Daysy, Alexia w sobote spedzialam znowu kilka godzin nad pieczeniem ciast, w kuchni prawie 30 stopni a dworze podobnie a w niedziele ulewa

Niestety deszcz odstraszyl gosci !
Na szczescie siostrzenica i jej goscie ucieszyli sie wieczorem na widok trzech blach ciasta ( bezowy tort, bezy jablecznik, czekoladowe z wisniami i miodownik) a my moglisci spokojnie spac.
Pedrowa biala roza chyba uslyszala, ze wyleci za plot jezeli sie nie postara, do tej pory bez chorych lisci , dzisiaj czeka na ciecie i bedziemy czekac na nastepne kwitnienie
Jinatanko Kastelruther Spatzen jest u mnie od jesieni 2012 pierwszy i drugi sezn chorowala, ale w tym roku byla dosyc, dosyc,
Duzo nie urosla, rosnie w polcieniu.Ale tak do konca nie jestem zachwycona ta roza.
Za to wilkokwiatowa Cherry Lady jest sliczna, piekny kolor i pachnie, nie lubi deszczu.