 
 
Przeżyć pewnie przeżyje ale na dużą wagę nie liczę a zapowiadała się super szła jak burza.
Teraz już będę zabezpieczał żeby się nie ruszała , tak jak na mniejszej.
 
 
Pierwszy rok z olbrzymem pójdzie pewnie na naukę.

 
 
 
 



Przez najbliższy tydzień będe poza domem i nie będe miał dostępu do notatek. Jak tylko wrócę to dam znać.ogrodnikk pisze:Błażeju masz jakieś zapiski z okolic 36 dnia ? I jeśli to nie tajemnica to podaj ile kg osiągnęła ta dynia . Moja dzień 36 , OTT 509cm 83,5kg










 Przy dzisiejszych zabiegach pielęgnacyjnych przy mojej około kilogramowej już dyni- postanowiłem pozbyć się słupka, w myśl zasady, że po zapyleniu zalążnia przemienia się w owoc, a słupek już niepotrzebny. Tylko, że po ciachnięciu ten słupek był w środku żywy, jędrny i z rany zaczęła kapać woda. Oczywiście po chwili zaschła, ale teraz tak się zastanawiam, czy nie byłem nadgorliwy i czy ten słupek nie jest jakoś "wchłaniany" do środka owocu? Oby nie
 Przy dzisiejszych zabiegach pielęgnacyjnych przy mojej około kilogramowej już dyni- postanowiłem pozbyć się słupka, w myśl zasady, że po zapyleniu zalążnia przemienia się w owoc, a słupek już niepotrzebny. Tylko, że po ciachnięciu ten słupek był w środku żywy, jędrny i z rany zaczęła kapać woda. Oczywiście po chwili zaschła, ale teraz tak się zastanawiam, czy nie byłem nadgorliwy i czy ten słupek nie jest jakoś "wchłaniany" do środka owocu? Oby nie 

 
 



