Maryniu Twój nowy wątek na dobre się
rozkręcił, a ja dopiero do niego dotarłam,

ale na usprawiedliwienie mam to, że opiekowałam się wnuczką w domu i tylko czasem zajrzałam na forum nic nie pisząc.
Kwiaty masz cudne i zadbane, a mój ogród przez tydzień nie podlewany w agonii. Dopiero w sobotę przyszedł deszcz.
Miłego wieczoru.
