardzo cenną rośliną), tylko stoi i pije:)
Kwiaty są niepozorne, więc możliwe, że jeśli komuś kwitły to nawet tego nie zauważył.
Mam jeszcze jeden ciekawy przypadek z niezwykłymi awokado, ale z tym podzielę się ze światem nieco później:)
Okej, ale najpierw jeszcze się przywitam, bo to mój pierwszy post na tym forum, także cześć wszystkim!
Chciałam się pochwalić moim awokado, gdyż jakimś cudem mam do nich szczęście. Pierwszy przypadek - kwiaty:

I po przekwitnięciu:

Nie chcę uprawiać tu krypto-reklamy, ale więcej napisałam o tym na mojej stronie:P
Generalnie roślina ta była wysiana w 2013 roku na jesień. Przeżyła więc dwa zimowania w temperaturze około 18 stopni i w tym widzę chyba najbardziej przyczynę kwitnięcia. Nie cięłam dziada, nie pryskam, nie nawożę (no dobra, po kwitnieniu zaczęłam lać troszkę biohumusu, bo stał się bardzo cenną rośliną), tylko stoi i pije:)
Kwiaty są niepozorne, więc możliwe, że jeśli komuś kwitły to nawet tego nie zauważył.
Mam jeszcze jeden ciekawy przypadek z niezwykłymi awokado, ale z tym podzielę się ze światem nieco później:)
Umierajace Awokado
Witam.
Mam problem z moim awokado. Jestem studentem i mieszkam w akademiku. Na okres wakacji zostawiłem moja roślinkę współlokatorowi by się nią zaopiekował. Po powrocie stwierdzam ze marnie mu to poszło
Sam nie dbałem o nią jak należy (nie przesadziłem do ziemi, cały czas rosło w wodzie). Miałem je zabrać do domu i zrobić to tam ale zupełnie o nim zapomniałem kiedy odwiedzałem współlokatora.
Roślinka po moim powrocie wyglądała tak:


Da się ja jeszcze jakoś uratować? :/
Mam problem z moim awokado. Jestem studentem i mieszkam w akademiku. Na okres wakacji zostawiłem moja roślinkę współlokatorowi by się nią zaopiekował. Po powrocie stwierdzam ze marnie mu to poszło
Roślinka po moim powrocie wyglądała tak:


Da się ja jeszcze jakoś uratować? :/











