Januszu jak tak oglądam Twój ogród myślę sobie jak ja wiele kwiatów nie mam które powinien mieć prawdziwy miłośnik roślin Agapant mam pierwszy rok chyba kwitnął nie będzie ,ale jak widzę śliczne ich kwitnienia u Ciebie to cieszę się,że go mam choć już powątpiewałam w słusznść jego zakupu No proszę jaki sposón na czosnki odgapię
JANUSZU dzisiaj o Agapantach, też mam pokusy na niego - zimą gdzie je przetrzymujesz, czym nawozisz może się skuszę podgladając Twoje.
Czosnki olbrzymy jak będzie nadmiar ustawiam się w kolejce.
Iwonko. Podobne odczucia mam oglądając inne ogrody. Niestety wszystkiego nie można mieć. Też wiele rzeczy widziałbym w swoim ogrodzie. Pominąwszy nakłady finansowe jest pewne ograniczenie którego nie sposób przeskoczyć- własne siły. Nie stać na zatrudnienie ogrodnika więc tyle sadzić się powinno na ile jesteśmy w stanie ogarnąć we własnym zakresie.
Agapant to specyficzna roślina. W uprawie amatorskiej ma pewne wymagania. Przede wszystkim nie wolno sadzić w dużych donicach,bo będzie wysilać się w korzenie i liście. Zakwitnie dopiero gdy korzenie wypełnią dokładnie doniczkę
Swoje zimowałem w podpiwniczeniu w którym liście długo utrzymywały się zielone. Ubiegłej zimy wyniosłem do ciemnej piwnicy i prawie do nich nie zaglądałem. Wilgotność w piwnicy była dość duża więc podlewanie było naprawdę sporadyczne.
Zakwitły ładnie. Wypuściły tyle łodyg kwiatowych, których nie miały wcześniej.
Krysiu.O Agapantach napisałem we wcześniejszym poście więc nie będę się powtarzał. Roślina jak wiele - godna uwagi choć ma swoje wymagania.
Czosnku w tym roku nie będę miał w nadwyżkach, w ub roku rozprowadziłem dużo tak,że mam tylko na własne potrzeby Może w następnym roku jak się ładnie przechowają
Januszu masz rację z naszymi możliwościami jeśli chodzi o utrzymanie ogrodu,nie tylko pochłania on wiele pieniążków i czasu,ale i sił Ogrodnik hmmm pewnie rozwiązałby wiele naszych problemów,ale przecież to ma być nasz ogród a co to za przyjemność z prowadzenia ogrodu jak się w nim tylko odpoczywa?Ja agapanta wsadziłam do donicy dość dużej około 5-6 litrowej.Dziękuję za wskazówki w jego uprawie
Ja bym chciała więcej przyjemności a mnie obowiązków. Pięknie wszystko u Was kwitnie, takie wyrośnięte, zdrowe, aż miło popatrzeć. To jest ten okres kiedy możemy czerpać przyjemność z naszych ogrodów, gdyby jeszcze chciało czasem podlać z nieba, u nas padało ale pod żywopłotem sucho. Januszku, zniknęła mi belamkanda, którą miałam z nasionek od Ciebie, myślisz że ubiegłoroczne wykiełkują? Mam w suchym bukiecie
Januszu, Twoje uwagi odnośnie uprawy poszczególnych gatunków są bezcenne - bo masz doświadczenie z tymi roślinami.
W internecie często powielane są bzdurne informacje i mimo, że mam trochę książek ogrodniczych, to jednak np. o ismenie nic nie miałam. I gdyby nie Twoje wskazówki, to wkopałabym ją stanowczo za głęboko, a tak - pięknie mi wszystkie cebule ismen zakwitły.
Iwonko. Trzeba się urodzić w wyższych sferach, by było stać na ogrodnika. Póki co trzeba samemu urobić ręce po łokcie, by coś osiągnąć.
Pytałaś mnie o nawożenie i nie odpowiedziałem Ci. Agapant nie potrzebuje nawozów jeżeli był posadzony w dobrą ziemię ale gdy zacznie wypuszczać pędy kwiatowe,to warto mu jednorazowo dostarczyć nawozu płynnego do roślin kwitnących.
Urszulko. Kto by nie chciał. A może wiesz jak to osiągnąć, bo mnie to jakoś nie wychodzi. Zawsze jest coś pilnego do zrobienia kosztem odpoczynku.
Przeczytałem Twój wpis w dzień i od razu poszedłem i posadziłem dwie Belamkandy do doniczek. Będzie okazja to Ci przekażę, Na siew już za późno. Ona ponad miesiąc kiełkuje.
Dario. Miło mi jak ktoś skorzysta z moich rad a jeszcze jak one się sprawdzą i przyniosą komuś zadowolenie.Ismeny to taki wyjątek jak Hipeastrum nie lubią głębokiego sadzenia. Wystarczy ,że korzenie zagłębiają się bardzo. U siebie sadzę jak z cebul zaczynają wyrasta młode listki i tak sadzę, by one po posadzeniu były nad ziemią.
Krysiu. Cieszę się,że Ismeny trafiły w dobre ręce. Szkoda tylko,że one tak krótko kwitną. Wykopuj w początkach września nawet jak liście są zielone. Nie obcinaj liści tylko rozłóż by przeschły. Jak dobrze pożółkną liście zetnij je na wysokość ok 10 cm i dalej niech leża rozłożone dopóki liście nie zaschną całkiem. Przechowywać w chłodnym miejscu nie koniecznie przykryte. Cebule przybyszowe oderwij wiosna i posadź gdzieś na rozsadniku. W drugim roku uprawy powinny zakwinąć
Hej nie, nie trzeba, wystarczy jeśli podzielisz się znowu nasionami. Dziewczyny mają rację, Twój wątek to prawdziwa kopalnia wiedzy Co teraz robisz w ogrodzie? Recepta na trochę odpoczynku, to mały ogród, albo balkon, czasem myślę że juz by mi wystarczył, ale tylko czasem, kiedy nie myślę żeby go jeszcze powiększyć Dla Krysi i dla Ciebie
Nasiona też dostaniesz jak będą świeże. Sadzonki mam ładne to dlaczego nie mam się podzielić. Z nią to nigdy nie wiadomo. Czasami znika bez konkretnych przyczyn. Nie wiem czy to taki jej kaprys, bo warunki ma stworzone dobre. Sieje co roku wczesna wiosną, by nie być zaskoczonym jak po zimie nie wyrośnie. Sadzonki te jeszcze w tym roku zakwitną.
Kopalnia wiedzy - nie przesadzaj. Kopalnia wiedzy dzisiaj to internet.
Mały ogród albo mały balkon - jedno i drugie nie pasuje do naszej rzeczywistości. Uprawę balkonowa prawie zarzuciłem a bywało ponad 40 skrzynek. Jak sobie pomyślę ile to było pracy to robi mi się gorąco. Ogród - z której strony go skrócić i tu szkoda i tu...
W ogrodzie przerwa w pracach. Teraz czyszczę i maluję dach na b. gospodarczym.
Wieczorem napiszę na pw.
dzięki za buziaki
Czytam u Ciebie posty i dochodzę do wniosku,że nam nikt nie dogodzi Ci co chcą mieć ogród mają balkon,Ci co chcą balkon mają ogród ja tam wolę ogród a i odpoczynek na łonie natury to co innego niż balkon Mój agapant popuszczał młode sadzonki obok ,ale kwitnąć nie ma zamiarów podlałam go kilka razy nawozem do kwitnących muszę zaprzestać .Dziękuję.I jeszcze jedno Januszu Twój wątek jest jednak kopalnią wiedzy cennej wiedzy bo popartej praktyką,a internet cóż każdy tam może coś napisać ale nie wszystko jest prawdziwe
..tak to jest z tymi chciejstawmi. Mam 40 mb balkonu i jest prawie pusty, ogrodu już nie wspomnę ile ale wciąż mnie fascynuje.
Kręgosłup prawie jak klucz wiolinowy ale jeszcze się nie poddaję. Nie wiem jak długo będę udawał,że nic się nie dzieje ale pewnie niedługo przyjdzie czas ze znakiem stopu i wszystko przestanie cieszyć.
Iwonko.Nie zaszkodziło to Agapantowi,że go zasilałaś. Szybciej wypełni doniczkę i przyjdzie czas na kwiaty ale w tym roku to raczej nie.
W ogrodzie pewien zastój. Gdzieniegdzie coś pokaże się ale w sumie jakoś smutnawo
Niektóre rośliny już pokazywałem ale są tak fotogeniczne,że nie sposób je ominąć.