
Widzę, że Planet Max też trochę słonkiem przypalony.
Mój całkiem spalony już w południe , do wieczora zwisa smętna szmatka.

Frilly nawet ząbki pokazała, widać dobra odmiana.
Nie masz przypadkiem w zapasie jednej sadzonki ?
Witajkogra pisze:Piękna kolekcja liliowców.![]()
Widzę, że Planet Max też trochę słonkiem przypalony.Mój całkiem spalony już w południe , do wieczora zwisa smętna szmatka.![]()
Frilly nawet ząbki pokazała, widać dobra odmiana.Nie masz przypadkiem w zapasie jednej sadzonki ?
Dziękuję, to tylko cześć, wszystkich nie fotografuję, nie mam aż tyle czasuinka52 pisze:Aniu , tyle pięknych liliowców że trudno o tego jednego . piękne i pająki i z falbanką
No nie są takie jak na zdjęciach w katalogu, ale nie mogę narzekać. Cześć była brzydka, część ładna. W tym roku prawie każdy liliowiec miał pęd kwiatowyIw pisze:Aniu, pięknie kwitną nasi ulubieńcy.
Ja u siebie z liliowców nie jestem zadowolona, no przynajmniej nie z wszystkich.Susza i zimne nocy dają się we znaki
To przez suszę, u mnie tez część pąków zaschła, czasem zasychają jak jest ich za duzo na pędzie. Liliowce pokazują swój prawdziwy urok po przynajmniej 2 latach 'siedzenia w jednym miejscu' - muszą się dobrze zaaklimatyzować ;) Poza tym pierwsze 2 kwiaty są zazwyczaj brzydkie ;) Born To Run faktycznie jest cudny! Żeby tak szybciej przyrastał ;)sweetdaisy pisze:Napatrzeć się nie można na te Twoje liliowce![]()
U mnie coś pod górkę mają, mało kwitnie, część zasycha. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej, bo teraz to młodzieńcy dwu-trzy miesięczni dopieroDobrze ze choć u Ciebie mogę się pozachwycać
Born To Run wymiata
Dziękuję! Ja nie uważam, że są nietrwałe, to że kwitną tylko jeden dzień nadrabiają ilością pąków na pędzie i często powtarzają kwitnienie.takasobie pisze:Moc kolorów i wzorów! Uwielbiam takie kwietne ogrody! Podziwiam Twoja niesamowita kolekcje liliowców. Naprawdę nie wiem, który ładniejszy! Cudowne są te wielkie o wąskich płatkach i również te z pofalowanymi płatkami są urocze i eleganckie. Szkoda tylko, że to takie nietrwałe kwiaty
Dziękuję, niedługo u Ciebie będzie również kolorowo.stefanek pisze:Aniu od Twoich zdjęć liliowców oczu nie idzie oderwać, trudno jest któregoś wyróżnić, po prostu![]()
Ja na swoje mogę jak na razie w tyko w niedzielę popatrzeć.