Cukinia,kabaczek - uprawa cz.2
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Jeśli liście są zdrowe,to nie sądzę,że to choroba grzybowa . Może roślina odrzuca część"młodzieży",jeśli nie jest w stanie jej wykarmić ( zbyt sucho,ubogie podłoże). Gdzieś obiło mi się o uszy,że przyczyną zamierania rosnących już zawiązków może być słabe zapylenie ( zbyt mała ilość pyłku? ). Wówczas młody owoc zamiera,albo rośnie niekształtny.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 30 wrz 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Co do "czymś"ia mam jedynie na stanie miedzian który będę musiała zastosować na ogórkach bo się mączniak pokazuje.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Wodniczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 21 lut 2015, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Takie macie już dorodne cukinie, u mnie dopiero zerwałam dwa owoce Todo Chiari Di Nizza. Bardzo smaczna.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Niestety pierwsza soraya chorowita (czubek zapadnięty), zerwałam ją i ma ok 300g zerwałam również zawiązki które by i tak opadły. Jedynym dyniowatym które ładnie rośnie i nie sprawia kłopotów i jest zdrowe jest kabaczek long white bush, dwie rośliny zaczynają się płożyć i zawiązywać więcej owoców, zerwany pierworodny waży ok 700g.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- halys
- 200p
- Posty: 202
- Od: 5 wrz 2011, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Witam.
Mam posadzoną cukinię o żółtych owocach - 2 sztuki. Jedna z nich ma na owocach dość dziwne niewielkie zielone plamki (dosłownie 1-2mm) i w tym miejscu robi się też niewielki dołeczek. Owoce słabo rosną. Czy to jakaś choroba?
Dodam, że cukinie o zielonych owocach tuż obok mają się dobrze.
Mam posadzoną cukinię o żółtych owocach - 2 sztuki. Jedna z nich ma na owocach dość dziwne niewielkie zielone plamki (dosłownie 1-2mm) i w tym miejscu robi się też niewielki dołeczek. Owoce słabo rosną. Czy to jakaś choroba?
Dodam, że cukinie o zielonych owocach tuż obok mają się dobrze.
Życie, Ty wariacie...
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Dobrze byłoby to zobaczyć na zdjęciu.Moje cukinie póki co mają się dobrze i nie mają oznak chorób ani na owocach ani na liściach.Do tej pory zerwałem ok.90.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
No to moje cukinie złapały żółtą mozaikę, innej opcji nie widzę 'polka' ledwo co urosła (jedynie o tyle aby się przechylić) i wypuścić męskie kwiaty - aż 2! 'Soraya' jako jedyna ma owoce ale chyba mszyce mi chorobę przeniosły, bo też nabiera plam. Co do 'Lajkonika' wyciąga się do słońca więc może coś z tego będzie, również dosiane roślinki zaczynają myśleć o kwiatach dlatego wszystkie co kilka dni dostają papu, a maluchy że są wystawione na słońce również dodatkowo wodę.
Nasion zbierać nie mam zamiaru więc nie pogłębię problemu, o dziwo nasiona 'polki' były z Legutko, czy komuś pokazały się plamy na liściach, czy to ja miałam takiego pecha i trafiłam na trefną partię?
Nasion zbierać nie mam zamiaru więc nie pogłębię problemu, o dziwo nasiona 'polki' były z Legutko, czy komuś pokazały się plamy na liściach, czy to ja miałam takiego pecha i trafiłam na trefną partię?
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Takie plamy, 'soraya' dostała plam pod moją nieobecność czyli mniej więcej półtora miesiąca po wysadzeniu 
Co do niedożywienia to jest to mało prawdopodobne, bo rosną zaraz przy kompostowniku w miejscu gdzie nie raz był wysypywany kompost, jak również dostały nawozu pod korzenie.

Co do niedożywienia to jest to mało prawdopodobne, bo rosną zaraz przy kompostowniku w miejscu gdzie nie raz był wysypywany kompost, jak również dostały nawozu pod korzenie.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=86225 zrób oprysk dolistny nawozem z mikroelementami (bo tego w kompoście może nie być) - co 5-7 dni. Jak w ciągu 2 tygodni nowe liście nadal będą mieć plamy to usuń krzaki.
Moje cukinie też miały plamy, ale na starszych liściach. Dostają papu w oprysku i już nie narzekają.
Moje cukinie też miały plamy, ale na starszych liściach. Dostają papu w oprysku i już nie narzekają.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Cukinia - uprawa cz.2
A posypanie naokoło astvitem nie będzie tak samo efektywne jak dolistne nawożenie? W sumie mam obie wersje nawozu więc mogę spróbować je uratować, młode krzaczki również by się przy okazji załapały na oprysk.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Interwencyjnie - to dolistnie. U mnie często deszcze - wymywają, bo taki teren - to dolistnie dokarmiam. No i z gleby wolniej pobierają pokarm... Jak się jeszcze nie zna zasobu gleby to oprysk jest najlepszym wyjściem. U mnie wczoraj mój biegał i opryskiwał nawozem.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Cukinia - uprawa cz.2
Glinka- nie wiem,czy warto walczyć o ten krzak. Liście wyglądają na porażone wirusem- jeśli to żółta mozaika cukinii ,to choroba może przenieść się mechanicznie na inne dyniowate. Ten wirus może być od zarażonych nasion,ale równie dobrze mogły przywlec go mszyce 

Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Cukinia - uprawa cz.2
U mnie wyglądały identycznie jak im czegoś brakowało. Mało prawdopodobne by z oryginalnych nasion były zawirusowane. A jeśli to mszyce przeniosły skądś to już i tak "po ptokach".
Warto poczytać:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2928
Na dyni wygląda tak:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1486
Ale mi to inaczej wygląda... U Ginki są jak u mnie - od nerwu liściowego (u mnie jeszcze były zażółcenia dookoła liści). Moja - wymyślata królewna - to też była żółta - Atena Polka. Pierwszy owoc miał koniec i początek owocu zielony. Teraz kolejne już są całe żółte.
O jeszcze warto myślę tu zajrzeć:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=70
Warto poczytać:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2928
Na dyni wygląda tak:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1486
Ale mi to inaczej wygląda... U Ginki są jak u mnie - od nerwu liściowego (u mnie jeszcze były zażółcenia dookoła liści). Moja - wymyślata królewna - to też była żółta - Atena Polka. Pierwszy owoc miał koniec i początek owocu zielony. Teraz kolejne już są całe żółte.
O jeszcze warto myślę tu zajrzeć:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=70