
Jeszcze nie wiem - poznoze do domu

. Marchewki mam w sumie jakiś jeden rzędek ok. 2 - 2,5 metra. Reszta nie wyszła, ale wyrosły tam dziwaczki - samosiejki z ub, roku, wiec zostawiłam. Troche ich wyrwałam, ale kiedy okazało sie, że marchewki nie będzie, to zostawiłam. Pietruszka u mnie nie rośnie. Działke mam 3 rok i nic. Kiedys na kwałku 3m2 wysiałam 5 paczek pietruszki, urosło kilka sztuk - sąsiadka się smiała, że więcej wydałam na nasiona niż wydam zima na pietruszkę. W tym roku posiałam tylko naciowa, ale też nędnie wyszła. Za to reszte nasion wrzuciłam do doniczki na kuchennym oknie i wzeszła po tygodniu - juz jest. Wiec nie wina nasion.
Tak samo mam z rzodkiewką i sałatą. Na mojej ziemi nie rośnie. Buraki mam ogromne, pomidory super, reszta nie. Rosnie u mnie masa skrzypu - to ponoc oznacza kwaśną ziemie, może nie pasuje niektórym warzywom. Chcemy jesienią, albo na wiosne posadzic borówki, one lubia kwasna glebę. musze kupic jakąś dobrą odmianę, żeby miała owocki. Bo kiedys miałam dwa krzaki, które miały tylko liscie i liście
